Z jedzonka lepsze jest mokre, suchego raczej nie kochamy.. za to leziemy od razu, jak duża ma na talerzu jakieś swoje jedzonko..

Poza tym Pulpet uwielbia podstawiać łepek do buziaczków, i dawać brzuszek do głaskania.. Nie znosi za to głaskania po grzbiecie w okolicach tylnich łapek.. potrafi złapać za to ząbkami za głaszczącą rękę.. musiał być porządnie bity właśnie tam, bo wyraźnie widać, że aż się boi dotknięcia w tamtych rejonach..
No i na obrotowy grzebień okropnie dzisiaj nasyczał..
Na szczęście prawie się nie kołtuni, więc czesanie nie będzie konieczne tak często jak u persów..