Koty z azylu na Gądowie [Wrocław]

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Sob gru 01, 2007 20:46 Koty z azylu na Gądowie [Wrocław]

Właśnie wróciłem z pewnej piwnicy gdzie od wielu miesięcy mieszka 9 kotów. Jedne dłużej, inne krócej, rekordzista od lutego bodajże. Cztery maluchy siedzą w niedużej klatce. Pani Ania, karmicielka, zwraca się o pomoc w znalezieniu domków dla tych ogonów. Kotuchy są miłe, zdrowe, dobrze odkarmione, większość po sterylce i szczepieniach. Mają książeczki zdrowia. Ponieważ istnieje ryzyko, że lokatorzy budynku mogą podjąć działania przeciwko temu stadku, sprawa jest dość pilna. Więcej szczegółów o kiciastych obiecała dopisać ossett. Mi trudno wszystko zapamiętać. Poniżej zamieszczam zdjęcia.

Czwórka płochliwych maluchów:

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Dwie milutkie, tłuściutkie kotki. Niestety trudno mi je odróżnić na wszystkich ujęciach, więc umieszczam je razem.

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Czarny kocurro:

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Szary kocurek, znaleziony pod kościołem.

Obrazek
Obrazek
Obrazek

Czarno-biały kocurek (?)

Obrazek
Obrazek
Ostatnio edytowano Pt lut 15, 2008 9:53 przez PcimOlki, łącznie edytowano 3 razy

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie gru 02, 2007 12:38

Wielkie dzięki, PcimOlki! Jesteś Kocim Aniołem.
Szczegóły będą jeszcze dzisiaj, ale dopiero wieczorem.

ossett

 
Posty: 3888
Od: Pon lis 20, 2006 14:08
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon gru 03, 2007 8:43

Pani Ani udawało się przez parę lat znajdować domy dla uratowanych kotów za pośrednictwem ogłoszeń prasowych lub znajomych.
W styczniu udało jej się oddać do adopcji aż 7 kotów. Ale od lutego szczęście się od kotów z jej małego azylu odwróciło. Czarny Kocurro przebywa w nim od lutego, Lola od marca, a inne dorosłe koty z wyjątkiem biało-czarnego Zorra, niewiele krócej.
Dzięki pani Ani każdy kot z okolicy w potrzebie( a także inne zwierzę) na którego ona się natknie albo o którym usłyszy ma szanse na ratunek, jednak okazało się, że wypróbowane przez nią metody szukania domów dla uratowanych kotów od dłuższego czasu się nie sprawdzały.

Może Forum Miau przyniesie im więcej szczęścia? A może uda się każdemu z nich podarować Człowieka na Gwiazdkę...

CZTERY MALUCHY (koteczka i trzy kocurki)
Lili, Laluś, Awiator(Awi) i Nawigator(Nawi)


Bardzo pilne jest znalezienie dla nich domów tymczasowych lub stałych.
Maluchy są w piwnicy już dwa miesiące i ze względu na ich bezpieczeństwo przebywają w klatce, która jest już dla nich o wiele za mała.

Zostały uratowane przed tragiczną śmiercią w Hydralu. Czwórka kociaków
trochę od nich starszych szukała ciepła w piecu, ktoś przez przypadek albo
specjalnie zamknął drzwi i te kociaki się tam zaczadziły.
Wstrząśnięci tym wydarzeniem pracownicy złapali kociaki (jeden umknąl niestety) i razem z ich matką (która, niewysterylizowana, została przez kogoś poprzednio przyniesiona z domu do zakładu) oddane pod opiekę pani Ani. Wydawało się wtedy, że wszystkie kociaki są ciemno-szare, ale
po wylizaniu przez mamę ich umaszczenie się zmieniło i na zdjęciach
PcimOlka widać jak teraz wyglądają.

Jeszcze przez pewien czas były karmione przez matkę(wysterylizowana tydzień temu wróciła do HYDRALU), co na pewno dobrze wpłynęło na ich zdrowie i usposobienie. Są wesołe, bawią się i skaczą w tej klatce, ale mają tak mało miejsca, że dłużej już tam nie moga być, jeżeli mają być kotami domowymi. (Do Hydralu też wrócić nie mogą-dużej ilości kotów nie będą tam tolerować -niektóre osoby chętnie by "zlikwidowały" wszystkie koty, które tam są.)
Są płochliwe i tulą się razem, kiedy się na nie zwraca uwagę, ale uważnie i z zainteresowaniem obserwuja ludzi, którzy na nie nie patrzą.
Ich uczłowieczanie może potrwać troche dłużej niż 4-6 tygodniowych kociąt, ale na pewno się uda, jeżeli trafia do cierpliwych opiekunów.
Im szybciej tym lepiej!
A oto one(zdjęcia na początku wątku, a imiona tymczasowe, można zmienić na ładniejsze):

1) Biało-bura koteczka o słodkim pyszczku- Lili

2) Jej Biało-bury braciszek - Laluś [bo mam w domu Lalusia, jest rocznym pieszczochem, a miał równie trudne wczesne dzieciństwo i dość długo się do mnie przekonywał)

3) Bystry, ruchliwy tygrysek o ciemnych prążkach na pyszczku- Awiator(Awi)

4) Spokojniejszy, zamyślony, jaśniejszy tygrysek Nawigator(Nawi)-jest ciut większy od pozostałych, może to kociak z tego zaczadzonego miotu, a może taki już jest duży.

DOROSŁE KOTKI (2) I KOTY(3)
Lola, Mila, Kocurro, Wikary(Wiki), Awiator(Awi), Nawigator(Nawi)


1) Biało - szara Lola-Pączuś. Dopiero niedawno, po sterylizacji przytyła i jest tłuściutka.. ma ogromny apetyt, a w warunkach tego Azylu trudno jej jakąś dietę stosować. No i ma tak mało ruchu. Czeka tam na człowieka od marca. Była wtedy nieletnia i dopiero latem można ja było wysterylizowć. Miało mało atrakcyjna młodość, ale jest słodka. Ma ok. 1 roku.

2) Biało-szara pieszczotka Mila o długich nogach- ok. 2 lat. Jej historii jeszcze nie znam. Przebywa tu także od wiosny. Jest wysterylizowana, miała chyba być wypuszczona(bo ucięto jej czubek uszka), ale kto by wyrzucił na ulicę taką pieszczotkę.

3) Czarny Kocurro, sądząc po mądrej minie i zrównoważonym zachowaniu co najmniej 2 lata. Przebywa w azylu od lutego. Jest najładniejszym i najmilszym czarnym kotem, jakiego dotąd spotkałam o dużym okrągłym łebku. Na tylnej łapce od strony wewnętrznej odnawia mu się co pewien czas ranka, która w ogóle go nie szpeci, bo jej nie widac wcale. Jego doktór zalecił comiesięczne zatrzyki ze sterydów, ale ponieważ sterydy podobno kotom szkodzą, to ich nie dostaje.
Ranka sama mu sie goi. Jego dolegliwośc nie jest zaraźliwa -podam jej łacińską nazwę potem.
Żałuje, że sama tego kota wziąć nie mogę-jest w nim coś magicznego.

4) Bury tygrysek średniej wielkości, ok. 2 lat- Wikary vel Wiki[/color], został znaleziony parę miesięcy temu przed naszym kościołem. Był bardzo wygłodzony i przez dłuższy czas dochodził do siebie. Po miesiącu dopiero zwymiotował metalową końcówkę kiełbasy. Na szyjce nie miał futerka, doktór podejrzewał alergię pokarmową i zalecił specjalną karmę, której Wikary nie chciał w ogóle jeść. Jadł za to wszystko i teraz ma wszędzie ładne i miękkie futerko. A więc to nie była chyba alergia tylko niedożywienie. Jest tak jak i inne dorosłe koty z azyli b. proludzki.

5) Czarno-biały duży Zorro. Jeszcze nie wysterylizowany. Jest od niedawna w Azylu. Narazie siedzi w klatce. Niedużo jeszcze o nim wiem.

Zdjęcia kotów na początku wątku.

ossett

 
Posty: 3888
Od: Pon lis 20, 2006 14:08
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon gru 03, 2007 10:14

Piekne kociaste!
Domki, domki, gdzie jesteście?
Obrazek

marcjannakape

 
Posty: 6643
Od: Pon cze 18, 2007 9:26
Lokalizacja: i znów Wrocław

Post » Pon gru 03, 2007 18:54

Witam, proszę o kontakt na meila elkn@poczta.onet.pl
i podanie telefonu kontaktowego - jest miejsce dla kota w cieplym milym domu :D

eliza

 
Posty: 1607
Od: Śro lut 06, 2002 9:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon gru 03, 2007 21:05

o prosze, juz jakas szansa na dom

osset, zarejestruj sie prosze na naszej stronie fundacyjnej, gdy to zrobisz moge dac ci mozliwosc umieszczania ogloszen adopcyjnych to mozna poprzeklejac te zdjecia i opisy do ogloszen

wybaczcie ze nie zrobie tego sama, ale po prostu jakbym sama chciala sie zajmowac wystawianiem wszystkich ogloszen i zdjec a potem ich usuwaniem to chyba bym sie od komputera nie odklejala wcale - a musze, dlatego zrobilam na naszej stronie mozliwosc dodawania ogloszen takze dla innych osob, ktore mnie o to poprosza i zobowiaza sie do dbania o ich aktualnosc

zas koty tej pani gdzies okolo roku lub 2 temu mialy zalozony przez mnie watek, tylko juz nie wiem gdzie on jest a szukac nie mam czasu, zreszta i po co, sklad kotow sie zmienil od tego czasu. chyba ze tylko po to by pokazac ile ta kobieta robi dla kotow i ilu juz pomogla.

Lena

 
Posty: 5089
Od: Śro wrz 29, 2004 13:00
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon gru 03, 2007 21:46

Lena pisze:
....wybaczcie ze nie zrobie tego sama....

.....zas koty tej pani gdzies okolo roku lub 2 temu mialy zalozony przez mnie watek, tylko juz nie wiem gdzie on jest a szukac nie mam czasu, zreszta i po co, sklad kotow sie zmienil od tego czasu. chyba ze tylko po to by pokazac ile ta kobieta robi dla kotow i ilu juz pomogla......


Zawsze uważałam , że każdy powinien działać sam, a nie ogladać się na innych, a rolą organizacji jest głównie motywacja do działania. A pani Ania mnie zdumiewa, bo ona autentycznie kocha wszystkie zwierzaki (łącznie ze ślimakami na osiedlowych ścieżkach).
Jak tylko ochłonę po śmierci jednego z moich kotów i pokonam swoje mentalne lenistwo to zdobędę jakoś zdjęcia portretowe tych kotów i zarejestruje się na stronie fundacji.

ossett

 
Posty: 3888
Od: Pon lis 20, 2006 14:08
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon gru 03, 2007 21:48

Lena pisze:
....wybaczcie ze nie zrobie tego sama....

.....zas koty tej pani gdzies okolo roku lub 2 temu mialy zalozony przez mnie watek, tylko juz nie wiem gdzie on jest a szukac nie mam czasu, zreszta i po co, sklad kotow sie zmienil od tego czasu. chyba ze tylko po to by pokazac ile ta kobieta robi dla kotow i ilu juz pomogla......


Zawsze uważałam , że każdy powinien działać sam, a nie ogladać się na innych, a rolą organizacji jest głównie motywacja do działania. A pani Ania mnie zdumiewa, bo ona autentycznie kocha wszystkie zwierzaki (łącznie ze ślimakami na osiedlowych ścieżkach).
Jak tylko ochłonę po śmierci jednego z moich kotów i pokonam swoje mentalne lenistwo to zdobędę jakoś zdjęcia portretowe tych kotów i zarejestruje się na stronie fundacji.
Te koty sa wyjątkowe bo maja b. miłe usposobienie mimo tego, ze tak długo przebywaja właściwie w odosobnieniu.

ossett

 
Posty: 3888
Od: Pon lis 20, 2006 14:08
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon gru 03, 2007 21:56

eliza pisze:Witam, proszę o kontakt na meila elkn@poczta.onet.pl
i podanie telefonu kontaktowego - jest miejsce dla kota w cieplym milym domu :D


:P :P :P :P :P :P :P :P :P

Wysłałam e-mail z numerem telefonu pani Ani.

ossett

 
Posty: 3888
Od: Pon lis 20, 2006 14:08
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto gru 04, 2007 10:47

ossett pisze:
Lena pisze:
....wybaczcie ze nie zrobie tego sama....

.....zas koty tej pani gdzies okolo roku lub 2 temu mialy zalozony przez mnie watek, tylko juz nie wiem gdzie on jest a szukac nie mam czasu, zreszta i po co, sklad kotow sie zmienil od tego czasu. chyba ze tylko po to by pokazac ile ta kobieta robi dla kotow i ilu juz pomogla......


Zawsze uważałam , że każdy powinien działać sam, a nie ogladać się na innych, a rolą organizacji jest głównie motywacja do działania.


I chwala Bogu :) A nawet nie macie pojecia ile osob uwaza inaczej tzn "Zglaszam problem, tam sa potrzebujace koty. Niech fundacja pomoze." Eh.

Przykro mi z powodu smierci jednego z domownikow :(

Lena

 
Posty: 5089
Od: Śro wrz 29, 2004 13:00
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto gru 11, 2007 16:02

Cisza w watku tym, cisza w watku tym:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=69588&highlight=


A to trzeba podbijac zeby dzialalo...

Nadal tez nikt nie dal mi znac ze chce dodac ogloszenia o tych kotach na stronie fundacji, a ja niestety nie mam czasu.

Dzisiaj o naszej fundacji wspomniano w radiu Traffic FM i podano adres strony www.koty.wroclaw.pl - to moze zwiekszyc ilosc wejsc osob szukajacych zwierzaka. Moze wiec wlasnie teraz warto wstawic ogloszenia...

Poprosilam o to jedna dziewczyne u nas, moze sie zgodzi, wysle jej ten watek. Jednak mimo wszystko nie rozumiem pewnych rzeczy...

pozdrawiam

Lena

 
Posty: 5089
Od: Śro wrz 29, 2004 13:00
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto gru 11, 2007 16:39

Ja mogę powstawiać, tylko nie wiem jak. I mogę porobić allegro. Mam też 1 domek poszukujący malucha, podesłałam im zdjęcia, może sie na któregoś zdecydują.
Obrazek Obrazek Obrazek
Moja mała Lolunia 07.03.2009 [']

Monisek

 
Posty: 2591
Od: Śro gru 27, 2006 13:15
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto gru 11, 2007 18:44

Monisek, musisz wejsc na www.koty.wroclaw.pl
Po okienkiem do logowania jest link "Zarejestruj sie"
Wypelnisz, wyslesz, potem na poczte przyjdzie Ci link aktywujacy ktory musisz kliknac.

Po samej rejestracji ogloszen dodawac jeszcze nie mozesz, ale ja siedze teraz przed kompem to zwieksze Ci dostep zaraz jak tylko Cie tam zobacze tak zebys mogla dodawac nowe ogloszenia a potem je edytowac.

Fajnie :) Dzieki. Opisy i zdjecia to z tego watku trzeba wziac.

Telefon podac do tej Pani, ale to ci napisze wszystko juz prywatnie co i jak.

Lena

 
Posty: 5089
Od: Śro wrz 29, 2004 13:00
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto gru 11, 2007 19:26

Zarejestrowałam się i grzecznie czekam 8)
Obrazek Obrazek Obrazek
Moja mała Lolunia 07.03.2009 [']

Monisek

 
Posty: 2591
Od: Śro gru 27, 2006 13:15
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto gru 11, 2007 21:02

Monisek pisze:Ja mogę powstawiać, tylko nie wiem jak. I mogę porobić allegro. Mam też 1 domek poszukujący malucha, podesłałam im zdjęcia, może sie na któregoś zdecydują.


A co do tych cudnych kociaków z Gądowa, które siedzą juz trzy miesiące w klatce (i których nie moge zabrać po prostu do siebie bo mam juz za duzo kotów w swoim domu-11)i starszych kotów , które siedzą w piwnicy już pare miesięcy to porobiłam im śliczne zdjęcia, wydadałam ostatnie pieniądze na przerobienie ich na postać cyfrową, ale okazało sie, że zdjęcia zajmuja za duzo miejsca( sa po ok. 700 kB), Jak mi się uda "wagę "zdjęć jakos zmniejszyć to "podbję" wątek, a narazie to nie widzę w tym żadnego sensu.

ossett

 
Posty: 3888
Od: Pon lis 20, 2006 14:08
Lokalizacja: Wrocław

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości