Sugar

[Malvinka]

Oczywiście,że nie, ale miałam na początku wątpliwości, że nie trafiam w polskie znaki Bo nie trafiałam...To nie nieznajomość (nagła) języka polskiego, lecz zwykłe przyzwyczajenie do pisania bez polskich znaków,spowodowała moje stwierdzenie.
Vitezowi, zaś nie mam czego odpuszczać, bo to On mnie posądził o złośliwość, nie ja Jego.Odpowiadam na zadane pytania, bo tak mnie mama wychowała.Dla mnie jest całkowicie obojętne, czy jego kotka ma zeza czy nie.Nie wiem, czy mnie zrozumiesz, ale nigdy nie osądzam ani ludzi ani kotów po wyglądzie.To, że staram sie być sędzią (?) międzynarodowym CFA napisałam wcześniej...interesuja mnie wszelkie widoczne wady, bo w ten sposób trenuję swoje umiejętności.
A fakt pozostaje faktem, że moja mama kupiła kota od tej samej hodowczyni i z taką samą wadą! Czy nazwiesz to czepianiem sie i złośliwością? Przecież nie do Viteza mam o to żal, nie on takie koty sprzedaje...Tak trudno to zrozumieć?

[ana]

To, że staram sie być sędzią (?) międzynarodowym CFA napisałam wcześniej...

Ooooo
To się zapytam, jeśli pozwolisz...
Jakie warunki należy spełnić, by uzyskać ocenę zwierzęcia na odległość? Widzę, że kilka fotografii daje bardzo dobrą podstawę do sformułowania takowej. Ale co jeszcze? Trzeba wysłaś może poświadczone przez weta notatki o masie i wymiarach kota?
I może jeszcze próbki sierści? Trzeba zaznaczać, z jakiej części ciała pochodzą, czy sam sędzia rozpozna?

[Eva]

Chyba nie zamieszczę na forum zdjęcia mojej nowej koteczki, która za parę miesięcy będzie wystawiana...
Wolę na ocenę poczekać do wystawy...

[KasiKz]

Chyba nie zamieszczę na forum zdjęcia mojej nowej koteczki, która za parę miesięcy będzie wystawiana...
Wolę na ocenę poczekać do wystawy...

Na odległość nikt nie oceni.... tak sie wtrącę

[ana]

Na odległość nikt nie oceni.... tak sie wtrącę

[Eva]

Boję się... Moja kicia poza tym, że jest piękna, ma nieco za duże uszy..jest mala, myslę, że proporcje się zmienią, jak urośnie..

[myszka]

Luzik, dziewczęta. Nie ma co robić zamieszania, wszyscy po prostu odpuśćmy i będzie spokój...

[Malvinka]

Bardzo śmieszne, dziewczynki, bardzo śmieszne.Wiedziałam, że spotkam sie z poczuciem humoru pobawimy się w coś jeszcze, czy zabieracie swoje zabawki ?

[kociamatka]

Bardzo śmieszne, dziewczynki, bardzo śmieszne.Wiedziałam, że spotkam sie z poczuciem humoru pobawimy się w coś jeszcze, czy zabieracie swoje zabawki ?

Zabawki zmagazynowaliśmy na Koci-Łapci

[Malvinka]

Super

[ana]

Odpowiadam na zadane pytania, bo tak mnie mama wychowała.

A ja dalej nie wiem jak z tą oceną na odległość

[Malvinka]

To zależy od tego cobyś chciała sobie ocenić.Tak najbardziej na świecie ?

[ana]

To zależy od tego cobyś chciała sobie ocenić.

Fenotyp i wzrok. I otrzymać na tej podstawie, dla kota oczywiście, ocenę "wartości hodowlanej" (niie jestem pewna fachowości tego określenia).
Można tak robić czy nie?

[Malvinka]

Jak chcesz, to zrób, wolność słowa w naszym pięknym, skądinąd kraju!
a jeżeli Ci to ulży ( bo rozumiem,że za kotką Viteza sie ujęłaś)powiedziałam tylko, że jabym dała jej ocenę"bd".Oznacza to ni mniej ni więcej, iż kotka jest BARDZO DOBRA.Ale nie jest DOSKONAŁA.A dlaczego ?Bo jest w tak zwanym "starym typie"niechętnie widzianym przez nasze federacje.Gdyby rzecz miała sie w stanach i kotka zarejestrowana by była jako ten stary typ,(pomijając w tej chwili ew. zeza)prawdopodobnie zostałaby championem.Czy teraz moja odpowiedź jest zrozumiała, czy dalej będziesz mi przygryzać ?

[ana]

Malvinko, nie przygryzam Ci teraz. Zupełnie serio pytam osobę, jak rozumiem zajmującą się oceną zwierząt hodowlanych, na ile profesjonalnym zachowaniem jest ocena i komentarze dotyczące fenotypu zwierzęcia i komentowanie jego ewentualnych wad na podstawie ilustracji umieszczonych w sieci.
Ja mam pod opieką koty piwniczne.
Nie mam przecież obowiązku znać się na praktykach związkowych, wystawowych itp.
Ty przedstawiłaś nam się jako fachowiec. Ciebie więc pytam.
Nie rozumiem Twego uniesienia.