Urwis, Kacper, Benio i Gizmo/parę fotek z działki str 95:)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto gru 25, 2007 16:52

Kasia_1991 pisze:
sweet-a pisze:o jak ładnie :s2:


Tyz chcesz? :D

śliczny jest ale nie, możesz mi tylko podpowiedzieć skąd masz te bałwanki i czapeczki itp :?:
Uciekam bo mie TŻ tu molestuje,żeby do swojej mamusi jechać :roll:

sweet-a

 
Posty: 5059
Od: Pon lip 02, 2007 12:42
Lokalizacja: ok.Grudziądza, woj. Kuj - Pom

Post » Wto gru 25, 2007 16:54

sweet-a pisze:
Kasia_1991 pisze:
sweet-a pisze:o jak ładnie :s2:


Tyz chcesz? :D

śliczny jest ale nie, możesz mi tylko podpowiedzieć skąd masz te bałwanki i czapeczki itp :?:
Uciekam bo mie TŻ tu molestuje,żeby do swojej mamusi jechać :roll:


Z tej stronki :arrow: http://kurs.far.org.pl/www/2004/kurs6/s ... dzenie.htm

Kasia_1991

Uwaga
 
Posty: 5929
Od: Nie mar 18, 2007 12:58

Post » Wto gru 25, 2007 16:55

A czapeczki z Photo Impression

Kasia_1991

Uwaga
 
Posty: 5929
Od: Nie mar 18, 2007 12:58

Post » Wto gru 25, 2007 16:57

ehh.. no i kiedy Ja się tego nauczę.. ? :roll: :)
Obrazek

Aktualnie - Kacper, Benuś, Songo, Myszka i pies Antonio!

catawba

 
Posty: 6184
Od: Czw kwi 26, 2007 9:28
Lokalizacja: Zalasewo k. Poznania

Post » Wto gru 25, 2007 17:09

catawba pisze:ehh.. no i kiedy Ja się tego nauczę.. ? :roll: :)


Moge nauczyc :mrgreen:
Podstawowe programy
:arrow: SnagIt 7 (platny niestety... :? )
:arrow: Photofiltre
:arrow: PhotoScape
:arrow: Picasso (google)
:arrow: Paint i PaintNet
:arrow: Photo Impression (dolaczony do aparatu BENQ)
:arrow: ImageReady

Mam jeszcze wiecej ale nie bede zanudzac :wink:

Kasia_1991

Uwaga
 
Posty: 5929
Od: Nie mar 18, 2007 12:58

Post » Wto gru 25, 2007 17:23

Mam PhotoScape'a, ale jeszcze jakoś się nie zebrałam, żeby go rozgryźć :)
jak dotąd łączyłam sobie zdjęcia i robiłam ramki, ale do napisów jeszcze nie doszłam ... leniwiec ze mnie :oops: a te bałwanki itd to magia jak na razie.
Obrazek

Aktualnie - Kacper, Benuś, Songo, Myszka i pies Antonio!

catawba

 
Posty: 6184
Od: Czw kwi 26, 2007 9:28
Lokalizacja: Zalasewo k. Poznania

Post » Wto gru 25, 2007 17:28

catawba pisze:Mam PhotoScape'a, ale jeszcze jakoś się nie zebrałam, żeby go rozgryźć :)
jak dotąd łączyłam sobie zdjęcia i robiłam ramki, ale do napisów jeszcze nie doszłam ... leniwiec ze mnie :oops: a te bałwanki itd to magia jak na razie.


Obrazki nauczylam sie wstawiac z dwa dni temu :oops: Miesiac kombinowalam jak je wrzucic.. :roll:

W PS sa fajne rameczki i ozdobki, za to go uwielbiam :)

Haniu napisy wstawisz i w zwyklym paincie :wink:

Kasia_1991

Uwaga
 
Posty: 5929
Od: Nie mar 18, 2007 12:58

Post » Wto gru 25, 2007 22:10

Haniu wy macie taki model?

Obrazek

Bedziemy miec takowa kuwetke, tylko boje sie ze Bakalia ja oleje i zacznie mi siurac po mieszkaniu :(

Jak nauczylas Kacpra?

Kasia_1991

Uwaga
 
Posty: 5929
Od: Nie mar 18, 2007 12:58

Post » Śro gru 26, 2007 9:02

Bryyy!!!
Porannie chyba jeszcze :D
ObrazekObrazekObrazek
Obrazek

Besia77

 
Posty: 656
Od: Śro lis 21, 2007 20:47
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro gru 26, 2007 9:16

podglądywując sobie troszku udało mi się zrobić coś takiego :lol:
Dzięki Kasiu :D
Obrazek
ObrazekObrazekObrazek
Obrazek

Besia77

 
Posty: 656
Od: Śro lis 21, 2007 20:47
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro gru 26, 2007 10:11

WItam dziewczynki!!! :D

Kasia_1991 pisze:Haniu wy macie taki model?

Obrazek

Bedziemy miec takowa kuwetke, tylko boje sie ze Bakalia ja oleje i zacznie mi siurac po mieszkaniu :(

Jak nauczylas Kacpra?


Kasiu ja mam model firmy Imac, z przezroczystymi drzwiczkami, bo myślałam, że może dzięki temu Kacper nie nabawi się klaustrofobii i będzie chętniej do niej wchodził, widząc co jest w środku.
Moja bratowa ma natomiast podobną jak ta i Gizmo nauczył się wchodzić bez problemu.

a jak uczyłam..? nie powiem, że od razu było ekstra, ale po 2 dniach się udało :)
Kacper na początku był zestresowany, więc aby nie dokładać mu stresów, na początku trzymałam kuwetę odkrytą, żeby wiedział gdzie to w ogóle się robi. Potem zakryłam, ale bez drzwiczek, a kiedy już bez problemu tam wchodził, zamknęłam ją.
Czasem go do niej wpychałam przez drzwiczki, żeby skumał, że to się popycha. zresztą musiał jakoś wyjść. no i w końcu zajarzył :) długo to nie trwało..

z Benkiem robiłam tak, że zablokowałam drzwiczki łopatką, więc były otwarte.. ale jak się nauczył, że to tam się robi, potem już kombinował jak się dostać, jak byly zamknięte. też go tam wstawiałam, wyjść umiał bez problemu, więc uznałam tylko za kwestię czasu i motywacji, żeby zaczaił jak tam się wchodzi.

obu ogony się przytrzaskują przy wchodzeniu do środka, ale jakoś ich to nie rusza :D

Kasia_1991 pisze:W PS sa fajne rameczki i ozdobki, za to go uwielbiam


taa.. to już odkryłam i też bardzo lubię :)


Besiu bardzo ładna Czikunia :) zdolniacha z Ciebie :D
Obrazek

Aktualnie - Kacper, Benuś, Songo, Myszka i pies Antonio!

catawba

 
Posty: 6184
Od: Czw kwi 26, 2007 9:28
Lokalizacja: Zalasewo k. Poznania

Post » Śro gru 26, 2007 10:37

Ja tylko jeszcze napiszę, jaki numer mi Kacper w święta wywinął.
w niedzielę wróciłam z Bydzi. Rano koty spałaszowały śniadanko, a z Kacprem już od 3 dni było wsio w porządku.

tyle, że od śniadania już potem nic nie chciał jeść i zdarzyło mu się wymiotnąć trawą, której się wcześniej nażarł, a potem śliną..
do tego biegunka.. no to lotem w Wigilię do weta.

z dwoma kotami, bo Benio na c.d. leczenia. no więc, z dwoma kotami spędziłam 6 godzin poza domem. Oba w jednym transporterku...
Szłam piechotą z Koziegłów, prawie 5 km.. wiecie, jak się czują moje barki, na których wisiała torba z kotami???? nieciekawie!!!!! :twisted: a one, zawinięte w kocyk, sobie oglądały okolicę albo spały...

no, ale wracając do Kacpra.. pani obmacała go ponownie, zbadała co mogła.. dała leki. Wyposażyła mnie w leki na wszystkie możliwe przypadki, m.in. kontrast i kroplówkę podskórną .. i antybiotyk w zastrzyku. Spędziłam u niej w gabinecie 1,5 godz!!!!! czyli cały czas jej pracy, a za mną w kolejce 3 osoby.. :twisted:

po takiej wycieczce zmęczone koty legły i leżały do wieczora :D
Kacper interesował się jedzeniem, ale zachowywał się, jakby się bał jeść. Albo jadł niewiele, bardzo ostrożnie. Nie wiem, czy go może gardło od wymiotów nie bolało..
Na całe szczęście wczoraj już jadł i dzisiaj też. Czasem wydaje mi się jeszcze mniej żywy niż zawsze i trochę nieswój, choć przez ostatnie pół godziny latały z Benkiem i Kacper znów go zaczął gnębić, więc chyba jest dobrze.
jutro jedziemy na kontrolę.
nie wiem.. może warto jednak zrobić to prześwietlenie???
Obrazek

Aktualnie - Kacper, Benuś, Songo, Myszka i pies Antonio!

catawba

 
Posty: 6184
Od: Czw kwi 26, 2007 9:28
Lokalizacja: Zalasewo k. Poznania

Post » Śro gru 26, 2007 11:55

Bry! :D

może dla świętego spokoju jednak zrób prześwietlenie. :)
Obrazek

maggia

 
Posty: 17535
Od: Sob gru 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Poznań/Luboń

Post » Śro gru 26, 2007 11:59

catawba pisze:WItam dziewczynki!!! :D

Kasia_1991 pisze:Haniu wy macie taki model?

Obrazek

Bedziemy miec takowa kuwetke, tylko boje sie ze Bakalia ja oleje i zacznie mi siurac po mieszkaniu :(

Jak nauczylas Kacpra?


Kasiu ja mam model firmy Imac, z przezroczystymi drzwiczkami, bo myślałam, że może dzięki temu Kacper nie nabawi się klaustrofobii i będzie chętniej do niej wchodził, widząc co jest w środku.
Moja bratowa ma natomiast podobną jak ta i Gizmo nauczył się wchodzić bez problemu.

a jak uczyłam..? nie powiem, że od razu było ekstra, ale po 2 dniach się udało :)
Kacper na początku był zestresowany, więc aby nie dokładać mu stresów, na początku trzymałam kuwetę odkrytą, żeby wiedział gdzie to w ogóle się robi. Potem zakryłam, ale bez drzwiczek, a kiedy już bez problemu tam wchodził, zamknęłam ją.
Czasem go do niej wpychałam przez drzwiczki, żeby skumał, że to się popycha. zresztą musiał jakoś wyjść. no i w końcu zajarzył :) długo to nie trwało..

z Benkiem robiłam tak, że zablokowałam drzwiczki łopatką, więc były otwarte.. ale jak się nauczył, że to tam się robi, potem już kombinował jak się dostać, jak byly zamknięte. też go tam wstawiałam, wyjść umiał bez problemu, więc uznałam tylko za kwestię czasu i motywacji, żeby zaczaił jak tam się wchodzi.

obu ogony się przytrzaskują przy wchodzeniu do środka, ale jakoś ich to nie rusza :D

Kasia_1991 pisze:W PS sa fajne rameczki i ozdobki, za to go uwielbiam


taa.. to już odkryłam i też bardzo lubię :)


Besiu bardzo ładna Czikunia :) zdolniacha z Ciebie :D


Sprobujemy dziekuje za rady :D A filtr co ile trzeba zmieniac?

A tak wogole to Bry poranne Obrazek

Kasia_1991

Uwaga
 
Posty: 5929
Od: Nie mar 18, 2007 12:58

Post » Śro gru 26, 2007 12:02

catawba pisze:Ja tylko jeszcze napiszę, jaki numer mi Kacper w święta wywinął.
w niedzielę wróciłam z Bydzi. Rano koty spałaszowały śniadanko, a z Kacprem już od 3 dni było wsio w porządku.

tyle, że od śniadania już potem nic nie chciał jeść i zdarzyło mu się wymiotnąć trawą, której się wcześniej nażarł, a potem śliną..
do tego biegunka.. no to lotem w Wigilię do weta.

z dwoma kotami, bo Benio na c.d. leczenia. no więc, z dwoma kotami spędziłam 6 godzin poza domem. Oba w jednym transporterku...
Szłam piechotą z Koziegłów, prawie 5 km.. wiecie, jak się czują moje barki, na których wisiała torba z kotami???? nieciekawie!!!!! :twisted: a one, zawinięte w kocyk, sobie oglądały okolicę albo spały...

no, ale wracając do Kacpra.. pani obmacała go ponownie, zbadała co mogła.. dała leki. Wyposażyła mnie w leki na wszystkie możliwe przypadki, m.in. kontrast i kroplówkę podskórną .. i antybiotyk w zastrzyku. Spędziłam u niej w gabinecie 1,5 godz!!!!! czyli cały czas jej pracy, a za mną w kolejce 3 osoby.. :twisted:

po takiej wycieczce zmęczone koty legły i leżały do wieczora :D
Kacper interesował się jedzeniem, ale zachowywał się, jakby się bał jeść. Albo jadł niewiele, bardzo ostrożnie. Nie wiem, czy go może gardło od wymiotów nie bolało..
Na całe szczęście wczoraj już jadł i dzisiaj też. Czasem wydaje mi się jeszcze mniej żywy niż zawsze i trochę nieswój, choć przez ostatnie pół godziny latały z Benkiem i Kacper znów go zaczął gnębić, więc chyba jest dobrze.
jutro jedziemy na kontrolę.
nie wiem.. może warto jednak zrobić to prześwietlenie???


Nie bylo zadnego autobusu? :( wspolczuje... bardzo
Z Amanda na Łodzka wystawe szlam pieszo 1-2km bo w okolicy nie bylo zadnego autobusu i 0 taxowek na postoju, moje plecy przez tydzien to odczuwaly :?

Kasia_1991

Uwaga
 
Posty: 5929
Od: Nie mar 18, 2007 12:58

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], pibon i 68 gości