Sprawozdanie:
22:35 - kupal
22:50 - idziemy spać, Opal razem z nami
22:55 - Opal zaczyna sie myć, włączamy światło, żeby sprawdzić co z szwami
22:57 - Opal próbuje pozbyć się szwu; TŻ zaczyna głaskać Kicię, co uniemożliwia jej mycie
23:00 - telefon do B-dur: akcja "Pożycz Kubraczek"
23:06 - wizyta u B-dur; mamy kubraczek posterylkowy
23:10 - zakładamy Opal kubraczek - jak się to wiąże..?

czy przykryje bok ze szwami?
23:15 - szyjemy alternatywny "rękaw", dziury na łapki do wycięcia; okazuje się, że nie będzie potrzebny
23:20 - idziemy spać - podejście nr 2
kiedyś w nocy - Opal włącza motorek
dziś rano - wstaję z łóżka - Opal śpiąca pół nocy centralnie na mojej poduszce, zagaduje: "musisz już iść? nie idź, tak dobrze trzyma się łapki i pupę na Twoim ramieniu"
Niniejszym ogłaszam, że wszystko świadczy o tym, że Opal się "naprawiła"
