Koć&Pluszon spółka z bardzo o.o. Mrożony na gigancie

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt gru 14, 2007 11:51

Ridesi pisze:Pewnie jeszcze dzisiaj napiszę :D

Czekamy. 8)

I wyciszcie komórki, jak tam można malutkiego koteczka stresować. :twisted: :wink:

varia

 
Posty: 13824
Od: Sob sty 31, 2004 22:28

Post » Pt gru 14, 2007 11:58

Jego nawet same wibracje straszą :D

A chciałam powiedzieć, że wystraszyła go... Redaf we własnej osobie! :D

Dzisiaj pierwszy test - zostanie w domku sam na troszkę. Niedługo, bo i ja się boję ;)
ObrazekObrazekObrazek

Ridesi

 
Posty: 187
Od: Czw gru 13, 2007 22:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt gru 14, 2007 12:37

Ridesi pisze:A chciałam powiedzieć, że wystraszyła go... Redaf we własnej osobie! :D

A to akurat nic dziwnego. Obrazek

varia

 
Posty: 13824
Od: Sob sty 31, 2004 22:28

Post » Pt gru 14, 2007 13:17

Mała kota w nowym domku.
Ridesi witam i powodzenia w poznawaniu się z Toniem.

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Pt gru 14, 2007 15:51

varia pisze:
Ridesi pisze:A chciałam powiedzieć, że wystraszyła go... Redaf we własnej osobie! :D

A to akurat nic dziwnego. Obrazek
Nawet przez telefon straszy? :mrgreen:

skaskaNH

Avatar użytkownika
 
Posty: 21090
Od: Pt lut 03, 2006 0:21
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt gru 14, 2007 20:26

Ridesi pisze:A chciałam powiedzieć, że wystraszyła go... Redaf we własnej osobie! :D

Musiałam przecież zadzwonić z 247 dobrymi radami :wink:
Obrazek

redaf

 
Posty: 15601
Od: Śro sty 25, 2006 21:32
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob gru 15, 2007 8:49

Ridesi pisze:Pewnie jeszcze dzisiaj napiszę :D

No i nie napisała...
Same widzicie, że jestem zmuszona do kolejnego gwałtu na tajemnicy korespondencji :roll:

Idzie Tonik. Tonik nagle spostrzega, że jest obserwowany. Włącza mu się silniczek. Przechyla główkę. Siada. Patrzy się nadal w oczy obserwatora. Jak już siedzi, nagle mruk staje się głośniejszy i kot... Nagle leży. Przewraca się i przesłodko wyciąga łapki w kierunku człowieka
17:08:43
Manipulant.
17:08:52
Nie dam się... Nie dam się... Nie dam... AAAA!
17:09:45
Następuje rozcapierzanie łapek, ugniatanie (nawet na leżąco na boczku, powietrza przed nim!), machanie ogonkiem i wciskanie łebka pod rękę :D
17:10:05
Jak chcemy go wziąć na ręce, to się boi.
17:10:10
Więc na razie nie bierzemy na ręce ;)
Ciocia Dobra Rada 17:10:20
i dobrze, niedlugo sam sie bedzie ladowal na kolana
17:10:32
Dzisiaj sam mi wlazł :D
Ciocia Dobra Rada 17:10:34
za kilka dni nie bedziesz sie mogla od neigo opedzic
17:10:44
Siedziałam przy kompie, zachęcająco poklepałam się po kolanie i już miałam tu kota! :D


Tak to jest jak się wieskiego dzikuna ze zdjęcia w internecie zamawia.
Zakocenie może być wtedy przerażająco trudne 8)
Obrazek

redaf

 
Posty: 15601
Od: Śro sty 25, 2006 21:32
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob gru 15, 2007 8:53

Bardzo trudne ;)
Naprawdę - bardzo dziki kot :mrgreen:

skaskaNH

Avatar użytkownika
 
Posty: 21090
Od: Pt lut 03, 2006 0:21
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob gru 15, 2007 9:17

Redaf, Ty na pewno wydałaś dzikiego kota działkunka.
A może Ty tak cichaczem pozbyłaś się Pluszona lub Koci :evil: :evil:

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Sob gru 15, 2007 10:40

aktualne zdjęcia Plusia i Koć z gazetą lub dzieńdobry TVN - szybko :evil:
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Sob gru 15, 2007 11:00

tosiula pisze:aktualne zdjęcia Plusia i Koć z gazetą

Zdjęć nie będzie bo dziś badziewne światło :twisted:

Wczoraj kociarstwo odzyskało taras - po tym jak się dziki działkun z niego wyprowadził do Ridesi. :wink:

Pluszon - oczywiście ogon do góry jak maszt na żaglowcu i biegusiem sprawdzać, gdzie jest ta nowa zabawka, ktorą mu Koci Mikołaj przez szybę pokazał. Im bardziej zaglądał w każdy kątek tym bardziej nic w nim nie było.
W końcu wrócił na pokoje z wyrazem pełnego zawodu na ryżej paszczy. :roll:

Koć, moja mądralińska oczywiście głupola puściła przodem na pole minowe. Dopiero kiedy się przekonała, że go nic nie pożarło poszła dokonać własnej ekspertyzy.
Na wszelki wypadek na ugiętych łapach, szorując brzuchem o terakotę. Krok po kroczku. Uszy jak radary.
Też sprawdziła dokładnie każdy kątek. Na pokoje wróciła z wyrazem pełnego zadowolenia na zrelaksowanej paszczy. 8)
Obrazek

redaf

 
Posty: 15601
Od: Śro sty 25, 2006 21:32
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob gru 15, 2007 11:02

:ryk: :ryk: :ryk:

Redaf, genialnie to opisałaś :lol:

skaskaNH

Avatar użytkownika
 
Posty: 21090
Od: Pt lut 03, 2006 0:21
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob gru 15, 2007 11:04

redaf pisze:
tosiula pisze:aktualne zdjęcia Plusia i Koć z gazetą

Zdjęć nie będzie bo dziś badziewne światło :twisted:

Wczoraj kociarstwo odzyskało taras - po tym jak się dziki działkun z niego wyprowadził do Ridesi. :wink:

Pluszon - oczywiście ogon do góry jak maszt na żaglowcu i biegusiem sprawdzać, gdzie jest ta nowa zabawka, ktorą mu Koci Mikołaj przez szybę pokazał. Im bardziej zaglądał w każdy kątek tym bardziej nic w nim nie było.
W końcu wrócił na pokoje z wyrazem pełnego zawodu na ryżej paszczy. :roll:

Koć, moja mądralińska oczywiście głupola puściła przodem na pole minowe. Dopiero kiedy się przekonała, że go nic nie pożarło poszła dokonać własnej ekspertyzy.
Na wszelki wypadek na ugiętych łapach, szorując brzuchem o terakotę. Krok po kroczku. Uszy jak radary.
Też sprawdziła dokładnie każdy kątek. Na pokoje wróciła z wyrazem pełnego zadowolenia na zrelaksowanej paszczy. 8)


W pierwszym momencie przeczytałam "Uszy jak redafy".. i zastanawiałam się, jak to mogło wyglądać :roll: :lol:
Agata & Kreska & Jeż
Obrazek Obrazek

agacior_ek

 
Posty: 3023
Od: Pon wrz 05, 2005 9:23
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob gru 15, 2007 11:06

Redaf opis super, ale jakość tak do końca nie jestem przekonana :P

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Sob gru 15, 2007 11:21

agacior_ek pisze:W pierwszym momencie przeczytałam "Uszy jak redafy".. i zastanawiałam się, jak to mogło wyglądać :roll: :lol:

Jak to "jak"?
Cudnie oczywiście. :twisted:
Obrazek

redaf

 
Posty: 15601
Od: Śro sty 25, 2006 21:32
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Franciszek1954, Nul i 53 gości