Behemocik i Szu - KCIUKI POTRZEBNE!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt sie 08, 2003 22:07

Przykro mi :(
Trzymam kciuki za oczka kruszynki...

moni_citroni

 
Posty: 6548
Od: Czw sty 23, 2003 19:17
Lokalizacja: Europa ;)

Post » Pt sie 08, 2003 22:13

Jejku, szkoda :cry:
Ale ostatnio rozmawiałam z P. Danusią z Canisu i ona miała u siebie ślepego kociaczka, który doskonale sobie radzi. Jak poznał mieszkanko, to tak po nim śmigał że nie dało się go odróżnić od widzących braciszków.

Mam nadzieję, że jednak Szu będzie widziała, choć odrobinkę.
Pozdrawiam serdecznie :lol:
Obrazek ObrazekObrazek
Ania + Sonia (06.2002-07.2014)+ Imbir (07.2002-11.2013) - Tocik (.... -09.2023) Aszka i Niuniuś
Nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46 ... &start=675

Aniutella

 
Posty: 5234
Od: Czw sty 23, 2003 11:28
Lokalizacja: Warszawa - Chomiczówka

Post » Pt sie 08, 2003 22:20

Biedna kocinka :( Trzymam kciuki za oczka!

myszka

 
Posty: 3120
Od: Pt sie 09, 2002 13:45

Post » Pt sie 08, 2003 22:29

Trzymam kciuki, mocno.
Obrazek
__________
One czekają ...

Janka

 
Posty: 2750
Od: Nie gru 01, 2002 1:49
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob sie 09, 2003 0:12

Witajcie mili trzymacze kciukow :)

Rzeczywiscie jest tak jak przedstawila to uz Katy. Szu jest slepa, bylismy w szoku. brawa dla Garnarza, ze potrafil to powiedziec w ludzki sposob bo zrobilo nam sie bardzo przykro :placz:

Kochamy ja bardzo :) nawet nie mozecie sobi wyobrazic jaka jest niesamowita. Nikt do tej pory tego nie stwierdzil. jeszcze dzisiaj rano byl u mnie wet z zastrzkiem dla duzej kotki i nic nie zauwazyl u maluchow.
i nie amy zamiaru tutaj wyklinac weterynarzy, ze nie dostrzegli do tej pory, bo tego nikt z nas by nie dostrzegl. Jest gapowata ale musielibyscie zobaczyc eksperyment, ktory dzisiaj (juz wiedzac) na niej przeprowadzilismy.

Bawilismy sie z nia myszeczka. Rozbawilismy ja do granic kocich mozliwosci, ze juz tylko pogonie byly jej w glowie (myszka ma dzwoneczek). jej trasa to jakies 1,5 metra w tam i z powrotem a po drodze moje kolano i lozeczko (lub kolano podloga). zabawa juz o tyle nie samowita bo kotka przeciez nie widzi.
i teraz rzecz, ktora daje nam wiele radosci, gdyz wiemy, ze kotka sobie na pewno w zyciu poradzi (a my jej pomozemy) bo gdy w calym wirze zabawy kolano wyprostowalem kotka juz nie wskoczyla na nie tylko przebiegla (nie musze dodawac, ze robilem to tak aby nie mozna bylo 'wyczuc' a kotka biegala jak opetana). Wszystkie zmysly zastepuja jej ten, ktorego nigdy nie miala.
ta mila mysla koncze moj przydlugi list ;)
nie martwcie sie :)
prosze. :)

Tomek i Nataya

box.24

 
Posty: 22
Od: Nie sie 03, 2003 10:15
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob sie 09, 2003 5:49

Jesteście cudowni :1luvu:
Obrazek ObrazekObrazek
Ania + Sonia (06.2002-07.2014)+ Imbir (07.2002-11.2013) - Tocik (.... -09.2023) Aszka i Niuniuś
Nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46 ... &start=675

Aniutella

 
Posty: 5234
Od: Czw sty 23, 2003 11:28
Lokalizacja: Warszawa - Chomiczówka

Post » Sob sie 09, 2003 9:44

Aniutella pisze:Jesteście cudowni :1luvu:


Tak...
Ale mnie jest cały czas bardzo głupio... :(
Obrazek

Koty łączą ludzi, którzy w innym przypadku nigdy by się nie spotkali.

Katy

 
Posty: 16034
Od: Pon sie 05, 2002 18:57
Lokalizacja: Kocia Mafia Tarchomińska

Post » Sob sie 09, 2003 9:57

Smutno....Jakie szczescie, ze ma dobrych rodzicow i dobrego braciszka!
Malgorzata,
Wieslaw, Matylda, Bazyli za TM, Rozalia, Kazio,Iwan i mala Klara
Obrazek

Malgorzata

 
Posty: 3775
Od: Sob lip 12, 2003 20:09
Lokalizacja: Piaseczno

Post » Sob sie 09, 2003 10:00

Trzymam kciuki za maluszka! :ok:
Wspaniale ze Szu ma Natalie i Tomka :D

Izabela

 
Posty: 6922
Od: Nie cze 08, 2003 20:33
Lokalizacja: Gdynia

Post » Sob sie 09, 2003 14:52

Katy pisze: Ale mnie jest cały czas bardzo głupio... :(

Czemu Katy? Przecież nie ukrywałaś nic przed Natalią i Tomkiem, sami podjęli decyzję o wzięciu jej pod swój dach. To naprawdę najlepsze co mogło spotkać Szu. Jestem pewna, że będą mieli i już mają z niej dużo radości i zostaną przez koteczkę obdarzeni ogromną miłością.
Nosek do góry :lol:
Obrazek ObrazekObrazek
Ania + Sonia (06.2002-07.2014)+ Imbir (07.2002-11.2013) - Tocik (.... -09.2023) Aszka i Niuniuś
Nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46 ... &start=675

Aniutella

 
Posty: 5234
Od: Czw sty 23, 2003 11:28
Lokalizacja: Warszawa - Chomiczówka

Post » Sob sie 09, 2003 16:42

Będzie dobrze, na pewno. Kicie domowe dają sobie radę, podobnie jak zresztą ludzie. Kalectwo nie jest rzeczą dobrą ani pożądaną, ale można z nim żyć. Tym bardziej, że malutka wszystko inne ma sprawne. Jak byłam z wizytą u Lakshmi, widziałam, jak Corvin (nazwany tak od oślepionego księcia Amberu) wskakiwał via lodówka na szafkę pod samym sufitem. Gdyby nie wygląd jego oczu, nikt by nie poznał, że nie widzi.
ObrazekObrazekObrazek
Panowie Kocurowie
"Poznasz siebie, poznając własnego kota." Konrad T. Lewandowski, "Widmowy kot"

PumaIM

Avatar użytkownika
 
Posty: 20169
Od: Pon sty 20, 2003 1:30
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob sie 09, 2003 17:36

Szu zna tylko taki swat, ktorego sie nie widzi oczkami, miejmy nadzieje, ze nie teskni za tym, czego nigdy nie poznala i cieszmy sie, ze choc sprawna inaczej, jest tak samo szczesliwa, jak jej braciszek :)
Malgorzata,
Wieslaw, Matylda, Bazyli za TM, Rozalia, Kazio,Iwan i mala Klara
Obrazek

Malgorzata

 
Posty: 3775
Od: Sob lip 12, 2003 20:09
Lokalizacja: Piaseczno

Post » Nie sie 10, 2003 22:16

Potrzyma ktos jeszcze kciuki? Uśmiecham się :D
Obrazek

Koty łączą ludzi, którzy w innym przypadku nigdy by się nie spotkali.

Katy

 
Posty: 16034
Od: Pon sie 05, 2002 18:57
Lokalizacja: Kocia Mafia Tarchomińska

Post » Nie sie 10, 2003 23:21

:ok:

Hana

 
Posty: 10881
Od: Pon lut 04, 2002 15:36

Post » Pon sie 11, 2003 7:23

:ok:
Ja też jak najbardziej trzymam kciuki za małą. Miała szczęście, że znalazła dom.

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 60 gości