Jeszcze i jeszcze. Zamykamy.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie gru 16, 2007 11:07

Aparat już wrócił? Jeśli tak to czas na zdjęcia.
Maluch miał wielkie szczęście, że trafił na odpowiednich ludzi.
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pon gru 17, 2007 10:26

ObrazekObrazekObrazek

Tak na szybko - maleństwo z wujkiem Zizou [pozdrowienia dla Lolki, Bechet :wink: ]


Dopiero dziś zdjęcia, bo aparat zaimprezował z moim dzieckiem po zawodach i wczoraj obydwaj regenerowali baterie. :twisted:

Mały bryka. 8O Zrobił małą kupę [normalną] z małą glistą. :roll:
Oko już zdecydowane lepiej.

Łapka ma zmiażdżony jeden paluszek i jest opuchnięta. Paluszek pewnie będzie do amputacji, ale zdaje się, ze już nie boli tak bardzo, bo mały karaluch zapierdziela z prędkością światła po podłodze.

Imię...
Z racji tego, że to w Citroenie został znaleziony, TZ obstawił Saxo. A że ja nie mogłam się zdecydować, to w środku nocy TZ mnie obudził z kolejną propozycją - Foni[k]. :conf: "No, nie rozumiesz? Saxo-fonik!"
Metoda została nazwana `regułą Bruk-selki`.
:ryk:

Dziś do Doc.

Fakt, Asiu, jakoś nic się nie dzieje...
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Pon gru 17, 2007 10:49

Tygrysio pręgowany z białym prezentuje się całkiem dobrze. Widać, że bardzo rezolutny z niego maluszek. :D
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pon gru 17, 2007 11:02

:roll: znów jakieś zmiany?
Już nie nadążam :twisted:.
A Fonik śliczny jest.
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18769
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Pon gru 17, 2007 11:03

Agn pisze:jakoś nic się nie dzieje...


no tak zwykły leniwy weekend zapowiedzią leniwego tygodnia :twisted: :twisted:
Mały śliczny, miał niesamowicie dużo szczęścia i na pewno komuś to szczęście odda mrucząc na kolanach.
I chyba lepiej jednak mieć takiego malca ruchliwego i łobuzującego niż w stanie wsakzującym na schodzenie z padołu :wink:
Trzymam kciuki i podziwiam.
Obrazek
Nie ma Sopelka :(

tanita

 
Posty: 2891
Od: Śro lip 27, 2005 22:17
Lokalizacja: Warszawa-Bródno, forpoczta Mafii Tarchomińskiej

Post » Pon gru 17, 2007 11:11

Agn pisze:ObrazekObrazekObrazek

Tak na szybko - maleństwo z wujkiem Zizou [pozdrowienia dla Lolki, Bechet :wink: ]

O matko 8O 8O 8O Faktycznie cała Lola 8O 8O 8O
A Maluch cudny :mrgreen:
A zdjęcia Gratisika też będą, mam nadzieję?
ObrazekObrazek

bechet

 
Posty: 8667
Od: Śro sie 24, 2005 9:54
Lokalizacja: kraków

Post » Pon gru 17, 2007 11:34

Mam dziś wolne [wolniejsze] przedpołudnie i może uda mi sie wreszcie ponadrabiać forumowe zaległości.

To najpierw dla Bechet Matki Krzestnej - Gratis w towarzystwie.
ObrazekObrazek

Motylek:
Obrazek

Waligóra [w tle brojący w zlewie Gratiś]:
ObrazekObrazek

Tanita, jeśli tydzień zaczyna się w sobotę, to nieźle... na razie czekam na wieści od przyjaciółki, która jest teraz na Mazurach i została `nagabnięta` przez panią, która ma pod opieką stado ok 20 kotów. Powiedziałam, że ma sie przejść osobiście do tej pani i jak będą jakieś choraki, to ma przywieźć... nie wiem, co tam zastanie... i nie wiem, co mi przywiezie...
Jeśli okaże się, że faktycznie coś stamtąd zabierze, to będę miała prośbę do Warszawianek [bo kociaki do piątku będą w Warszawie] o fachową ocenę stanu kociąt.
Ostatnio edytowano Pon gru 17, 2007 12:09 przez Agn, łącznie edytowano 1 raz
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Pon gru 17, 2007 12:07

Dziękuję, Agnieszko :D
ObrazekObrazek

bechet

 
Posty: 8667
Od: Śro sie 24, 2005 9:54
Lokalizacja: kraków

Post » Pon gru 17, 2007 17:50

Fonik był u Doc.
Łapka została znieczulona miejscowo i jeden paluszek został amputowany. Zabandażowana łapka bardzo przeszkadza kociakowi.

W sobotę będzie szczepiony [jeśli - opukać - nic się nie wylęgnie; bo mam przecież w domu trzy chorutki...].

Tylko nie wiem za co....
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Wto gru 18, 2007 10:04

Fonik broi.
Mała kulka nastroszonego futerka. :lol:

Próbowałam go przystawić do Pity, ale choć ta była zainteresowana, to jakby nie widziała w nim pretendenta do cyca. Szkoda, może jak Waligóra pójdzie do swojego domu, to jej się przestawi opcja `na malucha`.

Fonik jest bardzo dzielnym kotkiem. Usiłuje zdążać do kuwety. A nawet, jak nie trafi tam gdzie trzeba, to znajduje takie miejsce, które kuwetę choć trochę przypomina - np. pustą psią miskę... :twisted:
Muszę dawać Tili jedzenie w czymś innym, a tę miskę zostawić maluchowi, bo ma prawidłowe odruchy. Szkoda by było zaprzepaścić. :lol:
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Wto gru 18, 2007 10:07

:ryk:
Rezolutny malec, nie ma co!
ObrazekObrazek

bechet

 
Posty: 8667
Od: Śro sie 24, 2005 9:54
Lokalizacja: kraków

Post » Czw gru 20, 2007 9:39

Fonik dalej ciągnie mleko ze strzykawy. Za to pięknie pożera suche. 8O
Znalazł sobie zaciszną niszę pod szafą i tam się chowa na spanko.

Serdecznie nienawidzi zmian opatrunku na łapce. Ale poza tym bryka radośnie. W misce, która pierwotnie była psia miską do jedzenia, zrobiłam mu kuwetkę. Ładnie do niej trafia. Tylko Tila jest baaaardzo zdziwiona. :wink:


Mam chętną rodzinę na Gratisa. Ale mam wątpliwości. Nie dlatego, że rodzina nie teges. Gratis gorączkuje uparcie i choć jest wesoły i brojący, to czasami utyka na tę złamana łapkę. W sobotę idziemy na kontrolę do Doc.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Czw gru 20, 2007 9:49

Czyli, jak rozumiem, rodzina jak najbardziej teges?
A co mówi na te kłopoty ze zdrówkiem Gratisika?
ObrazekObrazek

bechet

 
Posty: 8667
Od: Śro sie 24, 2005 9:54
Lokalizacja: kraków

Post » Czw gru 20, 2007 10:02

bechet pisze:Czyli, jak rozumiem, rodzina jak najbardziej teges?
A co mówi na te kłopoty ze zdrówkiem Gratisika?


Rodzina teges.
Mam tylko jedną obawę, tak naprawdę... że nie wyłapią niepokojących objawów odpowiednio wcześnie... Zupełnie nie wiem, co zrobić...
Nie chcę im odmawiać zupełnie. W końcu te kociaki muszą znajdować domy. Pan był Gratisem zachwycony [`o, zobacz, zobacz, ugryzł mnie w palec!` :lol: ]. Pani jest konkretna i rzeczowa [`acha, nie ma być Whiskas. to co ma być? RC - dobrze kupimy`]. Wszystko już na kota czeka: drapaczek, spanko, miseczki, zabawki - i najbardziej dwójka dzieci - 7 i 11 lat.
Będą dzwonić w sobotę, by dowiedzieć się, jak przebiegła wizyta u Doc. Wstępnie jesteśmy umówieni na niedzielę.

TZ mówi - co się martwisz, chorego nie oddasz, i tyle. Jak nie poczekają, to trudno.
A ja nie wiem. Bo to w sumie dobry domek...
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Czw gru 20, 2007 10:36

Aguś, rzeczywiście nie martw się na zapas. Zobaczymy co powie Doc i wtedy zdecydujesz.
ObrazekObrazek

bechet

 
Posty: 8667
Od: Śro sie 24, 2005 9:54
Lokalizacja: kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: bilol, Google [Bot], Jura, puszatek i 85 gości