Strasznie się kajam, że nie ma jeszcze uaktualnionego rozliczenia..
W sylwestra nie wyrobiłam się..

wczoraj głównie odsypiałam

a dzisiaj do pracy nie zabrałam spisu wydatków..
Mam nadzieję, że już wieczorkiem mi żadne czynniki obiektywne nie przeszkodzą w uaktualnieniu rozliczenia..
A na przeprosiny kilka fotek..
Na początek Puchatek..
tak wyglądal, jak przestał widzieć.. to była jedyna pozycja w jakiej spędzał całe godziny.. do kuwetki złaził ze dwa razy dziennie a jedzonko najlepiej było podstawić mu pod nos..
A tak wyglądał przedwczoraj:
Suffka:
Już futerko duzo lepsze, chociaż sporo pozostawia do życzenia i klasy wystawowej futerka chyba już nigdy nie osiągnie..

ale najważniejsze, że nic jej nie jest..
Dla wielbicieli Miś..
I seria fotek Nikusia podczas ulubionego zajęcia..
A tutaj w przerwie ulubionego zajęcia..
