bechet pisze:Dzidź, kaktusa?!![]()
Bójże ty się chłopie boga!!!
no właśnie się nie boi
dostał leki rozkurczowe i od wczoraj mam swojego dawnego Dzidka, zwanego Dżidkiem

Szczyt szczytów został osiągnięty, forma odzyskana.
Dziś podczas zmywania miałam 5 razy Dzidka na udzie (nagle oczywiście, z pełnymi pazurami i bez żadnego ostrzeżenia) i 1 raz na plecach (takoż).
Moje nogi i plecy przypominają sieczkę, znaczy dziecko mam zdrowe i martwic się nie powinnam.
Za to Wojtuś dzisiaj chory, polecieliśmy do weta, objawy te same, więc już wiem, kto z Dzidkiem kaktusa pożarł
