P-ń - Matylda aka szalony Bobek - Bobek wymiotuje żółcią

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Czw lis 29, 2007 15:06

Greatdee, błagam zdecyduj się na kotkę od Puss. Nawet nie wiesz, jak pomożesz Kasi i Matyldzie! :roll:

Trzymam kciuki za dobrą decyzję :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Joasia
Obrazek

JoasiaS

 
Posty: 16785
Od: Wto sie 02, 2005 18:45
Lokalizacja: Dąbrowy

Post » Pt lis 30, 2007 0:12

To nie ode mnie zależy, bo to koleżanka zdecyduje.
Ale z tego co wiem, to już dzwoniła do puss i chyba narazie wszystko jest na dobrej drodze :)

greatdee

 
Posty: 11
Od: Czw lis 29, 2007 12:44

Post » Pt lis 30, 2007 8:29

sytuacja wygląda tak: bardzo się ucieszyłam z perpektywy domku dla kota i chciałam oddać Zulkę, bo Matylda jest dopiero co odrobaczona, jeszcze nie przebadana, możliwie ma zapalenie pęcherza, nie wiadomo czy jest wysterylizowana, i jeszcze jest trochę dzika. problem polega na tym, że koleżanka która chce przygarnąć kotka obecnie mieszka w Poznaniu i kotek byłby jedynakiem, ale później wraca na stałe do Warszawy i chce zabrać kota ze sobą. w Warszawie z kolei mieszka z siostrą, która ma 9-letniego przemiłego kocurka, którego rodzina uratowała od śmierci, i kotek od tego czasu tak wdzięczny, że nie pokazał nigdy ani jednego pazura. i powstaje pytanie, czy Zulka nie napadnie na kocurka i nie będzie go biła, bo u mnie Zulka bije wszystkich. Matylda z kolei jak zobaczyła Emilkę, to zaczęła warczeć :(

co mam zrobić:
- oddać Zulkę z nadzieją, że wyjdzie na ludzi i nie sterroryzuje kocurka
- zaproponować koleżance kotkę, która moim zdaniem idealnie się nadaje dla niej, czyli Lotuskę, która na dom czeka już pewnie z 2 lata, i nikt jej nie chce, bo jest za spokojna

:?: :?: :?:

ktoś mi doradzi? nie chcę sprezentować komuś kłopotu :(

puss

Avatar użytkownika
 
Posty: 11741
Od: Czw lis 09, 2006 13:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt lis 30, 2007 9:32

Byłabym za wydaniem Lotusi... :roll:

Joasia
Obrazek

JoasiaS

 
Posty: 16785
Od: Wto sie 02, 2005 18:45
Lokalizacja: Dąbrowy

Post » Pt lis 30, 2007 9:53

Wiecie co?? Jeśli mogę się tu odezwac...
Myślę, ze moja koleżanka ucieszy się jak jej dobrze doradzisz, i wskażesz Twoim zdaniem lepszego kota. Ona nie upiera się koniecznie na Zulkę, umaszczenie tez nie gra roli.
Myślę, że jakbyście jeszcze raz pogadały, to bez żadnych problemów się dogadacie.

greatdee

 
Posty: 11
Od: Czw lis 29, 2007 12:44

Post » Pt lis 30, 2007 9:58

greatdee, przede wszystkim oczywiście, że możesz się odezwać :)
ja też myślę, że jak jeszcze raz porozmawiamy to wybierzemy jakiegoś kota. ja mam trochę dramatyczną sytuację i po prostu muszę wydać którąś z moich burasek, ale ponieważ wymagam uczciwości od moich domków, sama też chcę być uczciwa. nie jestem w stanie zagwarantować, że Zulka nie będzie biła kocurka, tak samo jak nie jestem w stanie stwierdzić, że będzie go biła. ona sama jest przemiłym kotem, mimo że trochę z niej łobuziak, uwielbia się bawić skarpetkami :wink: i podobno kocha targać moje ubrania po podłodze :wink:
z kolei Lotuska naprawdę długo czeka na dom i jest uosobieniem kociego spokoju.

puss

Avatar użytkownika
 
Posty: 11741
Od: Czw lis 09, 2006 13:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt lis 30, 2007 10:04

Wiesz Greatdee, muszę ci powiedzieć, że Twoja koleżanka musi być wspaniałą osobą - tu się rzadko zdarza, żeby ktoś miał takie normalne podejście i nie wybrzydzał wybierając kota. Mnie zawsze do szału doprowadzają osoby, które wchodzą na Kociarnię jak do sklepu i każą sobie prezentować np. "tylko rude", "tylko kocurki", "tylko do 2 miesięcy"... :roll:
Jakby wybierali mebel, który ma pasować do ogólnego wystroju domu :evil: . A przecież koty to wspaniałe zwierzęta - niezależnie od tego czy są rude czy bure czy jeszcze innego koloru :wink:

Trzymam kciuki za owocne rozmowy między Puss a Twoją koleżanką. Lotusia jest prześliczna i od dawna dziwię się, że nikt jej jeszcze nie pokochał!

Joasia
Obrazek

JoasiaS

 
Posty: 16785
Od: Wto sie 02, 2005 18:45
Lokalizacja: Dąbrowy

Post » Pt lis 30, 2007 10:17

:) Napewno przekażę jej tak miłe słowa :)

Najpierw pytałam o rudego, bo sytuacja była taka, że niedaleko domu błąkał się taki, ale właściciel domu się nie zgadzał. Później (po interwencji jego żony) się zgodził, ale rudy kotek już znalazł dom ;) Dlatego pytałam o rudego. Wiadomo, że fajnie jak kot ma wymarzone umaszczenie, ale tak naprawdę przecież charakter jest najważniejszy. Sama mam dwie kotki - burą i czarną. Burą sama "wybierałam", ale była ostatnia z miotu :P A czarna sama się przybłąkała i przykleiła do naszego domu jak jeszcze był w budowie ;)

Już dałam koleżance znac jak wygląda sytuacja (że pojawiła się jeszcze inna kotka), mówiła że zadzwoni do puss :)

greatdee

 
Posty: 11
Od: Czw lis 29, 2007 12:44

Post » Pt lis 30, 2007 11:11

Lotuska z umaszczenia spodobałaby się każdemu, bo gdybym miała określić to umaszczenie, to powiedziałabym, że to jest kot boucle w kolorach jesieni ;)

puss

Avatar użytkownika
 
Posty: 11741
Od: Czw lis 09, 2006 13:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt lis 30, 2007 11:27

Ciężka sprawa i właściweie kazdy wybór kogos skrzywdzi...
Niestety z kotami tak to jest, że człowiek nigdy nie jest w stanie przewidzieć ich zachowania...
Spokojny i potulny zmienia sie w walczącego lwa, a zawadiaka i łobuz w spokojnego miziaka...
Moja kota na początku zawsze biła koty i była agresywana. Myślałam, że nigdy nie zaakceptuje kociego towarzystwa. Ale zaskoczyła mnie, z czasem agresja minęła. Teraz tez atakuje na poczatku, ale potem jej to przechodzi bardziej lub mniej, zalezy jak jej przypasuje nowy kolega czy kolezanka. Z tym, że ja nie mam jednoczesnie wiecej jak 3 koty w domu, a pewnie ilośc kotów tez ma znaczenie. Z kolei Zuzia która zyła w schronisku z innymi kotami i podobno nie przejawiała żadej agresji goni moje koty i burczy na nie. Nie zawsze, ale jej się to zdarza. To po prostu wynika z zazdrości o uczucia.
Moim zdaniem każda z tych kotek by sie zaaklimatyzowała w nowych warunkach, byle nie integrowac kotów na siłe.
Dwa koty zawsze szybciej dojda do porozumienia (oczywiście zdarzaja się wyjatki) O wiele wiecej problemów sprawia wprowadzenie kolejnego kota. Wtedy zaczynaja sie juz tworzyc obozy.
Wybór na pewno nie jest łatwy i przyznam szczerze, że się cieszę, że nie ja będe go podejmowała...
Trzymam kciuki za obie Kotki-prawa za Zule, lewa za Lotusie, a po godzinie zmieniam rece, żeby było sprawiedliwie :wink:
chociaz swoj typ chyba juz mam...
Badaj kota regularnie. Kot Ci nie powie, że źle się czuje, a kiedy zauważysz może być za późno...
Obrazek

Karotka

 
Posty: 4972
Od: Pon maja 14, 2007 12:03
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon gru 03, 2007 9:21

Puss, czy coś się wyjaśniło :?: :!:

Joasia
Obrazek

JoasiaS

 
Posty: 16785
Od: Wto sie 02, 2005 18:45
Lokalizacja: Dąbrowy

Post » Pon gru 03, 2007 9:23

jeszcze nie, cały czas czekam na wiadomości.

puss

Avatar użytkownika
 
Posty: 11741
Od: Czw lis 09, 2006 13:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon gru 03, 2007 9:54

Mam nadzieje, że dobre wieści szybko nadejdą bo troche mi cięzko tak z tymi zaciśniętymi kciukami :wink:
Badaj kota regularnie. Kot Ci nie powie, że źle się czuje, a kiedy zauważysz może być za późno...
Obrazek

Karotka

 
Posty: 4972
Od: Pon maja 14, 2007 12:03
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon gru 03, 2007 10:15

moja śliczna kochana Matylda

Obrazek

puss

Avatar użytkownika
 
Posty: 11741
Od: Czw lis 09, 2006 13:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon gru 03, 2007 10:34

Piekna :1luvu:
Badaj kota regularnie. Kot Ci nie powie, że źle się czuje, a kiedy zauważysz może być za późno...
Obrazek

Karotka

 
Posty: 4972
Od: Pon maja 14, 2007 12:03
Lokalizacja: Poznań

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: aseret, Paula05 i 22 gości