Kochane dziś wyadoptowały się TRZY KOTECZKI
Dziękuję wszystkim opiekunom,pośrednikom i kocim taksówkom
tak więc po kolei:
O 6 rano wyruszyłam do Łomży szkolić urzędników.
(swoją drogą mgła była nieziemska-80 km jechałam ponad 2h
, a żeby zobaczyć nazwę ulicy musiałam wysiadać z samochodu
)
Ok 8 raport zdała Melba-biały maleńtasek został przekazany i niniejszym ogłaszam, że został Warszawiakiem.
w trakcie szkolenia zadzwonił pan, w sprawie maleńtasów zapiecowych-ale jak mu powiedziałam, że to prawie niemowlaki i trzeba je podobnie (no, prawie podobnie) pielęgnować to spytał też o starsze. Opowiedziałam o Tricolorce ze stadniny-pan przemyślał, zadzwonił do brata umówił się i kicia pojechała do nowego domku
Około 13 Justine zadzwoniła, że oddała tez czarnulka zapiecowego.
Tak więc ogłaszam że maleńtasy się skończyły

(chyba, że któryś powróci, to będziemy kombinować)
Obecnie do oddania są
kicie które widziałam:
1. 2 kicie z ul Pułaskiej (dośc duże, średnio oswojone) - jak zostaną to michę mają zapewnioną
2. 4 pingwiny (ok 4-5 m-cy w pełni oswojone i fajoskie) które dziś wieczorem pokazała mi nowo poznana karmicielka, która jak się okazało mieszka w sąsiednim bloku

Że tez ja ich wcześniej nie widziałam

jak zostaną to michę mają zapewnioną
o tych tylko słyszałam:
4 kicie 5-ci miesięczne czarne (oswojone, siedzą gdzieś pod blokami na Suraskiej) - te też mają michę
Są też dzieciaki wielokolorowe na ul Nowogródzkiej, ale narazie nie mam bladego pojęcia jak to połapać
