Niestety nic. Mieliśmy kilka sygnałów, za każdym razem były to kotki rzeczywiście bardzo podobne do Jimmiego, jednak żaden z nich nie okazał się naszym synciem

a jednak, wbrew logice (bo tyle już czasu minęło) czuję, że Go odnajdziemy. Ktoś bardzo miły wydrukował kilka naszych ogłoszeń i porozwieszał w miejscach, o których nie pomyśleliśmy - troszkę daleko od domu, ale kotek może być wszędzie. Dziękuję