[Białystok]morze kociaków, dwa odeszły :(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt gru 14, 2007 0:25

aga&2 pisze:Nela-
Isabella-ostatni pingwin pozdrawia. Ponoć już zdrowy, miziasty i rozpieszczany. Dzwonił też dziś Garfield. Mówił że jest fajnie, choć jeszcze trochę się boi. Ale mógł spać w łóżku :)
Isabellę i Szałwię natomiast pozdrawia pewien chory niegdyś szaraczek. Pan napisał, że kić rośnie, broi i ma się OK.

.


fajosko - garfildek to strachulec straszny - ale lubił moje rozrabiaki mruczał i sie łasił do nich od razu

pingwin to był miziasty u mnie tez :) a szarak to wogóle był ..przemiły ...
nasz wątek :)http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=2443630#2443630
Obrazek

isabella7272

 
Posty: 609
Od: Śro maja 09, 2007 10:35
Lokalizacja: BIAŁYSTOK-OGRODNICZKI

Post » Pt gru 14, 2007 17:20

kuota rudo biała jest juz u mnie . odebrałam ja o 15 - jak narazie spokojnie lezy se .....ale wielka ta niewiasta !!
nasz wątek :)http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=2443630#2443630
Obrazek

isabella7272

 
Posty: 609
Od: Śro maja 09, 2007 10:35
Lokalizacja: BIAŁYSTOK-OGRODNICZKI

Post » Pt gru 14, 2007 18:04

Muszę powiedzieć ,że w Białymstoku występuje jakaś inna rasa kotów dachowców.
Nazwałabym ją rasa białostocka wyjątkowo pięknych koteczków.. :lol: :1luvu:
Obrazek...Obrazek...Obrazek...

kristinbb

 
Posty: 40068
Od: Nie cze 03, 2007 20:32
Lokalizacja: Elbląg

Post » Pt gru 14, 2007 20:45

aga&2 pisze:świat jest mały. Nie wiesz, jak ma na imię babcia wetki? Bo znam tam 3 przemiłe karmicielki... A że ubaw mają niezły to jestem pewna. Czołgałam się tam pod samochodami już kilkanaście razy :roll: Podejrzewam, że z boku wygląda to hmm...interesująco :twisted:


Aga zapytam jak pójdę na zdjęcie szwów u Sońki.
[/quote]

monia3a

 
Posty: 2009
Od: Wto paź 16, 2007 13:00
Lokalizacja: Białystok

Post » Sob gru 15, 2007 21:10

Dziś dostałam smsa od Garfieldka :)
Kić pozdrawia, przytula się do swojej nowej pani i jej córeczki. Śpi z córeczką i generalnie jest bardzo szczęśliwy.

Jego pani napisała, że kić nie jest wystraszony a raczej z natury nieśmiały. Poczucie bezpieczeństwa daje mu jego mała pani z którą się dobrze dogadują. Obecnie nazywa się Lulu. I jest kotem łóżkowym 8)

Co ciekawsze smsa napisał też białasek, którego Melba zawiozła do W-wy. Ma rudego starszego braciszka, który zaprzestał już łapoczynów i pozwala się przytulać i bawić swoimi zabawkami.

Fajnie jak tak wyadoptowany kot czasem napisze :wink:
Jutro po 18 mam zawieźć czarnulka od Justine do nowego domku. Trzymajcie kciuki, żeby okazał sie dobry-nie chciałabym, żeby maleństwo znowu się nacięło.

A Isabella jest niezłym treserem. Siostra koty, która jest u niej siedziała u córki karmicielki za pralką przez cały czas. a dala się dotknąć po 10 dniach. Natomiast obecna kicia ponoć robi postępy... Może by tak jaką fotę wstawić?????

W kwestii formalnej-jako że na wczorajszym spotkaniu u Melby odczuliśmy bolesną nieobecność kilku BARDZO WAŻNYCH OSÓB chciałam nieśmiało zaproponować spotkanie u mnie - np miedzy świętami a Nowym rokiem. 27-28.12? CO o tym myślicie?

aga&2

 
Posty: 2840
Od: Sob gru 09, 2006 22:17
Lokalizacja: Białystok

Post » Sob gru 15, 2007 22:25

Czy sa teraz do oddania jakieś rude kotki,najlepiej małe?

Nela02

 
Posty: 7
Od: Śro gru 12, 2007 19:53
Lokalizacja: Wasilków

Post » Sob gru 15, 2007 23:45

Nela02-wyslalam Ci pw,ale coś mi net źle chodzi.Jakby nie dotarło to daj znać.

aga&2

 
Posty: 2840
Od: Sob gru 09, 2006 22:17
Lokalizacja: Białystok

Post » Nie gru 16, 2007 1:38

fota bedzie naoewno ale moze po nocce ok?
nasz wątek :)http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=2443630#2443630
Obrazek

isabella7272

 
Posty: 609
Od: Śro maja 09, 2007 10:35
Lokalizacja: BIAŁYSTOK-OGRODNICZKI

Post » Nie gru 16, 2007 11:36

Ooo Iza-jak widzę nie tylko ja nie mogłam spac wczoraj :) Ale produkcja ton makulatury na kontrolę to średnia rozrywka :evil:

Martwię się. Dzwoniłam dziś rano do karmicielki na NOwogródzkiej. Ostatni maluch siedzi w norze wykopanej w ziemi.Mama go zostawiła lub coś jej się stało-w każdym razie mamy brak :( On sam boi się wyjść-pani kusi go żarciem o 5 rano. Jest to skomplikowane-najpierw woła starszego brata (taki wieeelki biały kocur) a on wywołuje małego. Ale mały wychyla nos dopiero jak pani odejdzie. I w sumie nie jest pewne kto pożera-mały czy duży...
Nie wiem jak go złąpać :( Jak wjdzie nie da się zbliżyć do siebie na bliżej niż 20m. Nora jest głęboka-wchodzi ręka do ramienia i końca nie widać. Już tydzień temu mały miał nieładne oko... Tak mi źle jak myślę, ze siedzi tam sam prawie zamrożony, bez mamy...
Co możemy zrobić?
(Nadmienię, ze pracuję dziś do 18 a potem wiozę czarnulka szwedzkiego do nowego domu) Potem oczywiście tam zajadę-ale potrzebny jest JAKIS POMYSŁ

aga&2

 
Posty: 2840
Od: Sob gru 09, 2006 22:17
Lokalizacja: Białystok

Post » Nie gru 16, 2007 14:04

Może podbierakiem go z tej nory wyciągnąć? Obstawić w kilka osób dziurę to pewnie nie wyskoczy (ze strachu) i wtedy sprobować go właśnie podbierakiem, co?
Mścisław [']21.10.2010
Konstancja ['] 14.08.2017

ObrazekObrazek
Lecz ja na moim kutrze sam sobie sterem, wędkarzem i rybą. :mrgreen:

AniHili

Avatar użytkownika
 
Posty: 11055
Od: Pon kwi 30, 2007 22:20
Lokalizacja: Białystok

Post » Nie gru 16, 2007 14:07

no cóż-nora jest wąska-tak na rękę właśnie.Tylko ręka nie sięga...

aga&2

 
Posty: 2840
Od: Sob gru 09, 2006 22:17
Lokalizacja: Białystok

Post » Nie gru 16, 2007 14:13

Może zależy czyja ręka ;) Ja mam długie, złodziejskie łapy...
Mścisław [']21.10.2010
Konstancja ['] 14.08.2017

ObrazekObrazek
Lecz ja na moim kutrze sam sobie sterem, wędkarzem i rybą. :mrgreen:

AniHili

Avatar użytkownika
 
Posty: 11055
Od: Pon kwi 30, 2007 22:20
Lokalizacja: Białystok

Post » Nie gru 16, 2007 14:19

MOja krótka i uczciwa nie sięga 8) Jadę dziś z mężem-ma dłuższe...

aga&2

 
Posty: 2840
Od: Sob gru 09, 2006 22:17
Lokalizacja: Białystok

Post » Nie gru 16, 2007 14:24

Jeśli będziecie łowić po ciemku to poświećcie na kotka latarką - wiem, że to mało humanitarnie brzmi ale oślepicie go na moment i wtedy nie ucieknie napewno. Zawsze to lepiej niż żeby miał przymarzać kolejną noc. (nie jestem jakąś zwyrodniałą sadystką czy coś...)
Powodzenia życzę :)
Mścisław [']21.10.2010
Konstancja ['] 14.08.2017

ObrazekObrazek
Lecz ja na moim kutrze sam sobie sterem, wędkarzem i rybą. :mrgreen:

AniHili

Avatar użytkownika
 
Posty: 11055
Od: Pon kwi 30, 2007 22:20
Lokalizacja: Białystok

Post » Nie gru 16, 2007 16:19

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
nasz wątek :)http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=2443630#2443630
Obrazek

isabella7272

 
Posty: 609
Od: Śro maja 09, 2007 10:35
Lokalizacja: BIAŁYSTOK-OGRODNICZKI

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: teesa i 44 gości