Wątek dla nerkowców cz. 2

rozmowy o cukrzycy i niewydolności nerek u kotów

Moderator: Moderatorzy

Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Czw gru 06, 2007 20:05

Zaden kot na swiecie nie wypije tyle wody zeby sucha karma mu sie wystarczajaco rozpuscila. Wystarczy do suchej karmy wlac wode zeby sie to rozpuscilo a zobaczycie jak duzo tej wody trzeba lac. Zdecydowanie karme mokra trzeba podawac nerkowcom. Piszesz ze morfologia zla a konkretnie?? Moze jest stan zapalny nerek i trezba konkretny antybiotyk podac. Badanie moczu bylo na pasku robione i nie wiadomo jak duzo jest bakterii jesli wogole sa a to wazne. USG tez konieczne i oczywiscie testy na bialaczke i AIDS koci. Jezeli wet uznaje ze USG niepotrzebne to moze weta trzeba zmienic.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
KRAWATKA KICIA BURASIA NIUNIUŚ

Pedro

 
Posty: 1901
Od: Nie lut 15, 2004 20:42
Lokalizacja: Szczecin

Post » Czw gru 06, 2007 22:36

Witajcie!

Znalazłam nową wetkę dla Siłka. Jest bardzo sympatyczna i raczej zdecydowana w działaniu, poświęciła nam sporo czasu i okazała zainteresowanie stanem zdrowia Siłka. Przepisała Fortekor bo twierdzi, że to może tylko wspomóc pracę nerek, a oprócz tego zabezpieczy przed niebezpieczeństwem wystąpienia nadciśnienia. Powiedziała, że nie powinniśmy się łudzić, wyniki są katastroficzne, ale nigdy nie należy opierać się wyłącznie na wynikach, trzeba wziąć pod uwagę stan kliniczny kotka. Siłek, chyba jest bardzo silnym kotem. Weci twierdzą, że inne koty z takimi wynikami na ogół czują się o wiele gorzej. Ponieważ Siłek ostatnio nie jadł za dużo, głównie zlizywał sosy i wymiotował, przepisała mu kortyzor (Prednisolon-P ) dwa razy dziennie 4 kropelki. Od wczoraj podaję Siłkowi Alusal, tak samo z Leagaphytonem. W końcu ktoś nam zademonstrował, jak podaje się kotom tabletki. Mam nadzieję, że nam również tak skutecznie się uda podać;) . Kroplówki na razie dwa razy w tygodniu, później raz w tygodniu. W niedzielę próbowałam podać mu kroplówkę, udało mi się wbić igłę pod skórę i nawet przy tym nie zajęczał, jednak gdy płyn zaczął spływać, Siłek „pokazał pazurki”. Spanikowałam i wyciągnęłam igłę, stwierdziłam, że muszę zobaczyć jak lekarz to robi, no i właśnie dzisiaj widziałam. Siłek się rzucał, parskał, dwie osoby musiały go trzymać. Poobserwuję jeszcze w przyszłym tygoodniu, może nawet mogłabym spróbować w obecności wetki.

Dziękuję Wam Wszystkim za duchowe wsparcie. Pozdrawiam
-Domi

Siłek

 
Posty: 67
Od: Śro lis 21, 2007 22:59
Lokalizacja: Genewa

Post » Czw gru 06, 2007 22:45

Siłek
nie mam wiedzy, jak osoby wypowiadające się tutaj
ale czytam uważnie o Twojej walce
i trzymam kciuki
naprawdę mocne
i serdeczne
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Pt gru 07, 2007 7:39

Maszka na szczęście zachowuje sie jak zupełnie zdrowy kot.
Wiem jednak, ze zdrowa nie jest i czeka nas dalsze leczenie.
Na razie zapadła decyzja, ze do wtorku kot ma wolne :wink: .
Wybierze do konca antybiotyk i jest na karmie nerkowej.
Weci dali nam antybiotyk w tabletkach.
Niestety nie dali probiotyku, a ona pewnie ma podrazniony żołądek i układ pokarmowy.
Mam nadzieję, ze mogę podawać probiotyk beż zadnej szkody dla nerek ?

Czytam wątki dla nerkowców i mam coraz wiecej wątpliwości.
pH Maszy wymaga zakwaszania, jednoczesnie na angielskiej stronie Tanya's Feline CRF wyczytałam, ze nalezy unikać karm z dodatkiem witaminy C.
Nie wiem czy mogę podac Uro-pet czy choćby rutinoskorbin.

No i słaba odporność Maszy
Nalżey ją podnosić.
Czy podawania scanomune ma jakikolwiek wpływ na nerki ?
Obrazek

tangerine1

 
Posty: 15466
Od: Nie lis 14, 2004 20:59
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Pt gru 07, 2007 8:07

Moja wetka mówiła mi, bo chciałam kombinować troche taniej niż Uro-pet z zakwaszaniem moczu właśnie witaminą C - powiedziała, że koty po tej witaminie nie jedzą - zmniejsza się apetyt - wróciłam do Uro-petu. Mam przed sobą Uro-pet, wg opakowania nie ma w nim witaminy C. W Rutinoscorbienie jest.
Marcelibu
 

Post » Pt gru 07, 2007 8:19

Marcelibu pisze:Moja wetka mówiła mi, bo chciałam kombinować troche taniej niż Uro-pet z zakwaszaniem moczu właśnie witaminą C - powiedziała, że koty po tej witaminie nie jedzą - zmniejsza się apetyt - wróciłam do Uro-petu. Mam przed sobą Uro-pet, wg opakowania nie ma w nim witaminy C. W Rutinoscorbienie jest.


Marcelibu, czy wetka pozwoliła dawac Uro-pet kotu z niewydolnością nerek ?
Chętnie bym jej ten mocz troche zakwasiła, ale boje się zaszkodzić.
Muszę dowiadywac sie sama, bo weci nie do konca potrafią odpowiedziec na moje pytania.
Zmiana weta nie jest łatwa.
testowłam to przy chorobie Zuzki.
Najblizsza wetka, która budziła moje pełne zaufanie przyjmuje w Tychach.
Kwał drogi. Pojade tam na konsultacje, ale nie jestem w stanie stale leczyc u niej kota.
Obrazek

tangerine1

 
Posty: 15466
Od: Nie lis 14, 2004 20:59
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Pt gru 07, 2007 8:28

tangerine1 pisze:
Marcelibu pisze:Moja wetka mówiła mi, bo chciałam kombinować troche taniej niż Uro-pet z zakwaszaniem moczu właśnie witaminą C - powiedziała, że koty po tej witaminie nie jedzą - zmniejsza się apetyt - wróciłam do Uro-petu. Mam przed sobą Uro-pet, wg opakowania nie ma w nim witaminy C. W Rutinoscorbienie jest.


Marcelibu, czy wetka pozwoliła dawac Uro-pet kotu z niewydolnością nerek ?
Chętnie bym jej ten mocz troche zakwasiła, ale boje się zaszkodzić.
Muszę dowiadywac sie sama, bo weci nie do konca potrafią odpowiedziec na moje pytania.

Składniki Uro-petu: (przepisuję z ulotki) ogólnie - oleje i tłuszcze, produkty zbożowe, DL-metionina.
szczegółowo:Wilgotność: 33,5%
tłuszcz surowy 20%
glukoza 11%
DL-metionina 8% - to jest zakwaszacz w Uro-pecie
białko surowe 5%
popiół surowy 1,5%
siarka 1,5%
potas 0,2%
chlorki 0,1%
magnez, wapń, sód, fosfor, włókno surowe - po 0%
Wydaje mi się, że mozna spokojnie podawać przy kłopotach z nerkami (ja swojemu podaję). Ale może ktoś miał inne doświadczenia.
Opłaca się kupić więszką tubkę - taniej wychodzi.
Marcelibu
 

Post » Pt gru 07, 2007 9:04

Domi, bardzo sie cieszę ze sie odezwalas i ze znalazlas nowego weta.
Jak z jedzeniem Silka?
On na prawdę jest bardzo silnym kotem.Bardzo, bardzo trzymam kciuki!!!

gisha

 
Posty: 6078
Od: Wto sty 17, 2006 12:01

Post » Pt gru 07, 2007 9:59

Marcelibu pisze:
tangerine1 pisze:
Marcelibu pisze:Moja wetka mówiła mi, bo chciałam kombinować troche taniej niż Uro-pet z zakwaszaniem moczu właśnie witaminą C - powiedziała, że koty po tej witaminie nie jedzą - zmniejsza się apetyt - wróciłam do Uro-petu. Mam przed sobą Uro-pet, wg opakowania nie ma w nim witaminy C. W Rutinoscorbienie jest.


Marcelibu, czy wetka pozwoliła dawac Uro-pet kotu z niewydolnością nerek ?
Chętnie bym jej ten mocz troche zakwasiła, ale boje się zaszkodzić.
Muszę dowiadywac sie sama, bo weci nie do konca potrafią odpowiedziec na moje pytania.

Składniki Uro-petu: (przepisuję z ulotki) ogólnie - oleje i tłuszcze, produkty zbożowe, DL-metionina.
szczegółowo:Wilgotność: 33,5%
tłuszcz surowy 20%
glukoza 11%
DL-metionina 8% - to jest zakwaszacz w Uro-pecie
białko surowe 5%
popiół surowy 1,5%
siarka 1,5%
potas 0,2%
chlorki 0,1%
magnez, wapń, sód, fosfor, włókno surowe - po 0%
Wydaje mi się, że mozna spokojnie podawać przy kłopotach z nerkami (ja swojemu podaję). Ale może ktoś miał inne doświadczenia.
Opłaca się kupić więszką tubkę - taniej wychodzi.


dziękuję :1luvu:
Zobaczymy jak po uro-pecie i antybiotyku będa wygladały badania moczu.
Przyznam, ze jestem troche wystraszona.
Wyglada na to, ze dalsze zycie Maszy to nieustanne badania i leczenie :( .
mam nadzieje, ze jakos to sie unormuje.
Przez wiele lat żylismy z psem chorym na cukrzyce.
Pamietam, ze poczatki były starszne, a pózniej nauczylismy sie jak radzic sobie z chorobą.
mam nadzieję, ze przy nerkach będzie podobnie.
Obrazek

tangerine1

 
Posty: 15466
Od: Nie lis 14, 2004 20:59
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Pt gru 07, 2007 20:51

Nie ma zadnego powodu zeby kot nie jadl po witaminie C, kwestia watpliwa jest raczej czy zakwasza mocz, no i koty potrafia generalnie kiepsko reagowac na syntetyczne witaminy (mdlosci, brak apetytu wlasnie itp.). Jasne, nie zaleca sie nic co dziala zakwaszajaco bo kot z crf ma mocznice i kwasice metaboliczna i trudno mu utrzymac prawidlowe pH krwi, co wiaze sie z niemoznoscia zachowania przez nerki homeostazy na drodze utrzymywania prawidlowego stezenia wodoroweglanow.
Zdaje sie ze mowimy o kocie z jakims wczesnym crf najwyzej, u ktorego o kwasicy nie ma mowy, wskutek zbyt wysokiego pH moczu ma natomiast sklonnosc do infekcji i krysztalow . No to trzeba to leczyc. Zakwaszac? Pewnie tak, zwlaszcza jak mu sie funduje alkalizujaca karme.
Troche rozsadku i logiki po prostu, wet na pewno te wiedze ma wiec warto go przycisnac zadajac pytania "dlaczego" jesli ewidentnie widac ze porusza sie w wiedzy ze swiata ulotek
:roll:
ObrazekObrazekObrazekObrazek
Sa dwie Mamy i jedno Slonce/chociaz kazda inaczej kocha/Marta ma podrapane od "zabawy" rece, Ania- mruczacego na kolanach kota.

nan

 
Posty: 3267
Od: Śro lis 12, 2003 19:54
Lokalizacja: Warszawa-Mokotow

Post » Pt gru 07, 2007 21:02

Domi, ciesze sie ze lekarka komunikatywna i budzaca zaufanie. To bardzo wazne, zeby moc zaufac, ale tez wspolpracowac, zadawac pytania, mowic o swoich watpliwosciach, pomyslach.
Steryd w malej dawce bywa wlaczany w terapie paliatywna CRF, trudno mi sie na ten temat wypowiedziec, natomiast w celu stymulacji apetytu mozna podac leki z grupy antydepresyjnych czy benzodiazepin a takze peritol. Moze zapytasz przy okazji jakby sie na to zapatrywala gdyby problem z apetytem wciaz byl aktualny?

Co do Fortekoru- napisalam ze moze byc za pozno gdyz tak bylo w przypadku mojego kota, myslalam ze nerki jeszcze dadza rade, jednak CRF jest juz zbyt zaawansowane. W efekcie musialam sie z tego leku wycofac, pogorszyl on funkcje i stan nerek. Teraz na nadcisnienie podaje wyzsza dawke amlodypiny ale i tak nie jest dosc kontrolowalne, prawdopodobnie trzeba bedzie wlaczyc jeszcze jakis lek.
Uwazaj wiec i kontroluj krew i mocz. Jesli nerki sie przystosuja do nowej rzeczywistosci- chwala im za to, mozna liczyc na poprawe przeplywu przez nie i spowolnienie dalszej przebudowy i uszkodzenia nefronow.
Tyle tylko ze o ile ACEI nie stanowia problemu dla zdrowych nerek ani nerek w I-II fazie to w III juz moga sie pojawic problemy.
ObrazekObrazekObrazekObrazek
Sa dwie Mamy i jedno Slonce/chociaz kazda inaczej kocha/Marta ma podrapane od "zabawy" rece, Ania- mruczacego na kolanach kota.

nan

 
Posty: 3267
Od: Śro lis 12, 2003 19:54
Lokalizacja: Warszawa-Mokotow

Post » Pt gru 07, 2007 21:32

nan pisze:Nie ma zadnego powodu zeby kot nie jadl po witaminie C, kwestia watpliwa jest raczej czy zakwasza mocz, no i koty potrafia generalnie kiepsko reagowac na syntetyczne witaminy (mdlosci, brak apetytu wlasnie itp.). Jasne, nie zaleca sie nic co dziala zakwaszajaco bo kot z crf ma mocznice i kwasice metaboliczna i trudno mu utrzymac prawidlowe pH krwi, co wiaze sie z niemoznoscia zachowania przez nerki homeostazy na drodze utrzymywania prawidlowego stezenia wodoroweglanow.
Zdaje sie ze mowimy o kocie z jakims wczesnym crf najwyzej, u ktorego o kwasicy nie ma mowy, wskutek zbyt wysokiego pH moczu ma natomiast sklonnosc do infekcji i krysztalow . No to trzeba to leczyc. Zakwaszac? Pewnie tak, zwlaszcza jak mu sie funduje alkalizujaca karme.
Troche rozsadku i logiki po prostu, wet na pewno te wiedze ma wiec warto go przycisnac zadajac pytania "dlaczego" jesli ewidentnie widac ze porusza sie w wiedzy ze swiata ulotek
:roll:


Weci okropnie mącą w tym temacie. Producenci karm też, bo na niektórych zakwaszających mocz jest informacja, że nie wolno stosować u kotów z crf a na innych takiej informacji nie ma, w każdym razie my mocz zakwaszamy, bo nie mamy innego wyjścia. Po prostu.
Bez zakwaszania Gapcio ma permanentnie ph w okolicach 8, kryształy się co prawda nie zrobiły, ale za to dwa razy już mieliśmy zakażenie e.coli, na które przy jego nerkach absolutnie nie możemy sobie pozwolić, a której środowisko zasadowe bardzo odpowiada.

Tangerine, życzę powodzenia z Uropetem, ja niestety nie mam z nim dobrych doświadczeń. po prostu nie działał, z tego co czytam na forum ludzie nie mają niestety specjalnie dobrych doświadczeń.
U nas już lepiej sprawdziła się witamina C. Nie zauważyłam po niej żadnych negatywnych zmian zarówno w zachowaniu kota jaki i w wynikach, a lekko zakwaszała. Teraz Gapcio ma częściowo podawaną karmę zakwaszającą i dopiero ona działa jako tako na ph, ustały objawy stanu zapalnego.

Daga

 
Posty: 25458
Od: Pon lut 04, 2002 15:46
Lokalizacja: Mysiadło

Post » Pt gru 07, 2007 22:11

U mnie też zadziałała wit. C. Uro-pet raczej nie daje rezultatów.

Zakocona

 
Posty: 6992
Od: Czw lut 03, 2005 22:19
Lokalizacja: Gliwice

Post » Sob gru 08, 2007 6:04

hmm
jeśli uro-pet nie działa, a witamina C nie jest az tak szkodliwa, to chetnie sie na nia przerzuce.
Jak mozna ja dawkowac ?
Pamiętam, ze Duszkowi dawałam jedną tabletke rutinoskorbinu dziennie.
Obrazek

tangerine1

 
Posty: 15466
Od: Nie lis 14, 2004 20:59
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Sob gru 08, 2007 6:29

nan pisze:Nie ma zadnego powodu zeby kot nie jadl po witaminie C, kwestia watpliwa jest raczej czy zakwasza mocz, no i koty potrafia generalnie kiepsko reagowac na syntetyczne witaminy (mdlosci, brak apetytu wlasnie itp.).

Może opinia mojej wetki, że koty po vit. C słabiej jedzą, właśnie ma związek z tym, co napisałaś :) :roll: . Wetka nie robiła mi wywodu "co i dlaczego" tylko stwierdziła fakt. A ja jej ufam, jako jednemu z nielicznych wetów.

Edit: kosmetyka posta :oops:
Ostatnio edytowano Sob gru 08, 2007 17:59 przez Marcelibu, łącznie edytowano 1 raz
Marcelibu
 

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 235 gości