CK ADOPCJE NA ODLEGŁOŚĆ (37) Kremówka/Franek:(( , Frida :)))

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw gru 06, 2007 18:12

Słuchajcie, bez jaj...
We wtorek przytargałam do domu małego kota: przypałętał sie do warsztatu, gdzie pracuje mój ojciec. Nie mógł tam specjalnie zostać z róznych przyczyn.

Podjechałam z młodym do weta, zaqczęłam od nakreślenia sytuacji: znalazłam kota i ryp... od tego momentu normalnie matrix :evil:
Wet, u którego lecze koty, który wydaje sie człowiekiem ze wszech miar rozumnym potraktował mnie jak idiotkę - kolekcjonerkę sierściuchów :evil: Z góry założył, że mam w mieszkaniu po prostu czwarte futro i tyle. No właśnie... w mieszkaniu - koty żyjące w zamknieciu są nieszcześliwe, chorują na SUK, mają kłopoty z oczami, częste katary. No po prostu to dla nich męczarnia, szczególnie jak jest ich więcej niż dwa.
Jego kot jest przeszczęśliwy: łowi myszy w nocy, chodzi, gdzie chce i fakt, jest do niego przywiązany, fakt, smutno by mu było, gdyby zginął, ale taki już koci los. To co innego niż pies, którego by samopas nie puszczał, bo sie przywiązał przecież.


Przy mnie poprosił asystentkę, by zadzwoniła do pani, która szukała kota, burego co prawda, ale moze weźmie czarnego. W szoku byłam, zdążyłam tylko powiedzieć, że kociaka wyobrażam sobie w domu bezpiecznym (okna, żarcie itp.) - to właśnie zaczęło całą rozmowę.

Kurna, ale jestem #@%$^^!!!
Mam do Krakowa jeździć, żeby takich bzdetów nie słyszeć?
Mam zacząć wypuszczać moje nieszczęśliwe maltretowane psychicznie koty na dwór, żeby se cholernych myszek nałapały?!

Odpiernicza mi czy jak? 8O Dalej nie wierzę, ze to usłyszałam...
Sorry, że w wątku CK, ale więcej tu tych "kocich oprawców" niż w moim wątku :twisted:

Podpisano:
wariatka, kolekcjonerka sierściuchów
:evil:

EwKo

 
Posty: 7319
Od: Śro paź 19, 2005 21:52
Lokalizacja: Górny Śląsk

Post » Czw gru 06, 2007 18:29

Ewko, mysle, ze mozesz zaczac o wlasnerecznego nalapania im myszy, i pokazu domowego, jak to sie robi 8)


W razie problemow, popros weta, niech on to zalatwi :twisted:

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Czw gru 06, 2007 18:34

No, Tośce będę musiała mychę ususzyć. Ona nie je mokrego...

EwKo

 
Posty: 7319
Od: Śro paź 19, 2005 21:52
Lokalizacja: Górny Śląsk

Post » Czw gru 06, 2007 18:35

.....

















popros weta :twisted:

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Czw gru 06, 2007 19:28

Ślij Dupla i resztę ekipy: zrobi im konferencję wyjazdową. Co osiem futer, to nie cztery.

EwKo

 
Posty: 7319
Od: Śro paź 19, 2005 21:52
Lokalizacja: Górny Śląsk

Post » Pt gru 07, 2007 10:22

Jak podesle jeszcze moje cztery to juz bedzie zbiorowy atak sil kocich 8)





Biedne myszki :twisted:

aassiiaa

Avatar użytkownika
 
Posty: 8292
Od: Pt sty 20, 2006 14:13
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pt gru 07, 2007 16:39

na każdym wyjeździe edukacyjnym musi być ktoś kto się wyróżnia - może i Lili powinna nauczyć się łowić myszy :)



a zmieniając temat, z pozdrowieniami dla całego CK fotki Fruzi - teraz Piggy :) (co się dziwić imieniem, skoro mieszka u Kermita ;) )

fotki jeszcze z sierpnia/września ale niedługo brat zrobi aktualne - bo Piggy ślicznie wyrosła :) jest już sporą panienką, daje w d... pięknie - jak już jej odbije to szaleje przeokropnie, skacze, biega, zrzuca co się da... po czym robi się wielgachną przytulanką. Jedna z ulubionych zabaw - podnosi łapką dywanik, wrzuca pod niego zabawkę i atakuje ją, jak ją z tamtąd wyjmie to znowu ją tam daje itd :)
A co do jedzenia to wybredna jest - suchego royalka owszem, je... ale obowiązkowo 2-3 razy dziennie mokre musi dostać :)


Tu na drapaku (bardzo fajny drapak swoją drogą ;) )
Obrazek

jak każdy kot musi mieć jakieś dziwne miejsca do spania - tu w kasku na motor :)
Obrazek

i tu kręcąc się po szafkach ;)

Obrazek

Lili

 
Posty: 2311
Od: Wto lut 05, 2002 21:48
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob gru 08, 2007 9:32

Rewelacyjnie wygląda w kasku :lol:

Ja mam za to wieści od Eulalii. Wczoraj rozmawiałam z Panem Konradem. Powiedział,że Eulalia już się przyzwyczaiła i teraz Ona rządzi w domu 8) jak przychodzi z pracy to Eulalka szaleje po całym domu, zaczęła mu drapać meble i tapetę :oops: więc Pan wziął się za obcinanie pazurków. Zajęło mu to dwa dni i jak stwierdził efekt był marny ale wszystko przed Nim ;) Był jeszcze problem,że Eulalia nie chciała jeść tabletek więc dostaje je rozkruszone w tuńczyku.. cfaniara wiedziała jak się ustawić :twisted:
Cieszę się z tych wiadomości drobnych i dla nas wszystkich normalnych bo to pierwszy kot tego Pana a i mój pierwszy i najdłuższy Tymczas to był, więc mam niesamowity sentyment :oops: i tęsknię ciągle za tym Prosiaczkiem :oops:

Za to Felix po powrocie z nieudanej adopcji stał się niesamowitym miziakiem. Sam pakuje się na kolana, mruczy przy tym niesamowicie. Jest naprawdę przekochany. Do tego rewelacyjnie dogaduje się z moimi Footrami. Właśnie siedzi koło mnie ten sierściuch mały.. Może powinnam go u siebie zostawić :twisted: hyhy.. goopi żart :spin2:

Almacita

 
Posty: 989
Od: Czw sty 11, 2007 11:18
Lokalizacja: Katowice/Będzin

Post » Sob gru 08, 2007 12:11

Podobno spaslam Mantre :twisted: tzn sama sie spasla :twisted: wiec od dzisiaj na scislej diecie jest :lol:
Maluchy zostaly zaszczepione a teraz odsypiaja ten wielki stres jakim byla wizyta u weta.

aassiiaa

Avatar użytkownika
 
Posty: 8292
Od: Pt sty 20, 2006 14:13
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Sob gru 08, 2007 19:06

Koty w kociarni też się spasły :twisted: Szansa i Kiki zwłaszcza :twisted:

Łucja musi mieć zakraplane swoje piękne wielkie oczy, co bardzo jej się nie podoba,czego wyrazem było gryzienie mnie,żebym się wreszcie odczepiła, no! :wink: Poza tym Łucja jest zestresowana. Chowała się na szafeczce pod umywalką i wychodziła stamtąd tylko na jedzonko. Jak tylko wychodziła zaraz pokazywała się prześladowczyni o bursztynowych oczach,czyli Loa. W związku z tym Łucja zamieszkała na klatce,gdzie dostała swój koszyk, miseczki i kuwetkę (tak bardzo bała się poruszać po kociarni, że zasikiwała kocyk w koszyku...).
Obrazek
Obrazek


A to nasz nowy "nabytek", który po wnikliwych poszukiwaniach odnalazłam dziś w szafce z kocykami :wink:
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Nabytek jest milutki i miziasty, ale jeszcze nie czuje się zbyt pewnie. Jest koteczką.

Na koniec Ninoczka podana na tacy,można konsumować :twisted: :
Obrazek

San

 
Posty: 680
Od: Czw lut 16, 2006 10:26
Lokalizacja: Tarnowskie Góry

Post » Sob gru 08, 2007 19:25

Czy KTOS pytal o zgode na wstawienie pewnej czesci mojej twarzy na forum? :twisted:
Ninoczka to...( :evil: )okropna zlosnica.
Ta nowa kicia.... slooodka :love:
Łucja biedaczka jest baaardzo zastraszona przez Loe, ktora tez jest... ( :evil: ) okropna zlosnica.

Macho

 
Posty: 953
Od: Sob gru 02, 2006 17:07
Lokalizacja: Górny Śląsk

Post » Nie gru 09, 2007 16:11

A teraz troszke fotek maluchow i tych troche wiekszych maluchow ;)
Rodzenstwo Fresca( ta, ktora ma wiecej bialego) i Clyde.
Obrazek
I co? zmywamy sie stad?
Fresca

Obrazek
Ja ide, Ty rob co chcesz. Clyde
Obrazek
Rodzenstwo widziane z lotu ptaka ;)
Obrazek
I jeszcze jedno :)
Obrazek
C.D.N.
Ostatnio edytowano Nie gru 09, 2007 16:26 przez Macho, łącznie edytowano 1 raz

Macho

 
Posty: 953
Od: Sob gru 02, 2006 17:07
Lokalizacja: Górny Śląsk

Post » Nie gru 09, 2007 16:17

Clyde- podobnie jak siostra chodzi caly czas na podkulonych lapeczkach, ale jest troszke bardziej smialy, nie ucieka tak bardzo jak Fresca. Brany na rece sztywnieje i mozna z nim robic doslownie wszystko. Dzis przeslodko usnal mi na rekach :oops:
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
C.D.N.

Macho

 
Posty: 953
Od: Sob gru 02, 2006 17:07
Lokalizacja: Górny Śląsk

Post » Nie gru 09, 2007 16:21

Fresca- bardzo wystraszona, udajae grozna i brana na rece wyrywa sie i chce uciekac, ale nie jest agresywna-tzn. nie drapie i nie gryzie. Chodzi caly czas na podkulonych lapkach, dlatego zdjecia tylko lezaco- siedzace ;)
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

C.D.N.
Ostatnio edytowano Nie gru 09, 2007 16:27 przez Macho, łącznie edytowano 1 raz

Macho

 
Posty: 953
Od: Sob gru 02, 2006 17:07
Lokalizacja: Górny Śląsk

Post » Nie gru 09, 2007 16:22

Przepiękne kociaki :1luvu:

Barbara Horz

 
Posty: 6763
Od: Wto sty 02, 2007 12:39
Lokalizacja: MiauKot

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510, MruczkiRządzą i 67 gości