Behemocik i Szu - KCIUKI POTRZEBNE!

[box.24]

Witajcie!

Sa to pierwsze dni dla kotow jak i dla nas samych w nowym mieszkanu
Kotki spisuja sie swietnie, po podaniu specjalnych kropelek dla Szu mamy wrazenie, ze cos widzi Boli nas tylko bardzo jak tak ja trzymamy na rekach i wkraplamy jej te kropelki. strasznie wtedy piszczy, ale widac, ze dzialaja - ma oczy jak tunele kolejowe troche mniej sie obija o rozne rzeczy, ale np. skok z biurka nie sprawia juz jej klopotu.
Moze macie jakies dobre sposoby na wkraplanie lekarstw do oczek?

Juz sie bardzo do nas przywiazaly i pozwalaja sie nosic a czasem przychodza na glaskanie za 10 dni kolejna wizyta u kociego okulisty, zobaczymy. juz teraz zalozylismy domowa skarbonke na operacje oczu Szu (juz mamy 10% kwoty )

Damy znac co dalej
Pozdrawiamy
Nataya i Tomek

[myszka]

Jesteście świetni

[Janka]

Trzymam kciuki za zrowie kotuszków

[KasiKz]

Ja też mocno trzymam kciuki!
A co do wkrapalnia kropelek, to spróbujcie najpierw dużo, dużo pomiziac kotuszka i może jakoś w czasie miziania uda wam się zakroplic oczęta? No i po wszystkim też jeszcze długo miziać...

Pozdrawiam

[Mysza]

Też trzymam kciuki aby Szu choć w części odzyskała wzrok i operacja nie była potrzebna. Miała mała szczęści w życiu.

[Katy]

Jesteście Kochani
Macie wielkie serca! Wymiziajcie kociaki ode mnie mocno

[Malgorzata]

Tak sie ciesze, ze cos dobrego dzieje sie z oczkami Szu
Odnosnie kropelek - moje wypracowane /i sprawdzone/ przez dlugie miesiace metody opisalam w watku o oczkach Herhora - sprobujcie tak, i jak najwiecej "tlumaczenia" i czulosci. Oby sie udalo
Czekamy na dalsze wiesci

[PumaIM]

Mnie się udawało kropelki czy to do oka, czy do ucha - tylko z zaskoczenia. Kota śpi, a ja się skradam z kroplą na czubku zakraplacza. Kropla spada w stosowne miejsce, kot się podrywa i albo wytrzepuje wszystko na mnie, albo nie. I tak do skutku .