
No i wciąż mam przed oczami post AS o tym, jak jej kotka odeszła po szczepeiniu. Kiedy więc się zacząć martwić?
Lucyfer czuje się ok. Za to Laluśka uwaliła się w kuchni na kaflach (w sumie może jej być gorąco). Poza tym tę wizytę do weta ona najbardziej przeżyła.
Szczepione były ponad godzinę temu.
Gdyby wystąpiła reakcja na szczepionkę to chyba szybciej???