Witajcie mili trzymacze kciukow
Rzeczywiscie jest tak jak przedstawila to uz Katy. Szu jest slepa, bylismy w szoku. brawa dla Garnarza, ze potrafil to powiedziec w ludzki sposob bo zrobilo nam sie bardzo przykro
Kochamy ja bardzo

nawet nie mozecie sobi wyobrazic jaka jest niesamowita. Nikt do tej pory tego nie stwierdzil. jeszcze dzisiaj rano byl u mnie wet z zastrzkiem dla duzej kotki i nic nie zauwazyl u maluchow.
i nie amy zamiaru tutaj wyklinac weterynarzy, ze nie dostrzegli do tej pory, bo tego nikt z nas by nie dostrzegl. Jest gapowata ale musielibyscie zobaczyc eksperyment, ktory dzisiaj (juz wiedzac) na niej przeprowadzilismy.
Bawilismy sie z nia myszeczka. Rozbawilismy ja do granic kocich mozliwosci, ze juz tylko pogonie byly jej w glowie (myszka ma dzwoneczek). jej trasa to jakies 1,5 metra w tam i z powrotem a po drodze moje kolano i lozeczko (lub kolano podloga). zabawa juz o tyle nie samowita bo kotka przeciez nie widzi.
i teraz rzecz, ktora daje nam wiele radosci, gdyz wiemy, ze kotka sobie na pewno w zyciu poradzi (a my jej pomozemy) bo gdy w calym wirze zabawy kolano wyprostowalem kotka juz nie wskoczyla na nie tylko przebiegla (nie musze dodawac, ze robilem to tak aby nie mozna bylo 'wyczuc' a kotka biegala jak opetana). Wszystkie zmysly zastepuja jej ten, ktorego nigdy nie miala.
ta mila mysla koncze moj przydlugi list
nie martwcie sie
prosze.
Tomek i Nataya