S.KATOWICKIE IV-Tysiak w domku.Karmelka po zabiegu

[Lidka]

Jesli juz musza miec przystanek w schronisku to niech sie im szybko udaje je opuscic.
Trzymam kciuki za cala schroniskowa ferajne:))
A zdjecia beda?

[iwona_35]

Zdjecie będą..oczywiscie

Karmelcia jest wspaniała, na razie jesteśmy na etapie miziania, ciekawe kiedy zacznie szaleć .Moja córa zakochana jest w jej wielkich oczach Własnie robi zdjecia

Julitko dziekujemy za stojaczek, juz w nim zamieszkała Czarna mamusia.
No i oczywiście za duuuużą kuwetkę


Spotkanie u Loli było super, pogadałyśmy posmiałyśmy sie tym bardziej dzis , gdy tyle kotów opuściło schronisko

[Lola_]

Dziewczyny dziękujemy za odwiedziny

Lola i

[tangerine1]

Ależ był dzisiaj dzień
Jeszcze nigdy az tyle dorosłych kotów nie opuściło schroniska.
I to az trzy poszły do domów stałych .
Karmelcia i Pingwinka zaliczą SPA w domach tymczasowych i tez beda szukac domów stałych.

Klemcia i Lonia trafiły do fajnych domów .
Obie rodzinki przyszły po maluszki, ale i my i schroniskowe koty mamy dużą siłę przebicia .
W Loni zakochala sie jej nowa , na oko 8-letnia pani.
Trzymała Lonię na rękach i kompletnie ignorowala delikatne sugestie rodziców, ze moze wolalaby maluszka. Chciala Lonię i koniec
Klemcia dała taki pokaz kocich czułości, ze jej przyszłych opiekunów szybko przestał interesować wieki kotki .
Maluszkow, na szczeście, w schronisku nie ma.

Kotki dostały od Julitki swietny drapak i duuuuzą kuwete .
Klemcia i Tysiak natychmist dały popis swojej kuwetkowości

[tangerine1]

Dziewczyny dziękujemy za odwiedziny

Lola i

To my dziękiujemy

szcześciara Markiza jest boska
I w niczym nie przypomina juz chudego wypłosza
cudna, zadbana koteczka

[karee]

Dzis byl na prawe dobry dzien. Po prostu ustawialy sie kolejki do zwierzat. Ludzie przychodzili calymi rodzinami. Ech gdyby tak codziennie...
Domy znalazly nie tylko kotki, ale tez kilka psow
Oto jak zwykle fotorelacja

Tysiak byl cudny, wszedzie go bylo pelno, na nowej kociarni, na dworze, bawil sie i poznawal nowy drapak od Julity




Klemcia, cudowna. W ramionach dziewczyn, a potem juz u swojej szczesliwej nowej Duzej

poznajecie ?


Tysiak & Klemcia w nowym drapaku




Pani Kwadratowa Buzia jak zwykle niesmiala, cudem udalo sie jej zrobic zdjecie w tej ciemnosci




Lonia trzema lapkami w nowym domu




Pingwinka pojechala do mikixx




Figaro w swojej ulubionej dziurawej szafce




Czy to Wito ?




Czarna Mamuska nie lubi paparazzi




???








Bialy Chlopczyk zamieszkal z Czarnym Chlopczykiem I, ktory ze szczuplutkiego koteczka wyrosl na ok 6 kilowego kocura!! Kotki sie poznaly, ale na dzien dobry sie osyczaly Przez pierwsze dni kazdy bedzie mieszkal w osobnym pokoju, ale beda sie spotykaly, codzien coraz dluzej.

-poznajecie?


Inne kotki nie chcialy sie fotografowac, uciekaly, chowaly sie w ciemne kąty

[tangerine1]

? Mariko ? w swojej ulubionej dziurawej szafce

toż to nasz schroniskowy ksiąze Figaro
dumny i niezależny


Białemu sie udało .
Błyskawicznie trafił do domu

Czy kotek z ostaniego zdjęcia to nasz Czarny Chłopczyk I ????

Cudne zdjęcia

[mika_xx]

Pingwinka jest na razie bardzo spokojna;) wypiła trochę wody i śpi
narzekał w sumie tylko tata że ja przyniosłam ale jak ją zobaczył pierwszy raz śpiąca na łóżku w jego sypialny to powiedział "jaki ładny kotek ".

Także na razie Pingwinka śpi u rodziców na łózku, widziała już Ramzesa i Lane i obyło się w miarę spokojnie Szczególnie z psem, chyba mieszkała z psem bo psa olała po prostu..

Nawet Irek zrobił tylko taką złą minę a potem zszedł na dól i glaskał Pingwinkę

Zaniedługo wezmę ją do siebie i będe musiała zamknąc moje koty w jednym pokoju. Oj złe beda. Mam nadzieje że sięzaprzyjaźnią. Bo koty mamy reagują dość spokojnie. A moja jedna to zołza..

W każdym razie nie jadła nic na razie. I nie zrobiła nawet siuisu. Mam nadzieję ze się dziś załatwi jeszcze.
No i kichła 3 razy, mam nadzieję ze nie zmarzła po drodze i że nie przeziębiła się..

Może ją nawet zostawimy? kto wie, jak się mamie spodoba to ją wezmie bo już to powiedziała, ale nie wiem jeszcze

Mama ją trochę ponosiła i pogłaskała ;

[terenia1]

Czy to by oznaczało,że w schronisku nie macie wcale maluszków? Jeśli były to akurat szkoda bo duże kociaki mają o wiele większe szanse na przeżycie w schronisku niż te kocie maleństwa

[tangerine1]

mika, nie martw się, ze Pingwinka nie zjadla.
W schronisku zjadła tyle, ze na kilka dni powinna mieć dosyć
Siku zrobiła w czasie krotkiego postoju u Loli
oczywiście grzecznie do kuwety

[karee]

? Mariko ? w swojej ulubionej dziurawej szafce

toż to nasz schroniskowy ksiąze Figaro
dumny i niezależny

Juz poprawilam

Czy kotek z ostaniego zdjęcia to nasz Czarny Chłopczyk I ????

Taaak! Prawdziwy z niego spaslak !!! schodzi z rak tylko zeby zjesc!

[tangerine1]

Czy to by oznaczało,że w schronisku nie macie wcale maluszków? Jeśli były to akurat szkoda bo duże kociaki mają o wiele większe szanse na przeżycie w schronisku niż te kocie maleństwa

nie ma maluszków
nie ma nawet podrostków
kierowniczka prosiła, zeby jej dać namiary na kogoś kto ma maluchy, bo wiecznie ktoś dzwoni i o nie pyta.
Jesli się zgodzicie to podamy Wasze namiary, schronisko bedzie przekazywało ewentualnym chetnym na maluchy.

[pepperoni]

jaaaaaaaakie dobre wiadomosci!!!!
az mi sie humor poprawil

normalnie szczesliwy dzis dzien, jupi jej!!
a to ten bialy to on dzis przyszedl do schroniska i od razu poszedl do nowego domku?
hehe, a jesli chodzi o rjebiate to cale gimnazjum i liceum uczylam sie ruskacza

[karee]

a to ten bialy to on dzis przyszedl do schroniska i od razu poszedl do nowego domku?

Tak, poszedl do kolezanki Iwonki2, ktora bardzo chciala bialego kota do kompletu z Czarnym Chlopczykiem I

[terenia1]

Czy to by oznaczało,że w schronisku nie macie wcale maluszków? Jeśli były to akurat szkoda bo duże kociaki mają o wiele większe szanse na przeżycie w schronisku niż te kocie maleństwa

nie ma maluszków
nie ma nawet podrostków
kierowniczka prosiła, zeby jej dać namiary na kogoś kto ma maluchy, bo wiecznie ktoś dzwoni i o nie pyta.
Jesli się zgodzicie to podamy Wasze namiary, schronisko bedzie przekazywało ewentualnym chetnym na maluchy.

Powiem tak jak u nas ludzie szukali maluszków, a my już nie miałyśmy i w schronisku ich nie było nie pytałam się o zgodę czy mogę podać namiary dawałam namiary na Iwonę albo wysyłałam ludzi bezpośrednio do schroniska katowickiego tyle w tym temacie.