Koty z Korabiewic - szukamy domów, DT i wsparcia...

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Śro gru 26, 2007 19:36

A oto kilka fotek Nowych Tymczasowiczów z dzisiejszego popołudnia.

Buranio w trakcie tradycyjnej popołudniowej sjesty ;)
http://wirtualni.blox.pl/resource/DSC0447912.JPG

Pieszczocha ( w trakcie miziania brzuszka i boczków :)
http://wirtualni.blox.pl/resource/DSC045011.JPG
http://wirtualni.blox.pl/resource/DSC045004.JPG
http://wirtualni.blox.pl/resource/DSC044951.JPG

Nowa koteczka z Korabiewic w trakcie wyczekiwania na głaski - straszna z niej pieszczoszka :) Bardzo proludzka i delikatna:
http://wirtualni.blox.pl/resource/DSC0447512.JPG
http://wirtualni.blox.pl/resource/DSC0448212.JPG

I jej braciszek - bardzo strachliwy. Daje się głaskać, ale jest bardzo spiety i dopiero pomalutku uczy się nadstawiania bródki do miziania :)
tutaj przechwycił miejscówke Burania pod kaloryferkiem:
http://wirtualni.blox.pl/resource/DSC044801.JPG
a tutaj udaje niewidzialnego kota ;)
http://wirtualni.blox.pl/resource/DSC045041.JPG

U Wisienki zaczęło łzawić jedno oko. tak więc kolejna atrakcja do leczenia :( No i po ostatniej szczepionce Kicia straciła trochę futerka nad okiem. Podobno to normalne i na to miejsce zaczynają odrastać nowe włoski, ale widok nie jest specjalny :( 30.12 będzie już ostatnie szczepienie i może wówczas proces odrastania włosia przyspieszy a wszystkie paskudztwa wybijemy do reszty. Wciąż ma zapalenie oskrzeli. Ale nie kasłała dziś.

Marzanka na szczęście zdrowa i w pełni zaangażowana w zabawey myszkami i paproszkami.

Misio przeniósł się na parapet. tam się wyleguje, ale wciąż boi się człowieka. Pod koniec dnia zamienił parapet na transporterek, ale uznał, że to zbyt zagrażające miejsce i wrócił na okno. Damy mu jeszcze trochę czasu na oswojenie się a potem trzeba wznowić leczenie... nie ma zmiłuj :(

Marusine oczka ciut lepiej. Przestały tak łzawić i jest mniej ropki.

W czwartek całe nowe towarzystwo idzie na przegląd zdrowia. W weekend Wiśnia na szczepienie i moje prywatne na kontrole oczu a w przyszłym tygodniu Marusia. I jak Misio nam pozwoli - to on też...
ObrazekObrazek
ObrazekObrazek
Zapraszam na bazarek Kotów i Spółki :) http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=20&t=144346

Poddasze

 
Posty: 5773
Od: Śro sty 18, 2006 19:07
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw gru 27, 2007 15:45 Przylepek

Tak bardzo chciałam dzisiaj po przyjściu od weta napisać, że Przylepek jest "czyściutki", zdrowiutki i praktycznie do wzięcia od zaraz...
Niestety, test na FIV wyszedł pozytywnie :(
Przylepek jest nosicielem. Potrzebuje domu, gdzie nie ma innych kotów i gdzie będzie się dbało o to, żeby nie był narażony na infekcje i odpowiednio się odżywiał. Pilnie potrzebujemy dla niego Domu Tymczasowego i zaczynamy zbierać na leczenie!!!!!
Tam, gdzie jest w tej chwili niestety nie będzie mógł zostać, bo jest tam inny kot.
Natychmiast rozpoczęliśmy kurację interferonem... Drogą, ale dającą mu jakieś szanse.
Jutro kolejna wizyta, antybiotyk i wyniki badań krwi. Mam nadzieję, że te będą lepsze.
W dziąsłach nadal stan zapalny, szykuje się także usuwanie kilku zębów...
pozdrawiam :)
norka
Obrazek Zapraszamy na naszego Facebook'a Obrazek

norka13

 
Posty: 341
Od: Czw lis 08, 2007 14:09
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw gru 27, 2007 15:53

założyłam dla Przylepka wątek na Kotach
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=70290

puss

Avatar użytkownika
 
Posty: 11741
Od: Czw lis 09, 2006 13:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw gru 27, 2007 19:45 przylepek

Dzięki,puss,za wątek
Ja nie wiem jak pomóc temu kotu.Każdy z nas ma pełno kotów.Jak znaleźć taki dom,gdzie będzie jedynakiem i domek nie będzie bać sie tej diagnozy

olga nik

 
Posty: 1132
Od: Czw wrz 06, 2007 22:27
Lokalizacja: warszawa

Post » Pt gru 28, 2007 12:29

Trzymam mocno kciuki za Przylepka... i za Zębulka też, bo dziś ma badania krwi...

Z wieści poddaszowych:
Młode rodzeństwo z Korabiewic nie jest wcale takie młode. Kocurek ma ok roku, Koteczka ma ok. 2 lat. Na pewno jest starsza od kocurka.

Pieszczoszka ma ok 3-4 lat.

Buranio ma ok 1,5 roku.

A teraz część zdrowotna:
Nowa Koteczka zaszczepiona. Odrobaczanie czeka ją 3.01. Badanie krwi zaplanowane na 10.01. W międzyczasie zrobimy USG żeby sprawdzić, czy Kicię trzeba ciachać, czy tylko mocno odchudzić ;) Jest fantastyczna. Delikatna, spokojna, bardzo miziasta. Szybko aklimatyzuje się w nowym miejscu :) Wciąż nie ma imienia... Jakieś sugestie? Zdjęcia Kici w wiadomości powyżej.

Nowy Kocurek. Okazał się kastratem. Został zaszczepiony. Odrobaczanie zaplanowane na 3.01, badanie krwi na 10.01. Wciąż nie ma imienia. Przydałaby się pomoc ;) Kocurek strasznie się boi, ale nie ucieka. przywiera tylko do ziemi i czeka. nie gryzie, nie drapie, ale jest przerażony. Powolutku zaczął już się chyba orientować, że nic mu nie grozi :)

Buranio. Ponieważ był już zaszczepiony byliśmy tylko na ogólnej kontroli. Kiciuś przechodził jakiś czas temu przez kk bo ma wciąz pozostałości z kk w oddechu, ale na razie nie musimy się obawiać. Podajemy przez 2 tyg. lek na wzmocnienie odporności. Dodatkowo podajemy kropelki do oczu przez 7 dni. po tych zabiegach kiciś powinien już być w pełni zdrowy. Jest wykastrowany i w dobrej formie :)

Pieszczocha. Ma bardzo mocno powiększone węzły chłonne i świerzb. Zaczynamy od leczenia świerzbu. Przez 10 dni będzie dostawała maść do uszu. Przez 2 tygodnie dostanie lek wzmacniający odporność. Po tym czasie idziemy na kontrolę. Po takim wzmocnieniu organizmu zaczniemy dopiero leczenie pozostałości po przewlekłym kk. Koteczka jest wysterylizowana.

Marzanka. 30.12 będzie trzecie szczepienie na grzybicę. Ponieważ teraz już nie mamy wątpliwości co do przyczyny wypadania włosia, bedzie łatwiej walczyć z choróbskiem. Kicia dostanie przez 10 dni lek wzmacniający działanie szczepionki i zwalczający grzybicę. To powinno zdecydowanie przyspieszyć proces leczenia.

Wisienka. 30.12 będzie trzecie szczepienie na grzybicę. Tak jak Marzanka dostaje już lek do pyszczka na grzybicę, żeby przyspieszyc leczenie. Dodatkowo przez 7 dni zapuszczamy kropelki do oczu. Po zakończeniu leczenia grzybicy możemy przestawić się na dalsze leczenie zapalenia oskrzeli. Wątroba kici jest ok. Takie podwyższone wskaźniki mogą pokazywać że kicia przed badaniem mogła zjeść coś na bazie mleka, coś ciężkostrawnego. Ale absolutnie nie ma powodu do obaw. Dla pewności można powtórzyć badanie krwi pod tym kątem za pół roku.

Marusia - oczka wciaż nijak :( Zapuszczamy kropelki. 3.01 idziemy na kontrolę.
ObrazekObrazek
ObrazekObrazek
Zapraszam na bazarek Kotów i Spółki :) http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=20&t=144346

Poddasze

 
Posty: 5773
Od: Śro sty 18, 2006 19:07
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt gru 28, 2007 14:34

Zębulek czysty!!!!! Uff, ale mi ulżyło:D
Przylepek od jutra zmienia antybiotyk i za tydzień na kontrolę stanu dziąseł. Czeka go zapewne usuwanie kamienia albo nawet zębów, co jest troszkę problematyczne u kotów z FIVem, ale bez tego stany zapalne będą nawracać.
Poza tym - wątroba i nereczki w porządku :lol:
Także antybiotyk i interferon i obserwujemy....
pozdrawiam :)
norka
Obrazek Zapraszamy na naszego Facebook'a Obrazek

norka13

 
Posty: 341
Od: Czw lis 08, 2007 14:09
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt gru 28, 2007 14:48

No... małymi kroczkami, byle do przodu :)

Ja już się nauczyłam współpracować ze swoją "Super-Wetką" :) Ona ma bardzo dobre pomysły i trafne diagnozy, ale nie ma wprawy z kilkoma pacjentami na raz :) tak więc teraz chodzę razem z mamą na wszystkie wizyty u niej i będę robić notatki w zeszycie. Głowę mam od tego jak balon, ale chociaż mamy jakąś systematyczność wprowadzoną i wiemy kiedy kolejne wizyty.

Mama dziś jest dumna i z Kuby i z Wiśni i z Marzanki. Towarzystwo zostało w trójkę samo, gdy mama wyszła z domu i się nie pozabijali ;) wygląda na to, że całkiem spokojnie minęły im te godzinki. I kamień spadł z serca, bo przy takim zagęszczeniu w pozostałych pokojach mama nie miałaby gdzie towarzystwa rozdzielać po większych awanturach ;)
ObrazekObrazek
ObrazekObrazek
Zapraszam na bazarek Kotów i Spółki :) http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=20&t=144346

Poddasze

 
Posty: 5773
Od: Śro sty 18, 2006 19:07
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob gru 29, 2007 18:07

Wieści z frontu.

U Marusi odstawione kropelki. W zamian za to Kicia dostała niespodziankę... sztuczne łzy ;) Wygląda na to, że stan zapalny chwilowo opanowany (WRESZCIE!!!). Teraz możemy zająć się dalszym leczeniem. 3.01 Marusia będzie miała badaną krew i przy okazji podejmiemy decyzję, czy pod narkozą wywinąć jej trzecią powiekę i być może będzie decyzja o przetkaniu kanalików łzowych. W każdym razie po zapuszczeniu sztucznych łez kicia wygląda lepiej. Oczka szerzej otwarte. No i nastrój jej się poprawił :)

Pieszczocha była dziś na kontroli uszu i na badaniu krwi. Uszy w trakcie leczenia, ale widać, że idziemy w dobrym kierunku. Wyniki krwi będą pewnikiem jutro.

A jutro Marzanka i Wisienka wędrują na trzecie szczepienie na grzybicę i będzie badanie na FIV i FeLV u obu kotek.

A właśnie... Nowe koty dostały imiona ;) Kotka ma na imię Salma, a kocurek (na szczęście) Kubuś. To imię przyniosło farta psie mamy, który też uratowany przed schroniskiem więc liczymy, że dla kocurka okaże się szczęśliwe :)
ObrazekObrazek
ObrazekObrazek
Zapraszam na bazarek Kotów i Spółki :) http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=20&t=144346

Poddasze

 
Posty: 5773
Od: Śro sty 18, 2006 19:07
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob gru 29, 2007 22:05

byłam w Korabiewicach... jestem przerażona... widziałam co prawda niewiele, ale to co zobaczyłam przeraziło mnie... i nie chciałam widzieć więcej... byłam w tym nowym baraku... kotów tam niewiele... a w środku po prostu śmierdzi... u mnie kotów przynajmniej dwa razy więcej, mniej kuwet, ale takiego zapaszku jak tam, to nie ma... pełno brudnych misek, do których, jak podejrzewam, dokładane są nowe porcje... a psy... strach pisać... do teraz pamiętam wzrok jednego bernardyna ze skołtunionym ogonem... proszące spojrzenie chorych - moim zdaniem - oczu...

Kleksik trafił do mnie na tymczas... przerażony, zagubiony kotek... pragnący dotyku dłoni i przytulenia...

Olga... dzięki, że mogłam Cię poznać... jesteś wspaniałą osobą... bardzo mi przykro z powodu Przylepka... będzie dobrze...

Matahari

 
Posty: 4299
Od: Pon cze 18, 2007 7:18
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Sob gru 29, 2007 22:15

Matahari pisze:byłam w Korabiewicach... jestem przerażona... widziałam co prawda niewiele, ale to co zobaczyłam przeraziło mnie... i nie chciałam widzieć więcej... byłam w tym nowym baraku... kotów tam niewiele... a w środku po prostu śmierdzi... u mnie kotów przynajmniej dwa razy więcej, mniej kuwet, ale takiego zapaszku jak tam, to nie ma... pełno brudnych misek, do których, jak podejrzewam, dokładane są nowe porcje...


Smutne to bardzo, ale niestety było przewidywane...
I właśnie w ten sposób gasi się zapał...
Obrazek

andorka

 
Posty: 13802
Od: Wto kwi 25, 2006 22:33
Lokalizacja: Łódź-Polesie

Post » Sob gru 29, 2007 22:21 galeria

Drogie Panie,
to link do galerii, która będzie podpięta pod stronę kocich adopcji http://www.kocieadopcje.com/galerie/index.php
Na dole (w niektórych wersjach na górze) jest opcja "wybierz motyw". Bardzo proszę o sugestie, który z motywów najbardziej Wam pasuje (i pasuje do stronki) :wink:
pozdrawiam :)
norka
Obrazek Zapraszamy na naszego Facebook'a Obrazek

norka13

 
Posty: 341
Od: Czw lis 08, 2007 14:09
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie gru 30, 2007 17:37

Melduję, że Marzanka i Wisienka są w nowym domku:) Mama jest zachwycona swoimi "córeczkami" :lol: Najpierw obie wlazły pod tapczan, ale oczywiście dzielna Marzanka pierwsza wyszła, i zażądała wzięcia na ręce, i wymiziania :) Mama da mi znać kiedy spod łóżka wyjdzie Wisienka :)

Marsjanka

 
Posty: 170
Od: Pon sie 09, 2004 19:09
Lokalizacja: Stare Babice

Post » Nie gru 30, 2007 17:43

to się nazywają ekspresowe wieści ;) ja tu napisałam do dziewczyn maila, że na razie nic nie piszemy o tym wydarzeniu na forum, żeby nie zapeszać i aż Nowy Domek da znać, jak tam pierwsze chwile spędzone na nowym terenie :) A tu proszę :D cudne wieści :D

Strasznie się cieszę, że obie Kicie pojechały razem :) I błagam o wieści o Wisience, bo to nasz skarbek mały był i strasznie się z mamą do niej przywiązałyśmy... i tęskno już za nią... mam nadzieję, że jeszcze dziś Maleńka przełamie pierwsze lęki i powędruje w ślad za swoją koleżanką...
ObrazekObrazek
ObrazekObrazek
Zapraszam na bazarek Kotów i Spółki :) http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=20&t=144346

Poddasze

 
Posty: 5773
Od: Śro sty 18, 2006 19:07
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie gru 30, 2007 18:06

Mama przed chwilką dzwoniła - Wisienkowy skarbek wylazł spod łóżka i rozpoczął zwiedzanie... miseczka, drapaczek.... i hop do góry na półeczkę - ogląda sobie nowe włości z pewnej wysokości :D

Marzanka bawi się myszką i dodaje odwagi koleżance 8)

A mama... pełnia szczęścia :) :) :) :)

Marsjanka

 
Posty: 170
Od: Pon sie 09, 2004 19:09
Lokalizacja: Stare Babice

Post » Nie gru 30, 2007 18:20

:D :dance2:

wiedziałam! wiedziałam że Maleńka da radę! :D

wielkie dzięki za te wieści Wisienkowo - Marzankowe :)
ech...

Poddasze zadzwoniło już do swojej mamy - też jest szczęśliwa :) i obie ogromnie dziękujemy za wieści i za tak wielkie serce dla obu koteczek :D
ObrazekObrazek
ObrazekObrazek
Zapraszam na bazarek Kotów i Spółki :) http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=20&t=144346

Poddasze

 
Posty: 5773
Od: Śro sty 18, 2006 19:07
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 44 gości