Kociaki z lasu- Misia szuka domku str. 99, Milo chory!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob gru 08, 2007 23:30

Basiu masz przepiękne koty, prze-pię-kne
a Milo jest zachwycający
Obrazek Obrazek Obrazek

wibryska

Avatar użytkownika
 
Posty: 12336
Od: Nie gru 17, 2006 18:41
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob gru 08, 2007 23:39

wibryska pisze:Basiu masz przepiękne koty, prze-pię-kne
a Milo jest zachwycający


:D Tak one są przepiękne, cudne i przekochane, tylko ciągle nie mogę uwierzyć,, że mam tyle kotów w domu :roll: . Chiba oszalałam. Teraz ludzie dzwonią i chcą maluchy do 3-4 miesięcy, a gdzie oni byli jak moje tyle miałay :? . Te kociaki to chyba było jakieś moje przeznaczenie :wink: , a tak się broniłam :ryk:

Barbara Horz

 
Posty: 6763
Od: Wto sty 02, 2007 12:39
Lokalizacja: MiauKot

Post » Nie gru 09, 2007 17:00

czyli wszystkie zostają u Ciebie i już nie szukasz dla nich domów ? :) :) :)
Obrazek Obrazek Obrazek

wibryska

Avatar użytkownika
 
Posty: 12336
Od: Nie gru 17, 2006 18:41
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie gru 09, 2007 17:40

Mój problem jest taki, że ja nie potrafię zwierząt przedmiotowo traktować i teraz wydaje mi się, że te kociaki tak bardzo się juz przyzwyczaiły, że nowy dom byłby dla nich tak samo stresujący jak każda inna sytuacja straty właściciela. Nosek i Kropka przeszły już nieudaną adopcję i mimo tego, że są to miziaki długo były zagubione w tej sytuacji. Azja i Malutka były bardzo dzikie i do tej pory jeszcze Azja nie do końca ma do mnie zaufanie. Myślę, że teraz jak bym go komuś oddała wszystko pójdzie na marne i nie wiadomo ile potrwało by kolejne oswajanie i nabieranie zaufania. Może jak trafił by mi się jeszcze domek gdzieś blisko i na pewno pewny to tym razem dla własnego dobra bym zaryzykowała, ale tak jak już pisałam - teraz to dzwonią do mnie po kociaki 3-4 miesięczne. Dziś miałam kolejny telefon. Daje namiary na inne osoby, które mają jeszcze kociaki, bo szkoda zmarnować domku. Gdy jednak mówię, że owszem mam jeszcze te koty, ale one urosły to słyszę - a to dziękuję. Wiem, że nie tak to się ułożyło jak powinno. Zamknęłam sobie drzwi na tymczasy, ale tylko w domu. Mam jeszcze inne miejsca i moja pomoc kotom się wcale nie kończy na tej decyzji. Nie wiem tylko jak dam rade finansowo i to mnie jeszcze dręczy, teraz ma do sterylek 5 kotek i muszę powoli się za to zabrać :wink: .

Barbara Horz

 
Posty: 6763
Od: Wto sty 02, 2007 12:39
Lokalizacja: MiauKot

Post » Nie gru 09, 2007 18:56

Malutka - siostrzyczka na pewno Azji. Dziczka to z niej była, ale chyba tylko dlatego, że nakręcał ją Azja. Od początku trzymały się razem. Malutka jednak lubi wszystkie koty. Nie zaśnie jak się w któregoś nie wtuli.
Obrazek
Jest faktycznie malutka i bardzo zgrabna :D . Ma wszystko proporcjonalne, a łapki prościutkie jak baletnica. Biega małymi kroczkami, jak na malutką przystało. Futerko ma najbardziej miękkie ze wszystkich kociaków i jako jedyna z burasiątek ma prążki, a nie kropki na szarym futerku. Jest cudna :love:
ObrazekObrazekObrazek
Obrazek
Obrazek

Barbara Horz

 
Posty: 6763
Od: Wto sty 02, 2007 12:39
Lokalizacja: MiauKot

Post » Nie gru 09, 2007 22:24

a ja się cieszę, że zostają u Ciebie
nigdzie nie będą miały lepiej
Ty je kochasz bezwarunkowo
i to jest piękne

a Malutka i Milo - miód - sama słodycz
możesz wydać kalendarz ze zdjęciami Twoich cudnych kotów
- będzie na sterylizacje ;)

przytulam
Renata
Obrazek Obrazek Obrazek

wibryska

Avatar użytkownika
 
Posty: 12336
Od: Nie gru 17, 2006 18:41
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie gru 09, 2007 22:57

To całkiem niezły pomysł z tym kalendarzem, może na przyszły rok dam rade :D . Kotki ciachnąć muszę, bo Kropka to mi takie arie odstawia, że wszystkie kocury z okolicy przychodzą lać mi na drzwi :lol: . Natomiast moja Mama jest zakochana w jej cieniutkim głosiku. Ja to raczej uważam, że ona skrzypi. Dobrze, że zdążyłam z chłopakami :wink: .

Barbara Horz

 
Posty: 6763
Od: Wto sty 02, 2007 12:39
Lokalizacja: MiauKot

Post » Wto gru 11, 2007 1:47

na dodatek Mamę też masz zakochaną w kotach :)
kociolubna z was rodzina :)
buziaki
R.
Obrazek Obrazek Obrazek

wibryska

Avatar użytkownika
 
Posty: 12336
Od: Nie gru 17, 2006 18:41
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro gru 12, 2007 13:06

:wink: Piękne kociambry :roll:

Moja Myszkę tez przywiozłam z Bieszczad i też jako malutką kicię. I też jest indywidualistką.
Obrazek

W Bieszczadach żyją piękne koty :wink: :roll:

Amanda_0net

 
Posty: 7297
Od: Pon mar 13, 2006 20:56
Lokalizacja: Gliwice

Post » Śro gru 12, 2007 13:26

Amando - dech mi zaparło :love:
ależ jest piękna

dobrze, że podobają nam się wszystkie koty :D
Obrazek Obrazek Obrazek

wibryska

Avatar użytkownika
 
Posty: 12336
Od: Nie gru 17, 2006 18:41
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro gru 12, 2007 18:51

No tak jednak są bieszczackie leśne :twisted:
Kocia piękna :love: . Cudo :1luvu:

Barbara Horz

 
Posty: 6763
Od: Wto sty 02, 2007 12:39
Lokalizacja: MiauKot

Post » Śro gru 12, 2007 19:15

Dziękuję :oops: Pewnie, że są bieszczadzkie leśne co widać na załączonych obrazkach :lol:

Zuzia
Obrazek

Berezka vel Myszka
Obrazek

Amanda_0net

 
Posty: 7297
Od: Pon mar 13, 2006 20:56
Lokalizacja: Gliwice

Post » Nie gru 16, 2007 1:00

Basiu, a co tam u Was? Choróbska (tfu, tfu) odeszły wreszcie?

Pozdrawiam cieplutko (zimo - a kysz!)!
Obrazek

grrr...

 
Posty: 15640
Od: Pon paź 09, 2006 19:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie gru 16, 2007 1:11

Co prawda siedze przy komp. ale nad zaległą robotą :strach: . Koty rozrabiają niemiłosiernie. Demolują mieszkanie, a ja już nawet nie reaguję. Zastanawiam się tylko czy warto iść sapć przed nimi, bo pewnie i tak będą sobie po mnie biegać na łóżku. Nie mówiąc już o tym, że moja młodzież w ilości szt 7 przychodzi do łózka jak się kładę na mizianki. Walka jest wtedy o to kto bliżej mnie będzie leżał i kogo moja ręka ma głaskać. Trwa to zazwyczaj ok. godziny. Rano jak się budzę jest to samo, ale wtedy chodzi o jedzenie i ich namolność ma raczej charakterbardziej agresywny. Dobrze, że nie mają kija bejsbolowego :wink: , bo wyglądałabym jak gościu z "kotastrofy" - reszta jest prawie identyczna. Prawie, bo kotów jest siedem, a nie jeden. Ludzie jaki świat byłby nudny bez kotów :twisted: . No tak, chyba jednak pójdę spać, biorąc pod uwagę to kiedy zasnę i kiedy będę musiała się obudzić to dużo czasu mi nie zostało :evil: .

Barbara Horz

 
Posty: 6763
Od: Wto sty 02, 2007 12:39
Lokalizacja: MiauKot

Post » Nie gru 16, 2007 1:16

Kotastrofa x7 :strach:

Basiu, trzymaj się!!! Śpij szybko...
Obrazek

grrr...

 
Posty: 15640
Od: Pon paź 09, 2006 19:32
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Jaga1001 i 135 gości