Fatalnie, ze przestała jeść

.
Iwona pisała, ze wczoraj rano jeszcze jadła.
Moze do choroby doszedł stres i koteczka musi odreagowac

.
Aneto, to nie tak, ze pracownicy zaniedbali sytuacje i doprowdzili kotke do tak strasznego stranu.
Tam trafiaja koty z roznych zródeł. Czesto bardzo mocno zaniedbane.
Kotka rzeczywiscie jest brudna. Byc mnoze trafiła do schroniska z ulicy.
Była w schronisku leczona, miała zmieniany antybiotyk.
Dostawała wartosciowe jedzenie.
Dzisiaj miała dostać zylexis.
Tylko tyle mozna zrobic w warunkach schroniskowych.
Jedyne czego koty nie dostaja, to kroplówki.
Wet ma godzinę dziennie na wszystkie zwierzeta.
Nie jest w stanie podawac kroplówek.
Takie zycie
Musi sie udac.
Trzymam kciuki ze wszystkich sił
