Po szczepieniu...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon sie 11, 2003 20:27 Po szczepieniu...

Zaszczepiłam dziś Laluśkę i Lucyfera. Luksusa nie, ponieważ dostaje sterydy :(
No i wciąż mam przed oczami post AS o tym, jak jej kotka odeszła po szczepeiniu. Kiedy więc się zacząć martwić?
Lucyfer czuje się ok. Za to Laluśka uwaliła się w kuchni na kaflach (w sumie może jej być gorąco). Poza tym tę wizytę do weta ona najbardziej przeżyła.
Szczepione były ponad godzinę temu.
Gdyby wystąpiła reakcja na szczepionkę to chyba szybciej???

Keskese

 
Posty: 16010
Od: Pon lut 04, 2002 15:34
Lokalizacja: Toruń

Post » Pon sie 11, 2003 20:43

Tak naprawdę to reakcja może chyba wystąpić w ciągu 24 godzin. BluMka po pierwszej szcepionce dopiero na drugi dzień zaczęła gorączkowaci miała dreszcze. Ale po 24 godzinach od szczepienia jej przeszło. Co nie znaczy, ze gdyby do rana się coś działo - warto zapytać weta.
[url=http://www.TickerFactory.com/]
Obrazek
[/url]

lady_in_blue

 
Posty: 6164
Od: Pon kwi 22, 2002 10:35
Lokalizacja: Wola

Post » Pon sie 11, 2003 20:57

Taka najgorsza reakcja - wstrzas - nastepuje do pol godziny po podaniu szczepionki.
Zwykle w kilka - kilkanascie minut pozniej.

A to ze kocica zle sie czuje po szczepieniu - jest calkiem normalne - moze miec nawet goraczke - to tez jest ok. Taka naturalna reakcja organizmu - on przeciez teraz walczy z choroba - skad ma wiedziec ze wirusy sa martwe lub uszkodzone?

Mozna sie martwic gdyby naprawde kocica zaczela byc oslabiona, miec problemy z oddychaniem, zaczela sie robic chlodna czy nie przeszloby jej zle samopoczucie przez dwa dni.
To ze poleguje - jest calkiem w normie :)

Blue

 
Posty: 23904
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Wto sie 12, 2003 1:06

Dlaczego Luksus musi dostawać sterydy?
Pewnie przeoczyłam jakiś watek. Jeśli tak, to skieruj mnie na trop.
Tak, ja też przy każdym szczepieniu mam przed oczami post AS.
Ale, jeżeli przepisowe do odczekania w poczekalni u weta jest pół godziny, to chyba jednak tylko w tym czasie właśnie może wystąpić wstrząs. A co do osłabienia, to Maurycy po pierwszej dawce szczepionki był po dwóch godzinach w takim stanie, że gdyby to nie była już noc, to pojechałabym do weta chyba. Zupełna kocia szmata. Przeszło do drugiego dnia.

Nelly

Avatar użytkownika
 
Posty: 19847
Od: Nie lut 10, 2002 9:36
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto sie 12, 2003 11:01

Szarka po swoich szczepieniach wymiotowała (raz), a poza tym była niemrawa, ospała i ogólnie nic jej się nie chciało. Przeszło następnego dnia.
Deli

Deli

 
Posty: 14569
Od: Nie cze 29, 2003 11:14

Post » Wto sie 12, 2003 11:57

Kes, nie martw się, gdyby co miało być, to już nie będzie... Odchorować ciut musi, jak dziecko..
...

Padme

 
Posty: 28589
Od: Pon lut 04, 2002 15:32

Post » Wto sie 12, 2003 12:22

Po szczepieniu czekaliśmy w lecznicy ok. 20 minut, potem wetka obejrzała Lunę i powiedziała, że możemy iść. Kot był wesolutki.
Jednak jak przyjechaliśmy do domu pokładał się, chował się w ciemne kąty i nie jadł. Minęło po dobie.
Nie martw się, będzie dobrze. Gdyby się przeciągało - idź do weta. Ale najprawdopodobniej wszystko będzie dobrze. gdyby to bylo coś zagrażającego życiu, wystąpiłoby wcześniej i objawy byłyby inne.
Pozdrowienia

katonka

 
Posty: 4378
Od: Wto lis 19, 2002 21:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sie 12, 2003 19:24

Wszystko jest ok :D :D :D

Dziękuję za informację :)

Nelly, Luksus dostaje strydy bo choruje na astmę :(

Keskese

 
Posty: 16010
Od: Pon lut 04, 2002 15:34
Lokalizacja: Toruń

Post » Wto sie 12, 2003 19:51

Keskese, jak objawia się astma u kota?
Maurycy wczoraj bardzo chciał się bawić, biegać. Wzięłam tą kocią miotełkę z piórek, biegał za nią bardzo zadowolony. Trochę to trwało, gdy nagle usłyszałam, że dziwnie jakoś oddycha.
Troszkę jakby mu coś rzęziło w płucach. Zatrzymałam zabawę, patrzę na niego a on ziaja, jak pies z otwartym pyszczkiem i głośno dość. Bardzo mnie przestraszył. Nie trwało to za długo ale pózniej było widać, że jest już zmęczony.

Nelly

Avatar użytkownika
 
Posty: 19847
Od: Nie lut 10, 2002 9:36
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto sie 12, 2003 21:01

Luksus ma ataki duszności. Podczas ataku siedzi nieruchomo, jakby był sparalizowany i próbuje nabrać powietrza i je wypuścić szybko.... ehh... przykry widok.

Keskese

 
Posty: 16010
Od: Pon lut 04, 2002 15:34
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro sie 13, 2003 1:04

:( biedny. A często ma te ataki jeśli bierze leki?
Nie wiem co Pirani było, może coś nie tak z serduchem? Będę u wetwa niedługo, popytam. Choć trochę boję się pytać, bo oni jak zaczną wymyślać, to ...

Nelly

Avatar użytkownika
 
Posty: 19847
Od: Nie lut 10, 2002 9:36
Lokalizacja: Poznań




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 62 gości