Koty Joanny P.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lis 18, 2007 16:57

oje słodyczki kochane:)
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lis 19, 2007 0:52

Łapcio :1luvu: :love: :1luvu:
Lisiaczku[`] herszcie nasz, nie ma nas bez Ciebie :( Nunku[`] krowinko najpiękniejsza :( Plupluniu głupiąteczko[`]
07.03.2019 KONIEC WSZYSTKIEGO, KONIEC MNIE: Busiunia [`]
16.05.2017 PĘKŁO MI SERCE: Żabciu najukochańszy Skarbie[`]
Maciejku[`] Buniu[`] Placuniu[`] Glamutku[`] Bidonku[`] Tadzinko[`] Gadziu złotooka[`]

Wielbłądzio

Avatar użytkownika
 
Posty: 14515
Od: Sob mar 25, 2006 15:11

Post » Pon lis 26, 2007 16:06

Whiskas rządzi :twisted:

Heh, zaraz bana na miau dostanę:) więc już szybko wyjaśniam:)

Dostałam polecenie podawania kotom tabletek. Spoko, nie ma problemu:) Tylko, że nie wolno ich podawać na czczo, musi być z żarciem lub po żarciu.

Mam pilnować 9 kotów, żeby każdy zjadł co jego?????? przez kilka kolejnych dni???????????????

postanowiłam więc uprościć sprawę i najpierw napchać koty kurczakiem, a potem powpychać im tabletki do mordek.


tzn. od razu zrezygonowałam z tego pomysłu dla Mrumru, on musi dostać w żarciu, nie ma mowy o tabletce. Ale z resztą powinnam sobie poradzic, nie?:)

Inar, Biś, Małabura, Łapek, Sfinksy - bez problemu. Dajesz jedzenie - żrą:) tabletki też pożarly i moje ręce o dziwo ocalały.

Bomba - tu już karmienie wymaga nieco więcej wysiłku, bo tej pierdole każdy wyjada co tylko się da i trzeba pilnować, żeby jej nikt od miski z rarytasem nie oderwał. Tabletka poszła.

Pozostała Królewna Migotka... :roll: ten kot je, nawet sporo - ale najchętniej suche, najchętniej po odrobince i WYŁĄCZNIE wtedy kiedy ma na to ochotę:) na litość boską, przecież nie będę warować w holu żeby przyuważyć kiedy Jej Wysokość się napcha :roll:

Królewna nie będzie też jeść razem z plebsem. Ona ma się pchać do miski??? Wystarczy cień kota 2 metry od jej miski, by odwróciła się i z pogardą zrezygnowała z posiłku. Niech sobie te chamy żrą.

Zamknęłam się z nią w kuchni, by wyeliminować problem plebsu. Postawiłam suche - zjadła kilka chrupek, ale trudno to nazwać najedzeniem się! Postawiłam kurczaka - błeee. surowe miesko? błeeee. może animonda carny? tylko w tył zwrot ogonem w moją stronę.

W przypływie rozpaczy zajrzałam do swoich kocich zapasów. I znalazłam tackę Whiskasa, jakaś karmicielka musiała mi ja dać jako wyprawkę dla którychś kociąt... :wink:

Otworzyłam... królewna podeszła i nieśpiesznie podjęła konsumpcję. Samo podanie tabletki po skończonym posiłku - banalne.

Jutro kolejna tura zmagań, muszę dziś kupić jakieś saszetki whiskasa:)
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw gru 06, 2007 8:48

Co u kotuchów słychać jesienno-zimową mroczną porą :?: :)
Nie wiadomo dlaczego wszyscy mówią do kotów "ty", choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu. [M. Bułhakow]

Myszeńk@

 
Posty: 6257
Od: Pon lis 13, 2006 10:19
Lokalizacja: Łódź - okolice Parku Staszica :-)

Post » Wto gru 11, 2007 0:49

ech, kotuchy zaniedbane koszmarnie, bo Pańcia zajmuje się jakimiś wstrętnymi tymczasami :twisted:
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw gru 27, 2007 23:09

Potwornie zaniedbane koty; odkurzam ;)
[img http://i68.photobucket.com/albums/i28/p ... rtka_b.jpg /img]
Ostatnio edytowano Pt gru 28, 2007 12:17 przez Asia_i_PSoty, łącznie edytowano 1 raz

Asia_i_PSoty

 
Posty: 338
Od: Czw maja 26, 2005 9:07
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw gru 27, 2007 23:57

Przeczytałam w ramach wieczornej rozrywki cały wątek i naszła mnie wazna konkluzja jopop z biegiem lat robi sie coraz bardziej zołzowata i ja się boję, co to dalej będzie :wink:

Pipsi

Avatar użytkownika
 
Posty: 4289
Od: Pon paź 16, 2006 11:10
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt gru 28, 2007 0:23

o matko... na czym ta złozłowatośc polega???

że jak gośc do mnie przychodzi to ma se sam herbate zrobic i/lub odsmażyć sklepowe pierogi? a jeśli chce w czytsej szklance to jeszcze ja umyć?

a może na tym, że trzymam gości na tym najwyższym rozwalającym się stołku, z nadzieją, że rozwali się pod kimś z nich, a nie pode mną?

a może na tym, że kto do mnie przyjdzie musi przynajmniej potrzymać jakiegoś kota do zastrzyku, a czasem nawet pomóc mi w praniu?

czy ja jestem taka okropna? :twisted:
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt gru 28, 2007 1:58

Ja tak z grzeczności odpowiem, że wcale nie na tym :twisted:
I tez wcale nie na tym, że jak się dzwoni do jopop w jakiejś tam BARDZO waznej sprawie, to sie słyszy na początek wcale nie, o jak miło Cię dzis znowu słyszeć, czy cos takiego, tylko NO...
I wcale też nie na tym, że o tą herbatkę, to sie trzeba kilka razy upomnieć
:wink:

Pipsi

Avatar użytkownika
 
Posty: 4289
Od: Pon paź 16, 2006 11:10
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sty 25, 2008 11:23

Inar dziś jakaś kiepska:(
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sty 25, 2008 11:51

Jopop, przepraszam że tak ni z tego ni z owego, ale czy wiesz może co u Jelitka i Przeponka?

puss

Avatar użytkownika
 
Posty: 11741
Od: Czw lis 09, 2006 13:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt sty 25, 2008 12:04

jopop pisze:Inar dziś jakaś kiepska:(


Jak to kiepska? Moja biedna Inaritu...
Pipsi ♡ 24 marca 2016 [']

Pipsi

Avatar użytkownika
 
Posty: 4289
Od: Pon paź 16, 2006 11:10
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sty 25, 2008 12:11

puss - nie wiem. jak spotkam panią Irenę to spytam...

Inar w nocy 2 razy wymiotowała, teraz nie chce jeść, jest osowiała. jak się nie poprawi w parę godzin to pojedziemy na usrynów...
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sty 25, 2008 12:12

Maleństwo kochane, mam nadzieję, że się poprawi :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Pipsi ♡ 24 marca 2016 [']

Pipsi

Avatar użytkownika
 
Posty: 4289
Od: Pon paź 16, 2006 11:10
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sty 25, 2008 18:22

Kciuki za Inar :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510 i 143 gości