Ewaa6-trzymaj sie
no to porzadkuję
Zorek-super miły przytulasny kotek młodziutki ,około pół roczny, moze ciut wiecej.spokojnie juz w schronisku ponad 2 tyg, wykastrowany.
Bardzo szuka domku
Tysiak-kocurek z tysiaclecia,jeszcze niewykastrowany, bo chorował, wet o niego bardzo walczył, juz jest wszystko myslę w porzadku, ma apetyt.Proludzki rowniez, tylko chyba troche ma dosc juz klatki-siedzi tam ponad 2 tyg.Czeka na ciacha.
Szylkrecia-juz wiecie ,ze u niej lepiej

.Tylko jedno oczko ma zafaflucone troszenke. Mysle,ze jeszcze troche poczekaja ,az dojdzie zupełnie do siebie i czeka ja ciach. w schronisku ok 2 tygodnie.Je
Pani Kwadratowa Buzia - to kicia dla prawdziwego miłosnika kotów.Nie jest dzika, łasi sie, daje sie głaskac , ale za nic nie mozna jej wziac na rece.Okropnie sie boi i wyrywa.domek musiałby wziac to pod uwagę.
Dzikun
Markizka-no zgadza sie -to jest Markiza

Cudna, cudna kicia-wysterylizowana, ,,siostra,, Plamki-razem trafiły do schronu.
Bardzo sie łasi i pcha na rece-bardzo-potrzebuje domku na juz-bedzie ktos miał fajnego kota

-w schronisku tez juz ponad 2 tyg
Chilcia-nie musze przedstawiac.Ma swój watek-szukamy domku dla niej, albo chociaz tymczasu
Czarny Chlopczyk 2 tutaj nam sie serce kraje-cos ma chłopak pecha
Ciągle mu jakis dom, albo tymczas przechodzi obok zasmarkanego w tej chwili nosa
Jas Wedrowniczek-chwilowo nie do adopcji-cała obsługa schroniska w nim zakochana-tzw rezydent schroniskowy
Klemcia -to własnie posikujaca panienka- Klemcia, oddanaz adopcji ponad tydzien temu, bo sikała ponoc na łózko.Jest ciachnieta i bardzo miziasta.Strasznie była dzis smutna-martwie sie o nia trochę
Józik[-małego rano nie było

-nie znam go jeszcze
Czarna w czerwonej obrózce-miziasta, fajna młoda czarna kicia-bez imienia jeszcze.Po sterylce-w schronisku juz spokojnie miesiąc
Czarna w zielonej obrózcesize=18]-miziasta, fajna młoda czarna kicia-bez imienia jeszcze.Po sterylce-w schronisku juz tez chyba miesiac miesiąc
Nie mam juz siły uzupełniac pierwszej strony, jutro po pracy sie postaram.
No i stworze ogolnie na kociarni watek kotów do adopcjii gotowych, ale jak mi sie troszka luzniej w pracy zrobi, po 2 grudnia.
Niektóre fotki swoje podoklejałam-nie podejrzewajcie karee o taki nieprofesjonalizm
(a ja mam totalnie dosc, wyszłam z pracy o 20ej, na rzesach normalnie, marzac o tym,zeby sie do domu w koncu doczołgac-a tu na schodach w mojej pracy -podrzucona, zgubiona, zagubiona? młoda kicia buraska
-wszystkim sie pchała pod nogi-z obrózka, fajna,kolorowa z gumką. Iwona klatka ,która przywiozłas-domyslasz sie-ma juz zawartosc.A ja zwariuje za chwile, zwariuje.
.Porobie ogłoszenia-mze sie zgubiła, ale.........
)