Dzień dobry Beatko i Madziu!!!
odstawiliśmy Beniowi antybiotyk, gdyż wg wetki powinien spróbować sam zwalczyć te resztki kaszlu, jakie mu pozostały. Nabrał już ciałka i wigoru, mieć nadzieję, że i odporności, więc mam nadzieję, że pójdzie w dobrą stronę. W przyszłym tygodniu idziemy na osłuchanie.
Ucho w sumie dobrze, choć od paru dni bez zmian. Przynajmniej się nie rozprzestrzenia, ani nie pogarsza. My też nic nie mamy, u Kacpra też nie widać.
Jedno co zauważyłam, zarówno u Kacpra jak i u Benka, to coś w uchu
jest jakby brudne.. u Kacpra na początku to wyglądało tak, jakby się podrapał, bo było zaczerwienione.. ale dzień później już całe ucho wewnątrz było brudne.. jakby czymś oklejone
u Benka wczoraj zauważyliśmy, że ma podobnie, w tym chorym uchu. tyle, że chore jest na zewnątrz. a to brudne w środku...
nie swędzi ich to, wcale nie widać, żeby o tym wiedziały.. ani nie śmierdzi.
zaraz zadzwonię do wetki co z tym zrobić i czy w poniedziałek wieźć je oba, czy wystarczy jak obejrzy Benka przy okazji osłuchania.. Kacper jest strasznie ciężki ..
