Yukon2005-piękne prążki-krażki:)
MOnia3a-bezoczka wygląda kwitnąco-o psiaku nie wspomnę. Jak tam możliwości adopcyjne psiutka?
Dziś udało się wykastrowac jednego kocurka i wysterylizować jedną kicię osiedlową
Poza tym dom znalazła pingwinka pani karmicielki z ul Nowogródzkiej i jedna biało szara kicia z okolic domku Napoleona
W związku z tym miałam dziś jakieś 10 min wolnego-a mój miły maż spędził w samochodzie, czekając na mnie jakieś 4 h w sumie (bo jak zaczęło śniegować wieczorem to bał się mnie puścić)
No i
ANIHILI znalazła MAineCoona. AniHili-apel: może nie chodź ty do TOZu? Tydzień temu 3 zapiecaki, dziś maine coon. Co będzie za tydzień - tygrys syberyjski?
a tak serio-maleństwo błąkało się po klatce schodowej na ul Komisji Edukacji.... Jedna miła pani aresztowało je w łazience. Kicia piękna-mocno brudna i nieco sfilcowana

ale normalnie Coon/kotka syberyjska ok 2-3 m-cy.
Ale żeby nie bylo za prosto- koteczka ma narośl na łapce-taki czerwony guzek średnicy 1 cm. Jak zajechałam po kicie było już po 20 ale kochana pani doktor (którą widziałam dziś 4 razy

poczekała na nas. Dzięki wielkie Pani doktor.
Potem rozmaczała brudki na łapce dobrą godzinę. Kicia na zmianę się buntowała i mruczała. Kochana była i bardzo cierpliwa. NA pewno ktoś ją wywalił z domku-w pełni zsocjalizowany kotek
Dostała ją kochana Jusine-przez co jutro musze się do niej włamać

(justine pracuje do 16 -ja o 16 zaczynam szkolenie) i zawieźć kicię na rentgen i biopsję. Trzymajcie kciuki, żeby to nie był nowotwór.
Oprócz naszej Coonki mam jutro do powożenia dwie kicie- albowiem udało mi się złapać jedną dziką kotkę na NOwogródzkiej a sąsiadka złapała jedną osiedlową dzikuskę. Jak nie dały się łapać to nie dały. A jak się coś złapało to od razu kumulacja
Mam nadzieję, że niedługo Iza powróci i Melba - obawiam się że muszę kogoś obdarzyć zaszczytem wożenia kićków (nie tylko kochaną Szałwię

bo na za 2 tyg mam ważny kawałek pracy do napisania a dziś na wożeniu, łapaniu i w lecznicy spędziłam z 7h Obawiam się, że jutro będzie podobnie
