Doświadczenia na kotach?

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw sie 14, 2003 10:26

Mógł być niewidoczny pod futerkiem strupek, który odpadł razem z włosem - tak jak opisała to Kazia.

Estraven

 
Posty: 31460
Od: Pon lut 04, 2002 15:30
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw sie 14, 2003 10:27

Oby wyjaśnienie było tak proste :!:

myszka

 
Posty: 3120
Od: Pt sie 09, 2002 13:45

Post » Czw sie 14, 2003 10:29

Kotuch jest pod moją codzienna obserwacją, jeśli będzie coś nie tak z nim czy jakimkolwiek innym to będę działać. Na razie muszę być grzeczna, żeby móc wysterylizować Elizabeth.
Ja po prostu przestraszyłam się bo Strzałka miała to samo...
Obrazek

Koty łączą ludzi, którzy w innym przypadku nigdy by się nie spotkali.

Katy

 
Posty: 16034
Od: Pon sie 05, 2002 18:57
Lokalizacja: Kocia Mafia Tarchomińska

Post » Czw sie 14, 2003 10:34

Estraven pisze:Mógł być niewidoczny pod futerkiem strupek, który odpadł razem z włosem - tak jak opisała to Kazia.

Całkiem możliwe.
Czyli musiało być tak: Aleksiej się kiedyś tam zadrapał (albo został podrapany), zrobił się strup. Pod strupem wszystko się goiło (stad ta słabo widoczna blizna wzdłuż łasej plamy). Kiedy strup zaczynał odpadać odpadł wraz z futrem i na końcu rozcieńcia było słabiej zagojone miejsce, które po oderwaniu strupa krwawi trochę. I stąd ta czerwona plamka.
Mogło tak być, ale Katy bąć czujna... jak się zdarzy to na trzecim kocie...

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Czw sie 14, 2003 10:34

Sporo dziczków miewa takie placki. Występują przy zranieniach albo podskórnych ropniach. W tym drugim przypadku włos chyba po prostu wypada w zainfekowanych miejscach. Ślad jest większy, gdy kot ma możliwość wylizywania rany.

Estraven

 
Posty: 31460
Od: Pon lut 04, 2002 15:30
Lokalizacja: Poznań

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 48 gości