Dzięki, Iza
Dziś nie miałam siły na obróbkę fot. Jakieś diabelstwo w ciągu doby dosłownie zwaliło mnie z nóg
Wczoraj wieczorem lekko bolało mnie gardło, w nocy już nie mogłam zasnąc, bo ciężko mi sie oddychało, a dziś pod wieczór temperatura doszła do 38,7 st. C
Ponieważ ja ledwo zipię już przy stanie podgorączkowym, więc z taką gorączką byłam na pół nieżywa
Teraz temperatura spadła do 37 st. z kawałkiem i czuję, że nadal spada, więc powoli wracam do życia. Może się wyliżę
W takich chwilach zastanawiam się, co będzie kiedyś, czy stanie się tak, że nie będę miała siły zrobić sobie herbaty, a nikogo przy mnie nie będzie, nikt nie zadzwoni... dziś przyszła moja mama, ale tak nie będzie wiecznie...
Żeby nie było tu tak pusto, pokażę zdjęcia mojej choinki, które zrobiłam w nocy z piątku na sobotę i zdążyłam zmniejszyć, jak się jeszcze dobrze czułam.
Oto moja choinka nocą:
