[Białystok]morze kociaków, dwa odeszły :(

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Wto lis 27, 2007 22:45

Ellzbieta-witamy serdecznie. Jak trfnie zauwazyłaś koteczków ci u nas dostatek-na pewno coś znajdziemy - zwłasza, ze za chwile zaprezentuje najnowsze odkrycie:)

smoky - eyes
- witamy i zapraszamy. Wyslę Ci zaraz pw z opisem tego, co można robić. Obecnie chyba finanse trzeba nam będzie ratować :(

aga&2

 
Posty: 2840
Od: Sob gru 09, 2006 22:17
Lokalizacja: Białystok

Post » Wto lis 27, 2007 23:13

Wiadomość dobra: dziś zostały wysterylizowane dwie kicie -Tri z Nowogródzkiej i Pingwinka z mojego sąsiedniego bloku.

Wiadomość zła: mała Coonka może stracić łapkę :cry:
Maleństwo jest fenomenalne-niezależnie od tego co nią dziś robiono mruczała jak traktorek i patrzyła czule w oczy panu doktorowi i pani doktor. Jednogłośnie orzekli, że jest naprawdę wyjątkowa. A że oni wiele kotów już widzieli to w pełni wierzę.
Maleńka grzecznie siedziała w transporterze, na rączkach, na stole, podczas rentgena 8O

Był rentgen-kicia ma poważne złamanie-od jakiegoś czasu. KOść wystaje przez skórę(tj nie skóra nie jest przerwana,ale znacznie wypukła)
Bosz, jak pomyślę, jak to musiało ją boleć-sądząc po stanie łapki ma to już dość długo.

Są 2 możliwości
1. amputacja łapki
2.próba złożenia -bardzo skomplikowana,kosztowna i nie dająca pewności, że się uda.

Zapewne napiszecie, że druga opcja... Tylko może się to wiązać z kilkoma operacjami, 2-3 miesięcznym leczeniem, koniecznością troskliwej opieki. Kicia z pewnością na to zasługuje...
Tylko znaleźc jej domek w obu przypadkach będzie niemal równie trudno- bo w pierwszej opcji-byłby to kotek bez łapki. W drugiej-kotek pięciomiesięczny....

Czemu to takie trudne???

Narazie stanęło na tym, że mała dostaje antybiotyk i jest u kochanej Justine. W pon-wt operacja. Pani doktor sugerowała, że można próbować.
Myślę, ze warto-obciąć łąpkę zawsze się zdąży. To tak jakoś beznamiętnie brzmi, ale tak jak na nią patrzyłam dziś to łezka się w oku kręci - kicia jest taka ufna i radosna a ja nie miałam dla niej żadnych dobrych wieści.

W związku z tym pytam-jakie mamy możliwości finansowe?
Złożenie łapki może kosztować do 1000 zł? :(

aga&2

 
Posty: 2840
Od: Sob gru 09, 2006 22:17
Lokalizacja: Białystok

Post » Wto lis 27, 2007 23:20

Oto fotki Coonki - oszczędzę wam widoku łapki - raczej dla twardzieli :(
Dodam też że "po ząbkach" ma 8-9 tygodni. A waży już 1.250kg 8)
Obrazek;Obrazek;Obrazek;Obrazek;Obrazek;Obrazek;Obrazek

aga&2

 
Posty: 2840
Od: Sob gru 09, 2006 22:17
Lokalizacja: Białystok

Post » Wto lis 27, 2007 23:49

kicia cudna , widze że jest połdługowłosa więc ma troksze krwi arystokratki 8) zresztą nie ciezko zgadnąc ze to dama po jej zachowaniu :lol: nie wiem co doradzić ja bym szukała opcji z mniejsza ilością cierpienia chyba :roll:
w sumie jak sie poczyta na forum kociaki z "3 " łapkami też są adoptowane wcale nie z takim duzymi trudnosciami , a koteńka jest cudna i z serducha i z wyglądu ...
moge za Was potrzymać kciuki i wysłać mo c ciepłych mysli , Wy juz uratowałyście jej życie :king: :ok:
Pusia [*] Bonus [*]

ko_da1

 
Posty: 4174
Od: Nie sie 13, 2006 13:48
Lokalizacja: Chorzów Batory

Post » Śro lis 28, 2007 0:13

W tym tygodniu mogę pojeździć w czwartek i piątek. Godziny popołudniowe raczej (to jedyne moje wolne dni w tym tygodniu i sporo spraw do załatwienia) ale jakby coś pilnego, to spróbuję się dostosować oczywiście.
Aga, wiem że masz masę innych spraw, ale chciałam (tak zza krzaczka) tylko zapytać, czy rozmawiałaś może z którąś z dziewczyn od "szwedzkich kotków" ? czy wszystko w porządku?
A ostatnia koteńka śliczna :) chociaż ja lubię buraski i dla mnie równie śliczna jest Lili u Moni :)
W kwestii finansów, Aga, wysyłam PW

Szałwia

 
Posty: 1010
Od: Pon lis 20, 2006 20:02
Lokalizacja: Białystok --> Gdańsk

Post » Śro lis 28, 2007 7:05

Trudna decyzja ale jeśli operację mają robić weci ze Zwierzaka to myślę, że można zaryzykować,
ponieważ są to wspaniali specjaliści w złamaniach i poradzą sobie z tym napewno.
Z tego co pamiętam to właśnie oni składali nam Kurczaka i teraz będą składać owczarka.
Jedyne co to kwota jest oszołamiająca postaram się jeszcze dziś zrobić jej bazarek i kwotę uzyskaną przeznaczę na łapkę kici.

Dziś jadę na koszmarną interwencję do zbieraczki zwierząt ( ma ich ponoć coś około 50 )
mam cichą nadzieję, że nie ma tam kotków. Choć przy takiej ilości zwierząt wszystkiego można się spodziewać.

monia3a

 
Posty: 2009
Od: Wto paź 16, 2007 13:00
Lokalizacja: Białystok

Post » Śro lis 28, 2007 9:14

Śliczna Kiciusia. Aga podeślij mi na priv nr konta...dużo nie mogę ale trochę dorzucę do operacji koteczki. Dziewczyny jesteście wielkie - pozdrawiam serdecznie
Obrazek

Ellzbieta

 
Posty: 222
Od: Sob mar 10, 2007 17:42
Lokalizacja: Grajewo

Post » Śro lis 28, 2007 12:43

Przepiękna :love: (nie mogę pokazać jej zdjęcia młodszej) I jest wielka - moja Lala, mimo że dużo starsza to przy niej kurdupel. (fotka kotki i dłoni)
Ja bym chyba była za próbą złożenia łapki - kotka ma atut w postaci długiej sierści, więc może i nieodpowiedni do adopcji wiek przeskoczy, a bez łapki...może być tak jak ze znajdowaniem domku dla Bezoczki. Też zrobię bazarek, może coś wpadnie.
Mścisław [']21.10.2010
Konstancja ['] 14.08.2017

ObrazekObrazek
Lecz ja na moim kutrze sam sobie sterem, wędkarzem i rybą. :mrgreen:

AniHili

Avatar użytkownika
 
Posty: 11055
Od: Pon kwi 30, 2007 22:20
Lokalizacja: Białystok

Post » Śro lis 28, 2007 14:45

:( biedna maleńka, jest cudownie przepiękna, poproszę o nr konta na pw, postaram się coś dorzucić
Obrazek
Obrazek

kirke18

 
Posty: 2132
Od: Pt mar 31, 2006 10:17
Lokalizacja: Grudziądz

Post » Śro lis 28, 2007 16:40

Warto zaryzykować operację tej łapki.

Dziś zrobię przelew. A do kiedy musimy uzbierać te pieniądze??

niki_01

 
Posty: 219
Od: Pon sie 21, 2006 18:21
Lokalizacja: Białystok

Post » Śro lis 28, 2007 22:49

Szałwia-dzwoniłam dzis do naszych Szwedek-sa zachwycone kiciami. nie mają zamiaru się z nimi rozstawać, sprawdziły dokładnie procedury (wiedzą np że w grudniu kicie będa za małe, żeby z nimi pojechać) Ale na wakacje już będa w sam raz :) Tak więc generalnie jest bardzo dobrze-nie będe więc tępić pana ze sklepu. Wprawdzie bardzo mi się nie podobało, ale to w sumie dzięki niemu kicie mają dom :roll:
Może masz ochotę w piątek po południu zawieźć kicię z domku Napoleona na zdjęcie szwów? lub w sobotkę?


Chciałam nadmienić, że mój mąż jest dzielnym łowcą zwierząt. byłam dziś na Nowogródzkiej zawieźć transporter pani, która tam sprząta. Pani jest kochana-karmi maleńtasy w piwnicy, próbuje je złowić pomimo iż ma z tego tytułu problemy (skargi lokatorów). Kiedy dziś jak zajechaliśmy powiedziała-chodźcie, pokaże jak jeden z nich fajnie śpi na rurze. i faktycznie-maleńka tri spała nad głowami. Mój mąż zaczął się do niej zbliżać - ja nawet nie poszłam po transporter-przecież dotąd ta mała wyścigóweczka uciekała jak człowiek był w odległości 10m. Ale dzis była na tyle zaspana (albo zaskoczona) że podszedł na ok metr-kicia była tuz pod sufitem-więc pewnie czuła się bezpiecznie. Podniósł powoli rękę, złapał bestyjke ze kark,a ona nawet nie zaprotestowała 8O Mało się nie zabiłam biegnąć po transporter :lol:
I w rezultacie mamy do wydania maleńką Tri:
Obrazek;Obrazek;Obrazek;Obrazek;
Obrazek;Obrazek;Obrazek;Obrazek;

aga&2

 
Posty: 2840
Od: Sob gru 09, 2006 22:17
Lokalizacja: Białystok

Post » Śro lis 28, 2007 23:03

A teraz kwestia naszej małej łapki....

Będziemy oczywiście próbować.
Monia3a-bardzo cenię opiekę w "Zwierzaku", to naprawdę świetni specjaliści. Obawiam się tylko, że tu nie wszystko będzie zależało od ich umiejętności i zaangażowania... Po prostu dopiero podczas operacji będzie wiadomo jak bardzo zniszczony jest staw i czy cos da się zrobić. Ale kciuki z pewnością się przydadzą...
Jak interwencja????

Kochane: Kirke, Ellzbieta, Niki, Szałwia i Justine dziękuje serdecznie za pieniążki-wpiszę kwoty jak tylko dotrą na konto. Anihili i MOnia3a-bazarki zawsze chętnie :)
Teoretycznie powinniśmy nazbierać do operacji (pon-wt). Ale myślę, że jakby co to będziemy po prostu spłacać.

Byłam dziś u Justine, zmieniałyśmy opatrunek. Łapka wygląda niestety tak:
Obrazek;Obrazek;

A koteczka była przecudowna-leżała spokojnie. Potem Justine ja trzymała-ale kicia (pomimo iż jej się nie podobało) była baaardzo cierpliwa. To taki aniołek w kocim futerku (przynajmniej przy ludziach)

aga&2

 
Posty: 2840
Od: Sob gru 09, 2006 22:17
Lokalizacja: Białystok

Post » Śro lis 28, 2007 23:13

Ja też poproszę o nr konta - wpłacę pewnie w piątek .

Mocne kciuki za łapkę :)

myshka

 
Posty: 2706
Od: Wto wrz 11, 2007 21:24
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lis 28, 2007 23:24

Dzisiaj puściłam apel z prośbą o wsparcie i z linkiem do wątku wśród znajomych. jak tylko ktoś zaoferuje pomoc to od razu dam znać :)
Obrazek

smoky-eyes

 
Posty: 123
Od: Wto lis 27, 2007 16:30
Lokalizacja: Białystok/Warszawa

Post » Czw lis 29, 2007 0:31

Aga, w piątek mogę zawieźć kiteczkę :) Daj tylko znać co ustaliłaś do tej pory - jakieś godziny? Najlepiej mi pasuje późnym popołudniem (po 16-17), ale jak trzeba wcześniej to też jakoś poradzę ;) Cieszę się strasznie, że ze "szwedzkimi" kotkami wszystko dobrze. Super. A koteńka z łapką jest cudna! Wizualnie, no i z Twoich relacji. Mam nadzieję, że uda się łapeczkę uratować.
Kituńka 3-kolorka ma takie smutne oczka - trzeba jej wytłumaczyć, że teraz może być już tylko lepiej! Pozdrawiam :)

Szałwia

 
Posty: 1010
Od: Pon lis 20, 2006 20:02
Lokalizacja: Białystok --> Gdańsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot] i 360 gości