Burasek i koteczka z małymi błagają o ratunek!!! Częstochowa

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt gru 07, 2007 14:30

napisałam:
Happy - dziękuję :)
bardzo się cieszę, że będziesz w Częstochowie już za 3 dni

a Happy odpisała:
Kochana, niekoniecznie za 3 dni. Jeszcze nie wiem, to zalezy od pracy mojego TZ-a, dlatego nie moge umowic sie konkretnie. Napisalam, ze bede pomiedzy 10 grudnia a 5 stycznia przez kilka dni. Gdy tylko bede wiedziec, kiedy wyjezdzamy do Polski, dam znac :)
Obrazek Obrazek Obrazek

wibryska

Avatar użytkownika
 
Posty: 12336
Od: Nie gru 17, 2006 18:41
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt gru 07, 2007 14:32

iwonac napisała:

Wiem Happy ja bardzo czesto sie z tym spotykam,ze kotki jak na kotki niczyje maja sie dobrze ale moze ktos je dokarmiać ale tu zawsze trzeba dotrzec do sedna sprawy ile jest kotków czy mialy mlode gdzie są te mlode a gdzie spią gdzie sa miseczki itd. bo podzielenie się czasem sniadaniem to nie wszystko prawda a co w niedzielę i świeta obawiam sie ,ze na żadne z tych pytan nie umialyby odpowiedzieć. To co ja się dowiedzialam od Pani karmicielki opisalam moze chaootycznie ale wszystko obejrzalam sprawdzilam i wysluchalam historii. myśle,ze trzeba je ratowac i zabezpieczyć. Wiem ,że wielu ludzi pomaga kotkom ale jedzenie to nie wszystko nie moga sie ciagle rozmnażac potem ginac i być przeganiane. Bibioteka jest blisko moze te Panie mogly by nam pomóc. Te kotki wyglądaja ladnie i jeszcze mają opiekunkę i to schronienie z desek ale co dalej....
Zreszta nie musze Ci tłumaczyć wiesz co to prawdziwa opieka nad bezdomnym kotem mamy tego wiele przykladow na forum. Ja nie moge sie tego podjąc i nie widze tam warunkow aby to zrobić. Wszystko opisalam i obiecalam już tej Pani nie mogę jej zawieść w sprawie jej kotków. Mowilam ,ze już niektóre mogę zabrać. Prosze bardzo ratujmy je.
Obrazek Obrazek Obrazek

wibryska

Avatar użytkownika
 
Posty: 12336
Od: Nie gru 17, 2006 18:41
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt gru 07, 2007 14:33

iwonac napisała też:
I ja bardzo dziekuje Happy Tobie i baardzo baardzo Twojej Mamie ,
że poszla tam i się dowiaduje i wogóle pomaga i Tobie,ze przyjedziesz.
O to chodzi zainteresowanie wymiana opinii i dzialanie.
Bardzo bardzo dziękuje czekamy na tymczasy i pomoc.
Juz naprawde nie moge więcej pisac dzis ale mam telefony
prosze wibrysko podaj kto chce całuje wszystkich i czekam z nadzieją
i przeklejaj wszystko
Obrazek Obrazek Obrazek

wibryska

Avatar użytkownika
 
Posty: 12336
Od: Nie gru 17, 2006 18:41
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt gru 07, 2007 14:34

Happy napisała:
Iwona, oczywiscie, ze samo wylozenie resztek ze sniadania raz na jakis czas nie wystarczy. Dlatego chetnie pomoge, na ile bede w stanie - niestety nie mieszkam od kilku lat w Czestochowie i bywam tylko kilka razy w roku przez kilka dni.
Mysle, ze zawsze i wszedzie priorytetem jest kastracja, dlatego chetnie wezme jedna-dwie koteczki na zabieg i kilka dni rekonwalescencji. Niewiele wiecej moge, bo bede w Czestochowie 5, moze 10 dni.

Moze te panie z portierni uda sie troszke bardziej "uswiadomic". Wiecie, jak jest, niektorzy by i pomogli, ale nie wiedza jak i nie chce im sie dowiedziec. Ale trzeba wykorzystac checi. Jedna pracownica podobno wziela najwieksza biede do domu na stale.
Obrazek Obrazek Obrazek

wibryska

Avatar użytkownika
 
Posty: 12336
Od: Nie gru 17, 2006 18:41
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt gru 07, 2007 14:36

Iwonko już podałam Happy numery telefonów do Ciebie
teraz znikam, będę na internecie jutro po 16-tej
Obrazek Obrazek Obrazek

wibryska

Avatar użytkownika
 
Posty: 12336
Od: Nie gru 17, 2006 18:41
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob gru 08, 2007 17:15

jestem, prosimy o pomoc w złapaniu kotków i o transport do Krakowa
Obrazek Obrazek Obrazek

wibryska

Avatar użytkownika
 
Posty: 12336
Od: Nie gru 17, 2006 18:41
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob gru 08, 2007 23:14

podnoszę dla nocnych Marków ;)
Obrazek Obrazek Obrazek

wibryska

Avatar użytkownika
 
Posty: 12336
Od: Nie gru 17, 2006 18:41
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob gru 08, 2007 23:58

Witam!
Ja jestem z Cz-wy i bardzo chętnie pomoge choć złapac kotki bo naprawde nie wiem jak mogłabym pomóc inaczej.

Co do transportu do Krakowa to mam koleżankę która tam studiuje i będzie w Cz-wie na święta samochodem,więc może uda mi sie ja namówic żeby przewiozła kotki jakoś,czy to za późno?

Jesli moge jakos pomóc to prosze o kontakt,zrobię co się da!

Katia*

 
Posty: 118
Od: Sob gru 08, 2007 23:52
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Nie gru 09, 2007 16:05

Kasiu - jesteś kochana :) :) :)
zaraz wyślę Ci na pw nr telefonów do Iwonki
Obrazek Obrazek Obrazek

wibryska

Avatar użytkownika
 
Posty: 12336
Od: Nie gru 17, 2006 18:41
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie gru 09, 2007 16:56

Kasiu skontaktuj się proszę z Iwonką, na pewno się bardzo ucieszy
Obrazek Obrazek Obrazek

wibryska

Avatar użytkownika
 
Posty: 12336
Od: Nie gru 17, 2006 18:41
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie gru 09, 2007 22:30

podnoszę
szukamy transportu do Krakowa
Obrazek Obrazek Obrazek

wibryska

Avatar użytkownika
 
Posty: 12336
Od: Nie gru 17, 2006 18:41
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie gru 09, 2007 23:18

Co tydzień czasami co dwa jeżdzę do Kłobucka w zasadzie przez Częstochowę więc w razie czego mógłbym przewieść kotkę do Krakowa .

bubor

 
Posty: 23310
Od: Czw maja 24, 2007 18:25
Lokalizacja: Kraków :)))

Post » Pon gru 10, 2007 0:31

bubor - dziękuję :)
zaraz Ci prześlę na pw numery telefonów do Iwonki
Obrazek Obrazek Obrazek

wibryska

Avatar użytkownika
 
Posty: 12336
Od: Nie gru 17, 2006 18:41
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon gru 10, 2007 12:22

Katia* napisała, że dzisiaj wieczorem są umówione z Iwonką
idą zobaczyć koty, Katia* ma aparat więc może będą zdjęcia
dziękuję :)
Obrazek Obrazek Obrazek

wibryska

Avatar użytkownika
 
Posty: 12336
Od: Nie gru 17, 2006 18:41
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon gru 10, 2007 15:15

Kochani naprawdę nie moge pisac w pracy a chodzić do kawiarenki musialabym chyba o pólnocy i szkoda kasy ale krótko ciesze się ,ze sa nowe osoby czekam tez z nadzieją na Happy :)
Przez weekend wszystko obejrzalam zrobilam wywiady na potierni i w szkole i obejrzalam kotki wszystko opowiem Kasi może ona opisze za mnie a Wibryska poprzekleja- w kazdym razie czas nagli nie jest dobrze poza jedzeniem wszystko na nie- schronienie rozmnazanie :cry: przyszlość dla kotów w dodatku mama z trzy miesiecznym kotkiem tam mieszka w tym pudle a zimno jak diabli i idą mrozy trzeba lapac i sterylizowac i umieszczac na tymczasy czyli klatka lapka potrzebna i osoby do pomocy i sterylki i transport. Kotki sie zmarnują te co są a między czasie rozmnożą bo wygladaja ladnie nawet za ładnie nawet calkiem obficie :!: wszystko w miarę mlode choc są tam od wielu lat-to znaczy koty jako takie poprostu rodzą sie są dobrze karmione potem gina i tak wkoło. Pani opiekunka jest naprawdę starsza troche jak dziecko to chce dla nich domu to znów żal jej sie rozstać z zabaweczkami a jak pytam co z nimi będzie a to pójdą gdzieś ( a tu znowu beda nowe :( ) po kotkach widac wyrażnie pokrewieństwo. To male pierwszego zimna nie przetrwa....ale pewnie wkrótce będą następne.)Nawet na terenie szkoly przyszlości nie ma.
Tak, że kotki rzeczywiscie potrzebują natychmiastowej pomocy najgorsze łapanie( klatka łapka :!: ) i transport( no i sterylki i nie ma tylu tymczasów.
To musze kończyć resztę powiem kati proszę pomóżcie tym kotkom.
(mój organizm znowu odmówił posłuszeństwa nie dziwię się ludzie nie wytrzymują jednej akcji i potem chorują a ja tak od dwóch lat...a nie jestem już ani mloda ani zdrowa i ta nędza-mój organizm powiedział nie i przez ostatni tydzień pokazal co potrafi po dzisiejszej nocy ledwie stoję na nogach.)
Proszę pomóżmy tym kotkom
Muszę kończyć. Czekam
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

iwonac

 
Posty: 2188
Od: Śro sty 25, 2006 12:53
Lokalizacja: Częstochowa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 336 gości