stary Franuś - białaczka -pojechał do nowego domu!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt gru 14, 2007 22:29

Agatko84 - nie było nakłuwacza w zestawie, jeżeli możesz to prześlij mi.
Pytałam dziś w naszej aptece - Pani powiedziała, że samych nakłuwaczy nie sprowadza, ale jak znajde cukrzyka (znalazłam już :-)) to po wypełnieniu jakiejś ankiety dostane za darmo glukometr razem z tym nakłuwaczem. Pani w aptece wie, że ja głównie tylko dla kociaków wykupuje leki, a że jest pro-zwierzęca chce pomóc jak może.
Franusiowe ucho cale w strupkach po porannym nieudolnym kłuciu; ale nadal sie mizia i mruczy - to takie kochane kocisko, a futro na brzusiu ma rozkoszne i stworzone do czochrania :-)
Obrazek

Magdziak

 
Posty: 1038
Od: Wto lut 07, 2006 13:14
Lokalizacja: Olsztyn k/Częstochowy

Post » Pt gru 14, 2007 23:32

Sam nakłuwacz nie jest dobry . Wystarcza tylko sam lancet to jest taka mala igiełka osadzona w płaskim plastiku która wklada sie do tego nakłuwacza.
Tak mniej więcej wygląda sam lancet który klada się do nakłuwacza.
Obrazek

W zestawie ACCU Ceck Actiw tak wygląda. To to biale pod paskami i tez wklada się do nakłuwacza ktory jest z lewej strony ( jak długopis) Ale ja tego nie uzywalam tylko sam lancet. Jest wygodniejszy i precyzyjniej mozna trafic.
Obrazek

Skopiowalam wypowiedć Tinka07 ( mam nadzieję że nie będzie miala pretensji)
Niektórzy właściciele mają na samym początku problemy z pobieraniem krwi z ucha. Jest kilka sposobów, jak zdobyć upragnioną kropelkę.
Ucho powinno być ciepłe. Możesz je trochę rozmasować. Ja na samym początku włożyłam do skarpetki nieco ryżu, zawiązałam ją i na 20-30 sekund włożyłam do mikrofalówki. Uwaga, skarpetka nie może być za gorąca. Powinna być tylko ciepła. Masowałam nią przez ok. 30 sekund ucho mojej kotki. Do pobrania krwi najlepiej nadają się miejsca na brzegach, bo są najbardziej ukrwione. Możesz zrobić próbę z lampą lub latarką. Podświetl ucho, a zobaczysz dokładnie, gdzie przechodzi najwięcej żyłek. Nasmarowanie ucha małą ilością kremu (np. wazeliną) zapobiega rozlaniu się kropelki krwi. Pamiętaj, by nie wyciskać na siłę kropelki, bo to – jak słyszałam – prowadzi do nieprawidłowych wyników. Ucho może być nakłuwane z zewnętrznej lub wewnętrznej strony, wszystko jedno. Ja osobiście pobieram krew z zewnętrznej strony, bo tak mi najwygodniej. Musisz mieć trochę cierpliwości. U niektórych kotów funkcjonuje to od razu, u innych dopiero po kilku lub kilkunastu próbach. Najważniejsze, żebyś się nie zraził(a). Pamiętaj jeszcze o tym, żeby po pobraniu krwi wziąć ucho w nakłutym miejscu między palce i je lekko ścisnąć (możesz to robić też chusteczką higieniczną). W taki sposób tamujesz krew. Wystarczy, jak odczekasz 20-30 sekund. Zapobiega to ewentualnie powstającym siniakom.
Obrazek
Obrazek

Iburg

 
Posty: 5024
Od: Wto sty 04, 2005 21:52
Lokalizacja: Rybnik

Post » Sob gru 15, 2007 16:00

Ja co prawda nie mierzę cukru zwierzakom, ale od dwóch lat mojemu 5-letniemu bratu.Mamy glukometry Accu Chek Active.W przypadku kłucia człowieka nakłuwacz jest bardzo wygodny.Może u zwierząt rzeczywiście trudniej.
Magdziak-prześlę Ci nakłuwacz.Może będzie Ci jednak wygodniej i łatwiej.
Napisz mi na pw swój adres.
Wysłałabym nakłuwacz w przyszłym tygodniu.

agatka84

 
Posty: 3534
Od: Pt lut 09, 2007 21:41
Lokalizacja: Toruń

Post » Sob gru 15, 2007 16:25

Musze sie przyznac,ze jak nie mam przed soba glucometru to wiele rzeczy
odnosnie uzywania...ulecialo :roll:
Tak jak Ci Madziu Madziu napisalam,wlaczasz aparat,wkladasz pasek w szczelinke i dopiero na niego nakladzasz kropelke krwi i zaczyna sie automatyczne odliczanie.....
Wiedzialam,ze o czyms zapomnialam :oops: ....ten przeklety nakluwacz :twisted:
Jaka igla nakluwasz uszko Franusia?u mnie najlepiej sie sprawdzaja te do penow,aparatu do podawania insuliny 8) ,mozna kupic w aptece bez recepty.Ciekawa jestem,jak Franus zniesie nakluwacz bo to malo przyjemny sprzet i jak dla mnie intensyfikuje moment uklucia..ma taki nieprzyjemny odglos przy klikaniu :wink:

elfrida

 
Posty: 1922
Od: Pt gru 15, 2006 22:15
Lokalizacja: lodz

Post » Sob gru 15, 2007 16:51

Właśnie z powodu tego dźwięku wydaje mi się że nie będzie dobry, że wystarczy sama igiełka, czyli to co sie wkłada do tego aparatu. Igielka jest krótka i dobrze trzyma się w palcach ta plastikowa nakładkę.
Obrazek
Obrazek

Iburg

 
Posty: 5024
Od: Wto sty 04, 2005 21:52
Lokalizacja: Rybnik

Post » Nie gru 16, 2007 10:45

Nakłuwałam taką zwykłą igłą, jak do zastrzyków; z paskiem postąpiłam, tak jak na instrukcji było. Tylko, ze Franuś robił wygibasy i ciężko było mu nakłuć uszko, więc zanim udało mi się nałożyc krew to czas pewnie minął zbyt długi. Jutro będziemy na USG, więc wet pokaże mi jak to prawidłowo zrobić, wcześniej jak mu badał krew to odwracałam głowę :oops: (nie dotarło wtedy do mnie jeszcze, że będę musiała to sama robić)...
Obrazek

Magdziak

 
Posty: 1038
Od: Wto lut 07, 2006 13:14
Lokalizacja: Olsztyn k/Częstochowy

Post » Pon gru 17, 2007 0:08

Magdziak pisze:Nakłuwałam taką zwykłą igłą, jak do zastrzyków; z paskiem postąpiłam, tak jak na instrukcji było. Tylko, ze Franuś robił wygibasy i ciężko było mu nakłuć uszko, więc zanim udało mi się nałożyc krew to czas pewnie minął zbyt długi. Jutro będziemy na USG, więc wet pokaże mi jak to prawidłowo zrobić, wcześniej jak mu badał krew to odwracałam głowę :oops: (nie dotarło wtedy do mnie jeszcze, że będę musiała to sama robić)...


To mocno trzymamy kciuki :ok: :ok:

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon gru 17, 2007 1:00

Ja z Ogonami tez trzymam mocno :ok:
Moze wez na wizyte glukometr to go razem z Wetem przetestujecie :wink:
i wszystko bedzie jasne
P.s. zapytaj sie przy okazji o te paseczki testowe :wink:

elfrida

 
Posty: 1922
Od: Pt gru 15, 2006 22:15
Lokalizacja: lodz

Post » Pon gru 17, 2007 7:35

elfrida pisze:Ja z Ogonami tez trzymam mocno :ok:
Moze wez na wizyte glukometr to go razem z Wetem przetestujecie :wink:
i wszystko bedzie jasne
P.s. zapytaj sie przy okazji o te paseczki testowe :wink:

Też tak myśle, najlepiej przetestować na Waszym glukometrze.
Kciuki cały czas są za Franusia i za Ciebie!
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Pon gru 17, 2007 8:58

Jak chodzi o badanie moczu paskami to żeby podawac od tego badania insuline nie jest to dobre. Mocz jest w pęcherzu długo i wyniki mogą byc niedokladne. Dokladniejsze są pomiary glukometrem.
Trzymam kciuki za powodzenie. Nie będzie tak źle widzę że idzie coraz lepiej. POćwicz sama u weta niech tylko pokaże jak to robic, a Ty rób sama. Bedzie dobrze. A jak czuje sie teraz Franuś?
Obrazek
Obrazek

Iburg

 
Posty: 5024
Od: Wto sty 04, 2005 21:52
Lokalizacja: Rybnik

Post » Pon gru 17, 2007 10:27

Franusiowe kiszki marsza grają, ale USG dopiero o 15..nie ma rady..; biorę glukometr od Elfridy i igły, którymi mordowałam kocie ucho. Franus będzie spał więc szansa na odszukanie i zapamiętanie lokalizacji żyłek będzie łatwiejsze
Obrazek

Magdziak

 
Posty: 1038
Od: Wto lut 07, 2006 13:14
Lokalizacja: Olsztyn k/Częstochowy

Post » Pon gru 17, 2007 13:17

Franuś ma allegro i zaraz wrzucę mu ogłoszenia we wszystkie inne możliwe miejsca :ok:

puss

Avatar użytkownika
 
Posty: 11741
Od: Czw lis 09, 2006 13:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon gru 17, 2007 18:59

Puss - dziękuję...ale nie wiem czy się nie pospieszyłyśmy z tymi ogłoszeniami...
Na USG - wąroba bardzo powiększona, zmiany guzowate..trzustki nawet wypatrzeć się nie dało...jutro najdalej pojutrze będę mieć wyniki laboratoryjne..
Może to być nowotwór, może stłuszczenie wątroby wynikłe z cukrzycy? Nie znamy histori Franka, nie wiadomo co przechodził w swoim kocim życiu. Na pewno pół roku temu był pogryziony przez innego kocura - wiem, bo właśnie pół roku temu pojawił się pod szpitalem, i od tego czasu są szczątkowe wiadomości od pielęgniarek, które go dokarmiały. Tylko tyle wiemy o życiu Franusia..
Nic jeszcze pewnego nie wiadomo; badanie glukometrem u weta dało wynik 325... :( wiem gdzie mam sie wkłuwać, jeszcze dziś wieczorem, póki Franuś nie całkiem wybudzony zrobie jeszcze jedno badanie na cukier.
Nie wiem co myśleć - Franuś nie wygląda na cierpiącego chorego kota..
Obrazek

Magdziak

 
Posty: 1038
Od: Wto lut 07, 2006 13:14
Lokalizacja: Olsztyn k/Częstochowy

Post » Pon gru 17, 2007 19:31

Dac mu szansę. Jak będzie dostawał insuline to moze cukrzyca minie po jakims czasie. Ale dawkę musi wet ustalic.
Trzymam kciuki za Franusia. Sadzę że przy dobrym ozywieniu i podawaniu insuliny jego stan powinien sie poprawic. A wątroba może sie zregenerowac. Nie wiem jak trzustka ale może zacznie pracować.
Obrazek
Obrazek

Iburg

 
Posty: 5024
Od: Wto sty 04, 2005 21:52
Lokalizacja: Rybnik

Post » Pon gru 17, 2007 20:52

Franusiu!Sloneczko nie choruj i nie zamartwiaj swojej Duzej i nas..
Musi byc dobrze!!! :ok: za wyniki

elfrida

 
Posty: 1922
Od: Pt gru 15, 2006 22:15
Lokalizacja: lodz

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 232 gości