CK ADOPCJE NA ODLEGŁOŚĆ (37) Kremówka/Franek:(( , Frida :)))

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob gru 29, 2007 12:54

cudne wiadomosci :lol: :ok: :ok: :ok:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Sob gru 29, 2007 14:21

ryśka pisze:
Beata pisze:i nadal sobie wypraszam oddawanie kotow osobom tylko po 40 :twisted: :wink:
Muczacza czasem niegrzeczny jest (czesto rano :lol: ) ale przeciez go nie oddam :twisted: malunek na pysiu mu sie zmienil i nie jest juz Malowany, tak poza tym :twisted:

No dobszszsz... 8)

:lol:


No! Wreszcie mamy dowód na piśmie :twisted: Ufff!

A w ogóle, superowe wieści! Kciuki za szybką aklimatyzację kociaków i przespane noce nowych kocich opiekunów :)

Adrio - :P
Tylko? 8)

EwKo

 
Posty: 7319
Od: Śro paź 19, 2005 21:52
Lokalizacja: Górny Śląsk

Post » Sob gru 29, 2007 15:06

Adria ma tylko 10 kotow i cwaniara wie, ze przez kilka nastepnych miesiecy jej ich nie przybedzie ;)

Macho

 
Posty: 953
Od: Sob gru 02, 2006 17:07
Lokalizacja: Górny Śląsk

Post » Sob gru 29, 2007 15:35

Robwoj...super wiesci :ok: Czekam z niecierpliwością na dalsze relacje 8) :lol: Nie ma zmiłuj się :twisted:

EwKo ... 10 kotów to przecież całkiem przyzwoita liczba :wink: Warto spróbować, żeby się przekonać. Tylko trzeba zaczac od 20, zeby moc cieszyc sie z 10 :twisted: :spin2:

Macho...Ty lepiej nie kracz, bo jeszcze co wykraczesz :wink:
Starym w koncu należy się jakiś urlop, niech mlodziez troche popracuje :twisted:
Obrazek Obrazek

Adria

 
Posty: 1874
Od: Pt paź 28, 2005 10:59
Lokalizacja: Piekary

Post » Sob gru 29, 2007 15:49

Adria pisze: EwKo ... 10 kotów to przecież całkiem przyzwoita liczba :wink: Warto spróbować, żeby się przekonać. Tylko trzeba zaczac od 20, zeby moc cieszyc sie z 10 :twisted: :spin2:
- :strach:


:lol:
Dwa razy nie powtarzaj ;)

EwKo

 
Posty: 7319
Od: Śro paź 19, 2005 21:52
Lokalizacja: Górny Śląsk

Post » Sob gru 29, 2007 16:43

Adria pisze:Robwoj...super wiesci :ok: Czekam z niecierpliwością na dalsze relacje 8) :lol: Nie ma zmiłuj się :twisted:

EwKo ... 10 kotów to przecież całkiem przyzwoita liczba :wink: Warto spróbować, żeby się przekonać. Tylko trzeba zaczac od 20, zeby moc cieszyc sie z 10 :twisted: :spin2:

Macho...Ty lepiej nie kracz, bo jeszcze co wykraczesz :wink:
Starym w koncu należy się jakiś urlop, niech mlodziez troche popracuje :twisted:


Starym powiadasz.... 8) Bez przesady! ;)

Mlodziez powiadasz... 8) Wypraszam sobie! ja juz podchodze pod 19 ;) wiec wcale taka mloda nie jestem ;) :oops:

Macho

 
Posty: 953
Od: Sob gru 02, 2006 17:07
Lokalizacja: Górny Śląsk

Post » Sob gru 29, 2007 17:18

Macho pisze:Mlodziez powiadasz... 8) Wypraszam sobie! ja juz podchodze pod 19 ;) wiec wcale taka mloda nie jestem ;) :oops:


No to teraz zes dowalila :twisted: :lol:

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Sob gru 29, 2007 20:33

robwoj pisze:No i doczekalem sie :) Wczoraj do domu przywiezlismy Euforie i Regge :)

Po otwarciu transportera Euforia z cala swoja ciekawoscia swiata rozpoczela zwiedzanie nowego miejsca. Szybciutko znalazla miseczki kuwete nawet swoje legowisko (tak nawiasem mowiac nie zainterosowalo ja legowisko wolala spac w lozku :wink: ) Po wstepnych ogledzinach potanowila mnie pozaczepiac. "A co nie bedzie pracowal tyle na komputerku, a porzadki zrobi jutro - najwazniejsza jest zabawa 8) " I tak okolo godziny 23 (no dobra grubo po 23) Euforia potanowila sie polozyc spac. Wtulila sie mocno i zaczela mruczec a po chwili zasnela (nie na dlugo :wink: )

Regge na poczatku byla bardzo wystraszona (hmm do teraz w sumie jest) Najpierw bala sie wyjsc z trasportera ale po kilku minutach obserwacji zaciekawionej Euforii postanowila wyjsc. Przez chwile chodzila wystraszona po mieszkaniu a pozniej czmychnela w ciemny kat pomiedzy moja wersalka a sciana. No i w zasadzie siedziala tam do 22. Czasami powoli i ostroznie wychodzila sprawdzic co sie dzieje i co ja takiego robie :P Kiedy Euforia kladla sie spac a ja ogladalem telewizor Regge korzystajac z ciszy i spokoju ktory zapanowal w domu postanowila pozwiedzac nowe otocznie. Musze powiedziec ze obserwowanie Regge ktora to odwazyla sie wyjsc ze swojego ukrycia by "poznawac nowy swiat" bylo znacznie ciekawsze od filmu. Szybko wylaczylem telewizor i udajac ze spie obserwowalem tak dlugo jak tylko moglem (dlugo to nie twalo bo usnalem - coz wczorajszy dzien byl bogaty we wrazenia)

Budzac sie w srodku nocy zauwazylem ze juz nie mam jednego kota przy sobie a dwa. Regge i Euforia spaly mocno wtulone w siebie. I to dopiero byl piekny widok :lol: .

Okolo godziny 5:00 dziewczyny urzadzily sobie impreze w przedpokoju i kuchni bawiac sie myszka a pozniej z soba. Postanowily razem zwiedzac cale mieszkanie od czasu do czasu przechodzac po mojej glowie :wink:

Obie w tym momencie odpoczywaja. Euforia zarzywa kapieli slonecznych na fotelu a Regge upodoblala sobie szafe w ktorej leza protokoly z konfiguracji serwerow (mowie wam z Regge bedzie jecze kiedys informatyk 8) )

Prawie po 12 godzinach pobytu w moim domu widze ze kotki powoli sie przyzwyczjaja do nowego otoczenia. Na raize nie ma rzadnych problmow (i oby tak bylo dalej)

Pozdrawiam wszystkich


Nie tylko Adria kibicuje swoim kociakom, też czekam na c.d. :wink:

Barbara Horz

 
Posty: 6763
Od: Wto sty 02, 2007 12:39
Lokalizacja: MiauKot

Post » Nie gru 30, 2007 10:56

Myszko, jak tam AnTosia?

Macho, to tak długo się żyje? 8O :wink:

EwKo

 
Posty: 7319
Od: Śro paź 19, 2005 21:52
Lokalizacja: Górny Śląsk

Post » Nie gru 30, 2007 11:04

AnTosia spiewa. Oglasza wszem i wobec, ze zjadla sniadanie. Aczkolwiek dental, ktory wczoraj jej smakowal, dzisiaj posluzyl do gry w hokeja kuchennego. Mam dentala pod lodowka. Znalazlam jeszcze hypoalergika. Smakowal. Smakowal tez babycat. Oraz zab trzonowy Dupla. Nie zdazylam zabrac. Byla pierwsza.

Aha, wlasnie. Dupel sieje zebami z paszczy strasznie. Oraz smrodkiem. Zeby znaczy sie zmienia. Te zeby to duplowi dziwnie wypadaja. Najpierw sie przechylaja na bok i trzymaja tylko jedna polowa. I dupel wtedy szopa pracza udaje - siada slupa i majta lapkami przy ryju. Jak do nowego roku nie przejdzie - to okazemy duplowy dziob wetowi. A co.
Aha. Jeden zab dupel zostawil na mamutowej dupie. We futrze zostawil.

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Nie gru 30, 2007 11:09

Myszka.xww pisze:Jeden zab dupel zostawil na mamutowej dupie. We futrze zostawil.

Biedny Dupel, a Mamut to chyba jeszcze biedniejszy :wink:

mb

 
Posty: 9998
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie gru 30, 2007 11:10

Niechaj ona tego Dentala je zamiast Antosi - przyda jej się bardzo, choćby nawet tylko parę granulek miała pogryźć dziennie. U Czesia stan zapalny przy wymianie zębów był zatrważający, ale udało się - w dużej mierze dzięki temu Dentalowi właśnie.
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Nie gru 30, 2007 11:12

W jakim wieku jest Dupelek? Pytam, bo czarna żmijowata znajda, kiedy przyszła do mnie jakoś na początku grudnia, nie miała zębiszczy w paszczy - siekaczy znaczy (chyba że ja mam jakie zwidy). Kiełki były bardzo wyraźne ;) I tak kombinuję, kiedy się te stałe zębiska pojawiają.

A w ogóle szacuneczek, że wypatrzyłaś te wyplute/wgryzione w ciało stałe zęby - ja nie wiem, kiedy i jak mój bury dres zęby wymienił :oops:
Reszta przyszła juz ze stałymi :twisted:

Aha: jeśli AnTosia śpiewa, to chyba wsio OK? ;)

EwKo

 
Posty: 7319
Od: Śro paź 19, 2005 21:52
Lokalizacja: Górny Śląsk

Post » Nie gru 30, 2007 11:16

Wymiana zębów odbywa się na przełomie 4/5 miesiąca, czasem troszkę później.

A tak w ogóle to co słychać u żmijowatej znajdy? :)
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Nie gru 30, 2007 11:17

ryśka pisze:Niechaj ona tego Dentala je zamiast Antosi - przyda jej się bardzo, choćby nawet tylko parę granulek miała pogryźć dziennie. U Czesia stan zapalny przy wymianie zębów był zatrważający, ale udało się - w dużej mierze dzięki temu Dentalowi właśnie.


oszywiscie, ze zajada. Siedzi wlasnie pod lodowka i chrupki wydlubuje :twisted:

Dupelek ma jakies 5,5 miesiaca. 8)

Wyglada na ok. Przed chwila usilowala sie na grzejniku wywalil kopytami w gore. Huk byl. Mina Antoski - bezcenna :twisted:

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 69 gości