Franek i Ryśka. Franio odszedł...

[rambo_ruda]

Ryśka dziś przeszła samą siebie. Ja wiem, wiem, że ona jest jak sroka- wszystko ukradnie o ile się do paszczy zmieści, ale to co niedawno odkryłam przeszło moje wyobrażenia o niej Rysia ukradła otwartą puszkę bento kronen z szafki w kuchni (na ścianie), po czym przeniosła ją sobie pod łóżko, zeżarła i zagryzła doszczętnie. Zdolniacha

[czarna.wdowa]

kochane kocisko - widzę jakieś pokrewieństwo pomiędzy czarnymi wrednymi babami
moja też wszedzie wlezie i wszystko kradnie - np ostatnio wyniosła mi wszystkie gumki do włosów i schowała w sobie tylko znanym miejscu

[rambo_ruda]

No Ryszarda namiętnie cukierki kradnie, wszelakie papierki, długopisy ostatnimi czasy już nie wspominając zawartości kanapek czy innych talerzy i tak drze to swoje ryło niemiłosiernie jak ją wziąść na ręce (albo i nie ) jakby ją kto ze skóry obdzierał

[czarna.wdowa]

Ryszarda nie dokarmiona a wątek zaniedbany przez Dużą

[rambo_ruda]

Dokarmiona dokarmiona, dziś nawet bułkę porwała a wątek...jak cioteczki nie odwiedzają to motywacji ni mo

[czarna.wdowa]

cioteczki odwiedzają jak Duża coś napisze i jak mają chwilę czasu z którym u mnie oststnio kruchutko

[rambo_ruda]

Dzisiaj moje czarne szczęście zafundowało mi kurację upiększającą w postaci herbaty wylanej do wanny w której siedziałam a potem nóżka jej się omskła i sobie doopke wykompała oj cóż za nieszczęśliwy zwierz to był, tak mi było przykro franek z kolei dziś dostał niesamowite czochracza i łaził po stole i łaził, barankował, mruczał, ocierał się...normalnie święto czy cuś?!

[Kasia D.]

Rambo-ruda, zapewne jesteś zrelaksowana i uspokojona po takiej kąpieli. Głowę daję, ze to przygotowanie do następnego numeru Rysieńki

[rambo_ruda]

A moja skóra jest miękka, gładka i nawilżona ja tam nawet lubie jak ona coś zwali czy się wykopyrtnie do wanny, przynajmniej coś się dzieje pod warunkiem że dzieje się w dzień, a nie jak śpię!

[rambo_ruda]

Dziś teraz weszłam na WP i co moje oczy widzą? No mojego Franczesława normalnie! http://wiadomosci.wp.pl/wiadomosc.html? ... 623499.988 na zdjęciu po prawej- normalnie identyko! teraz już wiem jaka to rasa

[Kasia D.]

Rambo-ruda, prosimy o update jakiś albo cóś...

[rambo_ruda]

apdejta czy cuś?

otóż, ze starszych nowości, pomejlowałam sobie z hodowlą z Sopotu, po wymianie fotek doszliśmy do wniosku że Franio to taki brytek długowłosy (tak trochę) nooo i czuje się lepiej, bo nerki nie... ostatnie badanie pokazało że wszystko się trzyma stabilnie, od tego czasu zaaplikowałam dwie małe kroplówki, przekłuwając przy okazji palec na wylot, a potem dałam spokój, bo jest aktywny, nosek zawsze różowy, nie śpi całymi dniami. niedługo sprawdzę znowu jak się trzyma.

a Rysiula czasem przychodzi na mizianki, ale warunek taki że muszę leżeć w drugim pokoju i pod kocem przeważnie, straasznie się ciesze jak przyjdzie i pomruczy. bo tak to muszę ją ganiać i na siłę przytulać i wycałowywać

oprócz tego kombinuje co z futrami w wakacje zrobię i nie wiem narazie

[czarna.wdowa]

Ryśka jak nasza Sarabka - przytulanki tylko od wielkiego dzwonu
Kciuki za zdrówko Franciszka

[Kasia D.]

apdejta czy cuś?

otóż, ze starszych nowości, pomejlowałam sobie z hodowlą z Sopotu, po wymianie fotek doszliśmy do wniosku że Franio to taki brytek długowłosy (tak trochę) nooo i czuje się lepiej, bo nerki nie... ostatnie badanie pokazało że wszystko się trzyma stabilnie, od tego czasu zaaplikowałam dwie małe kroplówki, przekłuwając przy okazji palec na wylot, a potem dałam spokój, bo jest aktywny, nosek zawsze różowy, nie śpi całymi dniami. niedługo sprawdzę znowu jak się trzyma.

a Rysiula czasem przychodzi na mizianki, ale warunek taki że muszę leżeć w drugim pokoju i pod kocem przeważnie, straasznie się ciesze jak przyjdzie i pomruczy. bo tak to muszę ją ganiać i na siłę przytulać i wycałowywać


oprócz tego kombinuje co z futrami w wakacje zrobię i nie wiem narazie

na KŁ jest wątek o catsitterach.
Moze jakaś ciotka forumowa zgodzi się na dochodzącą...

[rambo_ruda]

patrzyłam do catsitterów ale nie ma nikogo z Gdyni. a koty to zawsze do babci jechały na wakacje, ale teraz babcia ma kota przygarniętego z podwórka, nieciachniętego, chorego, którego wyleczyć coś nie może i po 1 boję się że będzie lać moje dzieciątka a po 2 że je czymś zarazi...

nawet patrzyłam już na necie ale obcego człeka nie wpuszczę do domu