wiemy

już rozmawialiśmy z Panią, że wpadniemy w najbliższym czasie (pewnie w najbliższy poniedziałek). Chcieliśmy obie zaszczepić na raz lecz Buraska nam trochę zamiary opóźniła złą reakcją na odrobaczanie
Na szczęście są już czyściutkie i czeka je kłujku w pupcie ^^ aż mi ich żal...
Teraz ulubioną zabawą Pipety, a i Pumci, jest wskakiwanie na udo, chwytanie pazurkami i powolne osuwanie się w dół. Liczymy szramy, obcinamy szpony, ale końca tego 'sportu' nie widać:D
Pumcia ma złote oczy niczym kot z Księgi apokryfów Capka:D W ogóle jest cysorskiej kondycji:) Pipetka też...żeby nie było, że któraś jest faworyzowana...
Ale....jak jedną ja faworyzuje.. to druga Marek

idealny uklad..

Moja jest Pumcia:D (Derty)....a moja Rysia Pipetka (Rewka)
Chociaż... za obie buliłem po złotemu ja;> (Derty)
Pozdrawiamy
P.s..Pipetka znowu ssie moj kocyk!! Może trza jej smoczek kupić?(Rewka);>