Fredziu - biegaj po tęczowych łąkach [']

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie gru 30, 2007 12:10

Dziewczyny :) już się spinałam, żeby zadzwonić, ale tak wyczekiwałam z przyzwoitości, żeby dać Dużej Fredzia szansę :)
Przed chwilą domek Fredzioa zadzwonił.
Fredzio za kaloryferem posiedział tylko jakieś 10 minut, już wczoraj zrobił kupkę i nasiusiał do kuwetki :) Zjadł, pozwiedzał... Ofukał swoją Dużą, ale dzisiaj mimo lekkiego fukania kawałeczek sera zjadł z ręki :)
Niestety stwierdzono jakby sapiący oddech i lekką wydzielnkę z nosa, jutro do weta :( Kciuki poprosimy. Już jestem umówiona na telefon.
Jak Duża sama stwierdziła teraz jest na macierzyńskim i w pracy będzie po 8 stycznia, wtedy też będzie miała dostęp do netu. Wtedy może sama coś o Fredziu napisze :)
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie gru 30, 2007 14:56

:dance: :dance2: :dance: :dance2:

Fredziu wszystkiego najlepszego w Nowym Roku w Nowym Domku.

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon gru 31, 2007 14:04

Fredzio jednak chory :( Najpierw było pokichiwanie i cięższy oddech przy jedzeniu. Miałysmy nadzieję, że to tylko stres związany ze zmianą miejsca pobytu. Dzisiaj rano zaobserwowano żółtą, ropną wydzielinę z noska. Duża ma go zabrać do weta. Czekam na relację. Poprosimy o kciuki za Boskiego. Jak się tylko czegos dowiem, to nawet w środku nocy napiszę
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon gru 31, 2007 14:12

No właśnie dzwoniła Duża Fredzia. Fredzio ma zapalenie płuc :( Jak stwierdził wet coś tam musiało w nim tkwić, ale podróż i przenosiny niewątpliwie ten stan zaostrzyły. Dostał antybiotyk, dostał dwa zastrzyki, w środę kolejna wizyta. Poprosimy o kciuki
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon gru 31, 2007 14:23

Fredziu biedaku :( Dużo zdrówka Ci życzę :ok:

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Pon gru 31, 2007 14:46

mokkunia pisze:Fredziu biedaku :( Dużo zdrówka Ci życzę :ok:



z całego serduszka kciuki tzrymamy

alessandra

Avatar użytkownika
 
Posty: 26879
Od: Pon maja 07, 2007 13:04
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Śro sty 02, 2008 0:33

Fredziu Ty zdrowiej szybciutko i tu do nas pisz.
Czekamy na same dobre wiadomosci :wink:

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro sty 02, 2008 12:08

Rozmawiałam wczoraj z Dużą Fredzia. Fredzio je, mruczy, ale cały czas rónież lekko na Dużą fuka. Wydzieliny z noska nie ma, oddech mniej głośny. Dzisiaj po 15 kolejna wizyta. Po wizycie opiszę co i jak. Duża obiecała, że jak wróci po urlopie do pracy, to sama będzie in formować jak tam Fredzio :)
Ale kciuki za zdrówko Boskiego prosimy trzymać dalej :ok:
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro sty 02, 2008 12:36

Mówisz masz :)

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

myshka

 
Posty: 2706
Od: Wto wrz 11, 2007 21:24
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sty 02, 2008 19:28

Jest lepiej :) kciuki pomogły.
Pan doktor wyznał dzisiaj, że nie chciał straszyć Dużej, ale obawiał się o to, jak sobie Fredzio z tym zapaleniem płuc poradzi. No i radzi sobie, bo poprawa jest bardzo widoczna. Czyli kuracja daje efekty :) Następna wizyta w piątek, wówczas też kolejna relacja, moja, albo pani Oli :) W piątek też wet podejmie decyzję co do dalszego sposobu leczenia.
Fredzio u lekarza zachowuje się bardzo grzecznie. Coraz lepiej się odnajduje w swoim domku. I śpi w łóżku swojej Dużej :)
Ale oczywiście o kciuki za postępy w zdrowieniu i aklimatyzacji prosimy nadal :ok:
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro sty 02, 2008 20:17

casica pisze:Ale oczywiście o kciuki za postępy w zdrowieniu i aklimatyzacji prosimy nadal :ok:


no ba! :ok: :ok: :ok:

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro sty 02, 2008 22:48

casica pisze:Jest lepiej :) kciuki pomogły.
Pan doktor wyznał dzisiaj, że nie chciał straszyć Dużej, ale obawiał się o to, jak sobie Fredzio z tym zapaleniem płuc poradzi. No i radzi sobie, bo poprawa jest bardzo widoczna. Czyli kuracja daje efekty :) Następna wizyta w piątek, wówczas też kolejna relacja, moja, albo pani Oli :) W piątek też wet podejmie decyzję co do dalszego sposobu leczenia.
Fredzio u lekarza zachowuje się bardzo grzecznie. Coraz lepiej się odnajduje w swoim domku. I śpi w łóżku swojej Dużej :)
Ale oczywiście o kciuki za postępy w zdrowieniu i aklimatyzacji prosimy nadal :ok:



ooo, Fredek już zdrowieje :D
kciuki cały czas.
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Czw sty 03, 2008 9:39

Fredziu szybciutko do zdrowia wracaj :ok: :ok:

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt sty 04, 2008 16:38

Jak przystało zamieszczam kolejny komunikat o zdrowiu Fredka Boskiego. Normalnie, jak to z VIP-em bywa. Może zacznę jakiś biuletyn wydawać :wink:
Fredzio ok, pan doktor bardzo zadowolony z pacjenta. Kolejna wizyta w poniedziałek :) Poza tym z Fredzia przytulak okrutny, aklimatyzacja, znaczy się, przebiega super. Fredzio barankuje, ma włączony notorycznie motorek, wystawia do głaskania brzunio i jak jest sam to miaukami nawołuje Dużą, żeby przyszła i popieściła :) Super:)
Ale kciuki trzymamy do końca kuracji, żeby niczego nie zapeszyć :!:
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt sty 04, 2008 17:12

Bardzo mnie cieszy, że Fredziu zdrowieje i że dobrze się czuje w nowym domku :) Chociaż dobrze, to chyba za małe słowo - on czuje się super. Cfffaniak - wie , że jest u siebie :)

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 71 gości