Kacperek właśnie siedzi obok mnie, przy kompie
nie powiem, że jest zupełnie taki sam jak normalnie, bo wydaje mi się, że nie jest tak entuzjastyczny jak zwykle..
ale z chęcią pije mleczko, pojadł jedzonka, reaguje na myszkę i baaardzo się zaciekawił paczką z krakvetu, którą właśnie dostałam
także chyba źle nie jest. nie wymiotuje, choć cały czas czekam na qupala... choć on rano zwykle robi, to sobie mogę poczekać
kupiłam pastę vita-pet, dla Benia, a Kacper jak się do niej przyssał to ... teraz właśnie po to przy mnie siedzi
a Benio chyba się jej boi
zdecydowałam, że jutro profilaktycznie pojadę do weta z nim. niech go obejrzy... będę spokojniejsza
