AniHIli--jeszcze szczekać na gości wam zacznie
smoky eyes - gratuluję. Cieszę się, ze nie było ciężkich obrażeń
Zadam naiwne pytanie-jesteś pewna, że to kocica? bo brat tak nie przyglądając się dogłębnie stwierdził, że wygląda jak wykastrowany chłopak... (ale chyba raczej na ryja patrzył

)
wiecie co, ludzie są głupi na MAXA Agn przesłała mi ostrzeżenie przed babką oferującą białego kota reproduktora. Uderzająco podobny do tych białych maleńtasów -Warszawiaka, kicia u brata i ostatnio znalezionego bialaska. Jak kto chce to prześlę linka na pw (nie będe babie robic reklamy) Może przydałoby się jej kilka (tysięcy) uświadamiających maili (informacji na GAdu?smsów? ) Myslę, że jakiś milion wiadomości powinien załatwić sprawę
Ja do niej napiszę, i owszem, ale jak już trochę ochłonę...
Isabella- te pingwiny są w tym samym miejscu? Jak połapałyśmy to co było to na pewno pingwiny nie zostały... Byłam (łyśmy) tam kilka razy i był tylko wkurzający szarak. Pytałam tez wiele razy później ludzi, którzy je karmili czy się pojawiają-mówili, że nie ma. Możliwe, że się przeprowadziły? N
No i najważniejsze pytanie:
KTO MOŻE PODJĄĆ PIERWSZE PRÓBY ŁAPANIA PINGWINÓW?
A taką miałam nadzieję, że będzie spokojniej. I że można będzie spokojnie zająć się kocicami...
Trochę mam dylemat - bo kocice też chciałyby pewnie mieć domy.Tylko jak już się capnie, ciachnie i ona miałaby dlugo siedzieć to "blokuje miejsce" A o ile jeśli da się kicię "odmłodzić" i sprzedać jako kilkumiesięczną to jakoś idzie znaleźć dom to dla takich 2-3-4 letnich jest problem. A kocic "dostępnych"jest z 10. A niedostępnych (przynajmniej nie od razu) - tysiące...