Dramat ARMATY. Armata ma dom :))))

» Nie lis 25, 2007 11:35

Też przeczytałam cały wątek. Smutne!
Też mam DUUUŻEGO kota - waży 7 kilo i jest wysoki i długi. Duże jest piękne!
Trzymaj się Armato!

» Nie lis 25, 2007 12:32

Armata szuka domu. Kto pomoze temu biedakowi

» Nie lis 25, 2007 16:49

Hopsamy po domuś!

» Nie lis 25, 2007 17:37

nie rozumiem jak tak mozna sie zachowac :evil:

Armatko, hop do gory po domek!!!

» Nie lis 25, 2007 18:33

mój Lucek adoptowany z Sopotu 3 lata temu z pewnością siedział z Armatą w jednej kociarni.
Lucek wzięty jako dorosły kot miał chyba więcej szczęścia- ma dom i to stały dom. :wink:

Trzymam kciuki za kocurka i jego przyszłość -miejmy nadzieję ,że znajdzie się odpowiedzialny człowiek

Iza -

» Nie lis 25, 2007 19:49

Piękny,posągowy Armata szuka szczęśliwego kącika w sercu jakiegoś wyjątkowego Dużego,kącika na stałe-to tak niewiele a zarazem wszystko o czym w tej chwili marzy i śni....

» Nie lis 25, 2007 21:33

Kurcze, dopiero doczytałam. Bardzo mnie zasmuciło to, co przydarzyło się Armacie, pamiętam go bardzo dobrze

Armato, znajdziesz taki dom, który nigdy w życiu cię nie odda, zobaczysz.

» Nie lis 25, 2007 23:04

Posty dotyczące przeszłych spraw związanych z Armatą zostały wdzielone do wątku http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=2646003

Ten niech pozostanie wyłącznie dla szukania kocie nowego domu.