Ptysia i Aksamitek z Częstochowy mają domy w Krakowie :)

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pon sty 07, 2008 17:51

Isabel napisała:

Nie, jeszcze panie nie dzwoniły.
Dobrze by było gdyby już miał domek stały, bo on się mnie teraz,
po tym jak mu przyprowadziłam Vegę, jeszcze bardziej boi.
To musi być ten zapach psów, bo przecież mówię do niego łagodnie,
żadnych gwałtownych ruchów nie wykonuję, nie uganiam się za nim
po pokoju, podaję jedzonko itd., więc naprawdę nie ma żadnego powodu
żeby się mnie bać.
Obrazek Obrazek Obrazek

wibryska

Avatar użytkownika
 
Posty: 12336
Od: Nie gru 17, 2006 18:41
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon sty 07, 2008 19:54

No Aksamitku, do góry.
Moze jakis domek forumowy ciebie wypatrzy
Obrazek

dzidzia

 
Posty: 7589
Od: Śro sty 10, 2007 15:15
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pon sty 07, 2008 22:40

Isabel napisała:

Do Ptysi będę dzwonić, może jutro i umówię się na wizytę.
Prosiłam, aby pan dał znać gdyby było coś nie tak i uzgodniliśmy,
że jak nie będzie dzwonił, to znaczy, że wszystko OK.
Nie chcę być zbyt nachalna, uzgodniliśmy, że w tym tygodniu
skontaktujemy się.

Panie dzwoniły i niestety, ale Amsamitek zostaje.
Panie były wczoraj w M1 i wybrały na aukcji małą, czarną, chudziutką koteczkę,
bardzo przytulaśną i rozmruczaną.
Tak właśnie mi się wydawało, że wolałyby już całkiem oswojonego kotka. Mówi się trudno i szuka się dalej.
Obrazek Obrazek Obrazek

wibryska

Avatar użytkownika
 
Posty: 12336
Od: Nie gru 17, 2006 18:41
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sty 08, 2008 9:41

Och,to wielka szkoda,ale nie poddamy się :ok:
DOMKU AKSAMITKA GDZIE JESTEŚ :?: :roll:

Aha,zapomniałam napisać,że ktos na forum fretki.org.pl pisał,że skontaktuje sie z opiekkunką Aksamitka,więc może jednak jest realna szansa na domek :roll:
Obrazek

Katia*

 
Posty: 118
Od: Sob gru 08, 2007 23:52
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Wto sty 08, 2008 10:04

byłoby wspaniale gdyby miał swój dom
Obrazek Obrazek Obrazek

wibryska

Avatar użytkownika
 
Posty: 12336
Od: Nie gru 17, 2006 18:41
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sty 08, 2008 10:32

Dziewczyny ma któraś z Was pomysł gdzie możnaby jeszcze ogłosić Aksamitka? bo ja już nie wiem,no i nie wiem też gdzie Krakusy czesto zaglądają :wink:

Mam na komputerze ogłoszenie Aksamitka do wydrukowania,tylko musze troche przerobić i mogłabym wysłac komus kto podjąłby się rozwieszania....ewentualnie moge nawet wydrukować z 10 sztuk i wysłac poczta-priorytetem już gotowe,ale czy to w ogole ma sens? :roll:
No i ktos musiałby je rozwiesic,bo przeciez Isabel nie będzie biegac po mieście 8O
Obrazek

Katia*

 
Posty: 118
Od: Sob gru 08, 2007 23:52
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Wto sty 08, 2008 22:57

Isabel napisała:

Ktoś dzwonił w sprawie Aksamitka i ma jeszcze dzwonić po południu. Mieszkałby w bloku na 10 pietrze, okna nie otwierane, tylko uchył,
ale ja się boję uchylnych okien, było tyle wypadków, że kot utknął w szparze. Ostrzegałam panią o tym.
No i Aksamitek byłby do godz. 18.00 sam w domu, bo państwo pracują.
Nie jestem tym zachwycona, ale może nie mam racji, w końcu u mnie też siedzi sam w pokoju,
bo to, że do niego zachodzę, to nie to samo jak bycie w grupie.
Co o tym sądzicie?
Z oknami, to można by panią zobowiązać do ich zabezpieczenia,
nawet była do tego skłonna. Wcześniej miała starego kota, oknami się
nie interesował, samotność znosił bardzo dobrze.

Zaproponuję pani, żeby wzięła drugiego kotka do towarzystwa dla Aksamitka, żeby się nie nudził. Wiadomo wszak, że co dwa koty to nie jeden!
Obrazek Obrazek Obrazek

wibryska

Avatar użytkownika
 
Posty: 12336
Od: Nie gru 17, 2006 18:41
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sty 08, 2008 22:58

Isabel napisała:
Dzwoniłam do Ptysi. Malutka ma się bardzo dobrze, z dnia na dzień
robi postępy, bawi się z koleżanką, śpią razem. W
obec człowieka nie jest jeszcze w 100% ufna, ale każdego dnia jest lepiej.
Tak że wszystko dobrze się układa. Umówiłam się na wizytę w przyszłym tygodniu.
Obrazek Obrazek Obrazek

wibryska

Avatar użytkownika
 
Posty: 12336
Od: Nie gru 17, 2006 18:41
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sty 08, 2008 23:04

dobrze, że Ptysia zaprzyjaźniła się z kicią rezydentką

a czy ta pani która jest zainteresowana Aksamitkiem umówiła się już na wizytę ?
może w czasie bezpośredniej rozmowy łatwiej będzie wyczuć
czy to ta wymarzona opiekunka dla Aksamitka,
duzo ludzi nie wie jak groźne dla kota są uchylne okna,
że nie dość że może uciec, to grozi mu nawet paraliż jeśli utknie w uchylonym oknie :(
Obrazek Obrazek Obrazek

wibryska

Avatar użytkownika
 
Posty: 12336
Od: Nie gru 17, 2006 18:41
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sty 08, 2008 23:34

To cudownie,że Ptysia tak sie odnalazła w nowym domku :spin2:

Co do Aksamitka,to wibryska ma rację może w bezpośredniej rozmowie okaże się czy to TEN domek.
Moznaby np namówić Pania aby zabezpieczyla dwa okna i wychodząc z domu otwierała tylko te ( np latem ),trzeba tylko wytłumaczyć jak duże to zagrożenie dla kotka.
Ja osobiście znam masę ludzi,którzy maja uchylne okna-nie zabezpieczją ich i jest ok,ale moim zdaniem lepiej nie kusic losu.
A co do samotności to jesli ta Pani byłaby skłonna przekonac się do adopcji drugiego kotka to byłoby to cudownie,bo Aksamitek tak lubi towarzystwo innych kotów- pamietacie jak Happy opisywała,że Aksamitek tak czule opiekował sie Ptysia po zabiegu :love:
W ostateczności-jesli Pani zabezpieczy okna ale nie będzie chciała drugiego kotka to tez chyba nie jest najgorsza "opcja",bo Aksamitek może dzieki temu będzie miał duzo spokoju i bardziej oswoi się z ludzmi.

To takie moje wywody tylko-jestem pewnia Isabel,że sama podejmiesz najlepszą decyzję :roll:
Obrazek

Katia*

 
Posty: 118
Od: Sob gru 08, 2007 23:52
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Wto sty 08, 2008 23:55

Isabel napisała:

Niestety pani już po raz drugi nie zadzwoniła.
Miała naradzić się z mężem po pracy
i albo jeszcze nie podjęli decyzji, albo podjęli ją na NIE. Może jutro?
Obrazek Obrazek Obrazek

wibryska

Avatar użytkownika
 
Posty: 12336
Od: Nie gru 17, 2006 18:41
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro sty 09, 2008 11:13

Na pierwszą strone Aksamitku, siooo 8O
Obrazek

Katia*

 
Posty: 118
Od: Sob gru 08, 2007 23:52
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Śro sty 09, 2008 11:27

Aksamitek szuka domku.
Obrazek

dzidzia

 
Posty: 7589
Od: Śro sty 10, 2007 15:15
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Śro sty 09, 2008 20:08

Własnie dzwonił do mnie Pan w sprawie Aksmitka-podałam numer do Isabel i Pan ma jeszcze dziś zadzwonic-trzymajcie kciuki :ok:

Domek byłby w Katowicach i Pan powiedział,że nawet przyjedzie po kotka do Krakowa,wiec nie ma problemu z transportem,o więcej juz nie wypytywałam bo to juz Isabel będzie wiedziała o co zapytać dokładnie- mam nadzieje,że Aksamitkowi sie uda nareszcie znaleźć kochających opiekunów na stałe! :roll:
Obrazek

Katia*

 
Posty: 118
Od: Sob gru 08, 2007 23:52
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Śro sty 09, 2008 22:54

Isabel napisała:
Dzwonił pan z Katowic w sprawie Aksamitka.
Dom byłby dobry, bo okna i balkon zabezpieczone siatką pod kątem kotka.
Miał zadzwonić ponownie za 10 minut, jak ustali z rodzicami sprawę auta,
minęły już 2 godziny i cisza. Może zadzwoni jutro?
Obrazek Obrazek Obrazek

wibryska

Avatar użytkownika
 
Posty: 12336
Od: Nie gru 17, 2006 18:41
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 16 gości