
Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy
katebush pisze:Szokujące jest to, że człowiek który z racji swojego zawodu i wykonywanej pracy powinien dbac o przyrode, zabija zwierzeta w tak okrutny sposob.
Nie wiem czy to cos da, ale moze warto to zglosic jego przelozonemu, bo taki czlowiek nie powinien miec kontaktu ze zwierzetami!
Tweety pisze:katebush pisze:Szokujące jest to, że człowiek który z racji swojego zawodu i wykonywanej pracy powinien dbac o przyrode, zabija zwierzeta w tak okrutny sposob.
Nie wiem czy to cos da, ale moze warto to zglosic jego przelozonemu, bo taki czlowiek nie powinien miec kontaktu ze zwierzetami!
czy można po odzyskaniu kociuszków dostać namiary tego człowieka na PW i z jakiego jest nadleśnictwa? Jeżeli podlega pod Kraków, to naczelnik tutejszych Lasów Państwowych jest bardzo prozwierzęcy i może zgłoszenie albo, jeżeli nie ma żadnych dowodów, zasygnalizowanie komuś przełożonemu, może by cokolwiek pomogło. Co o tym myślicie?
dzidzia pisze: I mysle ze przełozony tez nie moze zmusic lesniczego do tej miłosci.
Tweety pisze:dzidzia pisze: I mysle ze przełozony tez nie moze zmusic lesniczego do tej miłosci.
to jest dość specyficzna grupa ludzi i zwyczajowo szacunek dla życia, szczególnie zwierząt, mają. Oczywiście, zdarzają się czarne owce ale ponoć lepiej z takim podejściem w tym zawodzie się nie wychylać
dzidzia pisze:Tweety pisze:dzidzia pisze: I mysle ze przełozony tez nie moze zmusic lesniczego do tej miłosci.
to jest dość specyficzna grupa ludzi i zwyczajowo szacunek dla życia, szczególnie zwierząt, mają. Oczywiście, zdarzają się czarne owce ale ponoć lepiej z takim podejściem w tym zawodzie się nie wychylać
.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 13 gości