Jest już całkiem dobrze (było:Mi-Norka po sterylizacji)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro sie 13, 2003 9:09

Majorka pisze:Dziękuję. Z tych ciężkich dni został zwyczaj, że jak Norcia zaczyna mi się plątać pod nogami, to oznacza że muszę położyć się na łóżku, ona wtedy wskakuje, ssie rękaw T-shirta i ugniata mi różne części ciała, mrucząc jak najęta. Nikt oczywiście nie śmie przerwać tej sielanki, ja leżę i w ten sposób wypoczywam... :lol:


Jakie to słodkie...
Majorko, ja bym fotkę taką chciała zobaczyć... :P
<img src="http://chelmslaski.com/kasikz.jpg" border="0" alt="Lucek" align="left">
http://koty.rokcafe.pl/kasik/
Dom bez zwierząt jest<BR> jak ogród bez kwiatów...

KasiKz

 
Posty: 1385
Od: Pon kwi 21, 2003 9:54

Post » Śro sie 13, 2003 9:09

Cieszę się bardzo, że już kotunia w porządku :D Mizianki :D
My niestety jeszcze chyba nie tak prędko dojdziemy do siebie :roll: Tzn. - Pysiaczek zachowuje się normalnie, je Animondę jak ofiara głodu, pije i sioosia, oraz intensywnie udaje nieszczęsną ofiarę paraliżu w tym wstrętnym kubraku. Niestety - rana wg. prognoz może się goić jeszcze ponad miesiąc - jest duża. :( Ale smarujemy, przemywamy, pilnujemy nielizania...
Wczoraj ostro ochrzaniłam mamę, któa wszystkim przedstawiała chorobę kota tak, jakby była to wina zabiegu. Nie wytrzymałam w końcu i słysząc kolejną rozmowę telefoniczną, brzmiącą: "Bo wiesz, zrobiłyśmy jej ten zabieg..." nie wytrzymałam i ryknęłam z drugiego pokoju: "To nie wina zabiegu, przestań wciskać ludziom kit, ona się ROZLIZAŁA, inaczej już dziś nie byłoby śladu!" Mamusia prędko zaczęła to w ten sposób tłumaczyć ;) Rola edukacyjna spełniona :)
Pozdrawiamy.

myszka

 
Posty: 3120
Od: Pt sie 09, 2002 13:45

Post » Śro sie 13, 2003 9:11

KasiKz pisze:
Majorka pisze:Dziękuję. Z tych ciężkich dni został zwyczaj, że jak Norcia zaczyna mi się plątać pod nogami, to oznacza że muszę położyć się na łóżku, ona wtedy wskakuje, ssie rękaw T-shirta i ugniata mi różne części ciała, mrucząc jak najęta. Nikt oczywiście nie śmie przerwać tej sielanki, ja leżę i w ten sposób wypoczywam... :lol:


Jakie to słodkie...
Majorko, ja bym fotkę taką chciała zobaczyć... :P


Ja też :D

Czy zauważyłaś poza tym jakąś zmianę w jej zachowaniu? Bo ja muszę powiedzieć, że teraz kota zrobiła się bardziej przymilna 8O Nie wiem, czy zwalać to na wciąż trwający stan "choroby", czy to efekt zabiegu??? Nie powiem, żebym się uskarżała :D

myszka

 
Posty: 3120
Od: Pt sie 09, 2002 13:45

Post » Śro sie 13, 2003 9:13

KasiKz pisze:Majorko, ja bym fotkę taką chciała zobaczyć... :P

O, to muszę chyba ustawić aparat z samowyzwalaczem, bo mój TZ nie bardzo jest zachwycony (cała robota spada na niego) - "ty sobie wypoczywasz, a ja pracuję!", więc jak go poprosiłabym o zrobienie zdjęcia, to sama rozumiesz Kasiku, mógłby się zdenerwować... Ale pomyślę, pomyślę. :lol:
Kocie wiersze i KociennikObrazek
Obrazek
Holmes & Watson (Brytole)
Gacek[*] Mika[*] Romek[*] Ziutek[*] Norka[*] Miś Major[*] Tymoteusz[*] Miodunka[*]Bambina[*] Felek[*]

Majorka

 
Posty: 1607
Od: Pt lis 29, 2002 10:06
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sie 13, 2003 9:16

myszka pisze:ona się ROZLIZAŁA, inaczej już dziś nie byłoby śladu!"

Czy nie miała od razu kaftanika założonego? Norka w ogóle się nie lizała, tylko okolice szwu (2 szwy b. małe), ale starałam się bardzo pilnować czy przypadkiem nie liże. (Wet powiedział, żeby kaftanika nie zakładać, chyba że zaczęłaby lizać szwy).
Kocie wiersze i KociennikObrazek
Obrazek
Holmes & Watson (Brytole)
Gacek[*] Mika[*] Romek[*] Ziutek[*] Norka[*] Miś Major[*] Tymoteusz[*] Miodunka[*]Bambina[*] Felek[*]

Majorka

 
Posty: 1607
Od: Pt lis 29, 2002 10:06
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sie 13, 2003 9:21

myszka pisze:Czy zauważyłaś poza tym jakąś zmianę w jej zachowaniu? Bo ja muszę powiedzieć, że teraz kota zrobiła się bardziej przymilna 8O Nie wiem, czy zwalać to na wciąż trwający stan "choroby", czy to efekt zabiegu??? Nie powiem, żebym się uskarżała :D

Tak, wg mnie jest jeszcze bardziej przymilna niż zwykle i że to jest efekt zabiegu, a właściwie nie tyle zabiegu, co całej otoczki (pozostawienie jej w klinice, ból, zastrzyki itd.). Po kroplówkach i zastrzykach tak się rozpłakiwała, że serce mi się krajało, ja też popiskiwałam i wtedy ona się uciszała. Raz wylizałam jej główkę, a po chwili mój TZ mówi, że Norka ma chyba gorączkę. Czemu? - pytam. - A bo ma okropnie spoconą głowę...
Ostatnio edytowano Śro sie 13, 2003 9:43 przez Majorka, łącznie edytowano 1 raz
Kocie wiersze i KociennikObrazek
Obrazek
Holmes & Watson (Brytole)
Gacek[*] Mika[*] Romek[*] Ziutek[*] Norka[*] Miś Major[*] Tymoteusz[*] Miodunka[*]Bambina[*] Felek[*]

Majorka

 
Posty: 1607
Od: Pt lis 29, 2002 10:06
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sie 13, 2003 9:22

Majorka pisze:Czy nie miała od razu kaftanika założonego?
Nie miała - to było tak, że przez kilka pierwszych dni wcale nie interesowała się raną. Liznęła może raz w okolicach wtorku, ale potem nie robiła tego więcej. Ja usłyszałam od weta identyczne zalecenie - nie ubierać, no chyba, że będzie się lizać. Nie lizała - nie ubierałam. I w nocy z czwartku na piątek, bez żadnych sygnałów ostrzegawczych, rozlizała sobie wielką, krwawą ranę... :(

myszka

 
Posty: 3120
Od: Pt sie 09, 2002 13:45

Post » Śro sie 13, 2003 9:24

Ach, to rzeczywiście pech. Mam nadzieję, że teraz już wszystko ładnie się zagoi.
Kocie wiersze i KociennikObrazek
Obrazek
Holmes & Watson (Brytole)
Gacek[*] Mika[*] Romek[*] Ziutek[*] Norka[*] Miś Major[*] Tymoteusz[*] Miodunka[*]Bambina[*] Felek[*]

Majorka

 
Posty: 1607
Od: Pt lis 29, 2002 10:06
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sie 13, 2003 9:39

To pomyśl o fotce! A TŻ niech się nie denerwuje.... powinien się cieszyć z Waszego szczęścia! :lol:
<img src="http://chelmslaski.com/kasikz.jpg" border="0" alt="Lucek" align="left">
http://koty.rokcafe.pl/kasik/
Dom bez zwierząt jest<BR> jak ogród bez kwiatów...

KasiKz

 
Posty: 1385
Od: Pon kwi 21, 2003 9:54

Post » Śro sie 13, 2003 9:44

KasiKz pisze:A TŻ niech się nie denerwuje.... powinien się cieszyć z Waszego szczęścia! :lol:

Cieszy się, cieszy. Tak tylko narzeka, pro forma.
Kocie wiersze i KociennikObrazek
Obrazek
Holmes & Watson (Brytole)
Gacek[*] Mika[*] Romek[*] Ziutek[*] Norka[*] Miś Major[*] Tymoteusz[*] Miodunka[*]Bambina[*] Felek[*]

Majorka

 
Posty: 1607
Od: Pt lis 29, 2002 10:06
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sie 13, 2003 10:50

Mój też tak pro forma... właśnie brakował mi określenia na takowe zachowanie a Ty świetne podsunęłaś...
<img src="http://chelmslaski.com/kasikz.jpg" border="0" alt="Lucek" align="left">
http://koty.rokcafe.pl/kasik/
Dom bez zwierząt jest<BR> jak ogród bez kwiatów...

KasiKz

 
Posty: 1385
Od: Pon kwi 21, 2003 9:54

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 49 gości