Wątek dla nerkowców cz. 2

rozmowy o cukrzycy i niewydolności nerek u kotów

Moderator: Moderatorzy

Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Pt lis 23, 2007 21:28

Witaj Domi!
Nadal nie napisałas,czy Siłek miał robione testy na obecność wirusów białaczki kociej i fiva.Czy Siłek jest kotem wychodzącym?
Jestesmy z Toba i trzymamy kciuki za Siłka.Wiemy co to znaczy,gdyz sami dopiero co straciliśmy naszego Kajtusia.Miał objawy podobne do Twojego kotka,tylko ostrzejsze i był leczony w tym kierunku.Dopiero po zmianie weta zostały wykonane podstawowe testy.Niestety Kajtus miał fiva.Bardzo cierpiał i musieliśmy podjac jedyna mozliwą decyzję.Gdyby nie wet,któremu bezgranicznie ufaliśmy nasz Kajtuś może jeszcze byłby z nami,a przynajmniej tak by nie cierpiał.
W wolnej chwili zapraszam do przejzenia naszego watku.
I słuchaj rad dziewczyn piszących do Ciebie.One są w tym obeznane i dobrze wiedzą co pisza.Sprubój skontaktowac się z CollCaty z forum i ją zapytaj o Siłka.Jest wetem i to dobrym.Napewno Ci odpisze.
Pozdrawiamy serdecznie!Trzymajcie się!

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=67602&start=0 to nasz wątek


KAJTUŚ-Odszedł 15.11.2007...22,30
ObrazekObrazek

Agnes128

 
Posty: 949
Od: Pt paź 26, 2007 19:23
Lokalizacja: Józefów/koło Otwocka

Post » Pt lis 23, 2007 22:48

Agnes, przede wszyskim bardzo Wam współczuję utraty Kajtusia. Wasz wątek bardzo mnie poruszył i jednocześnie przeraził ze względu na zbieżność naszych przypadków.

Jutro z samego rana zadzwonię do szpitala, żeby upewnić się, że wykonano mu te testy. Przyznam, że komunikacja z wetami jest w pewnym stopniu utrudniona, bo oni są niemieckojęzyczni, ja wiadomo, a rozmawiamy po francusku. Pewne informacje mi umykają ze względu na brak słownictwa medycznego. Inne zaś docierają po pewnym czasie, jak poczytam spokojnie w domu.

Ogromne dzięki za rady!!!

Siłek

 
Posty: 67
Od: Śro lis 21, 2007 22:59
Lokalizacja: Genewa

Post » Sob lis 24, 2007 15:14

Witajcie!

USG: nerki malutkie, powierzchnia chropowata, liczne dziury. Pozostałe organy nienaruszone, w dobrym stanie.
Mam nadzieję, że mimo dużego znieszczenia nerek, fakt, że cała reszta wygląda dobrze przemawia na jego korzyść.
Ponadto ma anemię, tak jak Gisha już sugerowała.
Oprócz tego, jeśli dobrze zrozumiałam, to po analizie krwi w piątek rano, mocznik i keratynina były jeszcze wyższe, niż w badaniu z poniedziałku. Pomimo, że mniej więcej, od 2 rano był już na kroplówce. Czyli rozumiem, że jego wet prowadzący widząc wyniki we wtorek powinien mi powiedzieć, żebym natychmiast go przyprowadziła na kroplówkę.
Co do fortekoru to było jakieś uzasadnienie, żeby mu podać (ryczałam w tym momencie i już niepamiętam jakie). Wet powiedział, że niewykluczone, że będziemy kontynuować ten lek. Ale wszystko okaże się po dokładnych badaniach, wtedy ustalą optymalne leczenie. Również mnie spytał czy zmierzono mu ciśnienie. Widać, że był zasokoczony moją odpowiedzią, tj. NIE.

Siłek nie jest kotem wychodzącym i każde wyjście z domu bardzo go stresuje.

Dzwoniłam do szpitala. Siłek ma apetyt, generalnie ma się lepiej pomimo, że wartości kreatyniny i mocznika nie są jeszcze zadawalające. Cały czas jest pod kroplówką. Jest mniej zestresowany. Zrobili mu testy na FeLV i FIV i na szczęście obydwa rezultaty są negatywne tzn. nie jest chory (miesza mi się i już nie wiem co to oznacza) (Wielkie dzięki Agnes, że nalegałaś na to pytanie). Nie ma nadciśnienia.

Przygotuję się bardzo dokładnie na poniedziałek, gdy będziemy go odbierać. Teraz czytam dokładnie wątek Kajtusia i Fionki. Opracowuję sobie streszczenie na podstawie forum, kopiuję ważne informacje, pytania itp. i wklejam do tabelki, w której tłumaczę sobie słowa kluczowe. Nie chcę o niczym zapomnieć w poniedziałek. Niestety odbieramy go dopiero wieczorem, ale może to i lepiej? Im dłużej mu podają kroplówkę, tym większe prawdopodonieństwo, że kreatynina i mocznik spadną?
Jeśli macie jeszcze jakieś sugestie o co powinnam zapytać, piszcie proszę.

BARDZO WAM WSZYSTKIM dziękuję za wsparcie i niezmiernie cenne uwagi i pytania.

Gorąco pozdrawiam Domi!!!

ObrazekObrazekObrazekObrazek

Siłek

 
Posty: 67
Od: Śro lis 21, 2007 22:59
Lokalizacja: Genewa

Post » Sob lis 24, 2007 15:52

Ciesze sie ze Silek pod dobra opieka. Mysle ze bedziemy sie mogli wszyscy czegos nauczyc przy Was, zawsze to inne spojrzenie a o Brnie slyszalam w kwestii nefrologii takie nowinki ze zazdrosc bierze.
Z istotnych kwestii o ktorych pamietam-przytarczyce. Wyniki wapnia i fosforu sugerowaly ze sie mogly rozszalec. Byc moze obnizenie poziomu fosforu i pilnowanie go dalej spowoduje ze bedzie ok ale moze zapytaj czy mu oznaczyli PTH i co w ogole o tym mysla.
ObrazekObrazekObrazekObrazek
Sa dwie Mamy i jedno Slonce/chociaz kazda inaczej kocha/Marta ma podrapane od "zabawy" rece, Ania- mruczacego na kolanach kota.

nan

 
Posty: 3267
Od: Śro lis 12, 2003 19:54
Lokalizacja: Warszawa-Mokotow

Post » Nie lis 25, 2007 11:56

Witam,
niestety, od wczoraj zdaje się, kwalifikuje się do Waszego grona. Zanim się odezwałam, troszkę poczytałam tę drugą część, a wieczorem planuję przebić się przez część pierwsza. Przewodniczką jest dla mnie Marcelibu, której bardzo dziękuję.

Wczoraj odebrałam ostatnie wyniki badania krwi mojej Femci. Wpadłam w panikę, ale już w moim wątku świetnie zorientowane dziewczyny znacznie mnie uspokoiły. Dramatu u mnie nie ma, choć Femka już zostanie kotką specjalnej troski i pod ciągłą kontrolą Pani Doktor.

Femcia ma 7 lat i od dwóch lat robione systematycznie badania krwi na okoliczność stanu ogólnego, ale przede wszystkim nerek. Pod opieką obecnej Pani Doktor jest od stycznia tego roku. Badania krwi na przełomie listopada i grudnia ubiegłego roku wykazały niekorzystne - choć minimalne zmiany - kreatyniny i mocznika. Wtedy o sposobach walki z tą chorobą wiedziałam bardzo niewiele (nigdy wczesniej mnie nie dotyczyła), ale z informacji zasłyszanych już wiedziałam, że kroplówki podaje się w stanach poważnych. Tymczasem przy wynikach rok temu kreatyniny (1,85) lekarz zalecił kroplówki i to mnie zaniepokoiło i zmusiło do poszukiwania innego lekarza. Tak trafiłam do Pani Doktor. Ta zaleciła trzymiesięczną dietę i ipakityne (Femka nie toleruje mokrego jedzenia nerkowego żadnej dostępnej firmy) z phytophale. Po 3 miesiącach kreatynina wróciła do poziomu 1,8 i dieta została zakończona. Na początku czerwca znów badania kontrolne: kreatynina 2,1, mocznik 88. Znów dieta (zamiast mokrego nerkowego kurczak z ipakityne), ale bez czegokolwiek innego. Po 3 tygodniach powtórka kontroli: kierunek okazał sie dobry, bo kreatynina spadła do 2,0, ale mocznik został na tym samym poziomie. Wetka zaleciła ścisłą dietę plus phytophale i kontrolę po 3 miesiącach. Wczoraj odebrałam wyniki: kreatynina 1,9, mocznik 81. Dodam, że pod koniec ubiegłego roku Femka miała robione badania razem z morfologią i nie było zupełnie żadnych odchyleń od normy.

Ja już wiem, że z takimi wynikami podnoszenie lamentu w tym wątku jest wysoce niestosowne, biorąc pod uwagę, jak dużo wyższe wyniki miałyście u swoich kotów. Ale wiem, że teraz muszę zacząć się interesować tematem. Wczoraj przy okazji rozmowy na temat wyników Femki Pani Doktor powiedziała, że jest to początek niewydolności, ale opanowanie tego stanu i ustabilizowanie go nie powinno być trudne przy zachowaniu ścisłej diety, podawaniu w dalszym ciągu ipakityne do kurczaka i przez 14 dni w miesiącu phytophale.
A za 3 miesiące powtórka badań.
Ufff, to jeszcze raz: witam wśród nerkowców.
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Nie lis 25, 2007 12:55

Juz ktorys raz czytam w niektorych wypowiedziach slowa swiadczace ze sa tu same Panie. Ja protestuje ja jestem osoba rodzaju meskiego. :D
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
KRAWATKA KICIA BURASIA NIUNIUŚ

Pedro

 
Posty: 1901
Od: Nie lut 15, 2004 20:42
Lokalizacja: Szczecin

Post » Nie lis 25, 2007 13:16

Pedro pisze:Juz ktorys raz czytam w niektorych wypowiedziach slowa swiadczace ze sa tu same Panie. Ja protestuje ja jestem osoba rodzaju meskiego. :D


Pedro, przepraszam :oops:
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Nie lis 25, 2007 13:23

przy okazji mam pierwsze pytanie. Jak pisałam, Femcia ma leciutko podwyższoną kreatyninę i mocznik, wetka zaleciła wyłacznie dietę, phytophale i ipakityne do kurczaka. Problem w tym, że przeczytałam, że ipakityne ze względu na ryzyko nadmiernego podwyższenia wapnia i fosforu można podawać najwyżej 6 miesięcy. A moja wetka ostatnio nie wspominała o zbadaniu wapnia i fosforu i powiedziała, żebym dalej ipakityne podawała. Nie mam pojęcia, dlaczego nie zaleciła sprawdzenia tych wskaźników, nie nakazuje też sprawdzenia ciężaru moczu. Ona prawdopodobnie wie, co robi, ale ja od wczoraj już zdążyłam polatać po kilku źródłach i nabić głowę jakimiś koszmarnymi wizjami. I teraz nie wiem, czy teraz badania wapnia są bezwzględnie konieczne. I czy jest mozliwość sprawdzenia nieprawidłowego poziomu wapnia przez badanie moczu. Chodzi o to, że nie chciałabym Femki zanadto stresować wizytami u wetki. Ona znosi to fatalnie.
następne badania kontrolne będe Femci robić za jakieś 3 miesiące. Czy mogę dopiero wtedy, bez wpływu na jakieś nieodwracalne zmiany, sprawdzić ten wapń?
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Nie lis 25, 2007 14:16

Drogie Kocie Mamy i Drodzy Koci Tatusiowie!

Dzwoniłam do szpitala, Siłek czuje się "dobrze", je k/d. Niestety, mocznik i ta przeklęta keratynia są nadal bardzo wysokie. Obawiam się, czy pojawi się tendecja spadkowa? On, od mniej więcej drugiej nad ranem w piątek, jest pod kroplówką i, z całą pewnością, pozostanie do jura popołudniu albo nawet wieczora.

Czy, gdy kroplówki są stosowane przez dłuższy czas to jest szansa, że w pewnym momencie te wartości spadną?

Powiedzcie proszę, jak wygląda podawanie kroplówki? Czy to oznacza, że kotek jest unieruchomiony? Wyobrażam sobie, że próbował wyciągnąć sobie wenflon. Nie mam bladego pojęcia jak to wygląda.
Czy kotek może być opuchnięty po kroplówce?

Ponadto, dowiedziłam się, że anemii nie można wyleczyć.
Pani doktor dyżurująca przy telefonie nie była pewna czy Siłek ma nadciśnienie i teraz bardzo się martwię z tego powodu.

Pozdrawiam Was wszystkich serdecznie i bardzo dziękuję za wszystkie odpowiedzi.
Domi

Siłek

 
Posty: 67
Od: Śro lis 21, 2007 22:59
Lokalizacja: Genewa

Post » Nie lis 25, 2007 14:20

Femka, przykro mi z powodu Twojej kici, jednocześnie gratuluję szybkiego wykrycia choroby.

Siłek

 
Posty: 67
Od: Śro lis 21, 2007 22:59
Lokalizacja: Genewa

Post » Nie lis 25, 2007 14:54

Siłek, Dracul dostawał kroplówki dożylne przez tydzień. Dwa razy dziennie po 100 ml NaCl z furosemidem. Jeśli chodzi o parametry nerkowe to bardzo ładnie spadły mocznik z 223 na 150, a kreatynina z 2,5 na 1,9. U Dracula są też inne problemy - po sterydzie skoczył mu cukier m.in. Ale też Dracul jest dość leciwym kotkiem, w grudniu skończy 15 lat. USG z kolei wyszło całkiem dobre i pokazało nerki w nie najgorszym stanie, inne narządy ok. Jest zalecenie zbadania mu tarczycy, bo być może to jest "matka" wszelkichjego problemów. Ponieważ poziom wapnia jest stanowczo zbyt wysoki, a poziom fosforu zbyt niski. Teraz dwa razy dziennie dostaje lespewet i raz dziennie 1/2 tabl fortecoru. Trzymam mocno kciuki za Siłka, mam nadzieję, że się kiciowi uda i prz ustalonej terapii będzie jeszcze długo żył. Z dużym zainteresowaniem śledzę to co piszesz, może jakieś nowe pomysły i nowe terapie nam przedstawisz.
Femko uważaj z ipaitine, mnie wszyscy weci mówili, że pół roku, nie dłużej i należy skontrolować poziom wapnia. Zresztą nawet na opakowaniu jest to napisane - nie dłużej niż 6 miesięcy. Byłabym bardzo ostrożna, bo co zastosujesz w dalszej terapii?
Zaniedbałam ostatnio wątek nerkowców, ale niestety choróbska chodzą parami i moja druga kicia też jest pod ścisłą obecnie kontrolą lekarską. Mam tylko nadzieję, że to nie będzie FIP, ale to nie ten wątek, więc się nie rozpisuję.
Wszystkim kociastym życzę zdrówka :)
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lis 25, 2007 16:03

Femko odnosnie zalecen nie bede sie juz wypowiadac, istotne jest natomiast bardzo kontrolowanie moczu i elektrolitow. Jesli dobrze zrozumialam ipakitine masz podawac do kurczaka i tylko wowczas, nie mieszasz z karma? Jakie sa proporcje w tym co Femka je? Ipakitine jest srodkiem przereklamowanym i potencjalnie niebezpiecznym zwlaszcza w sposob w jaki sie go u nas najczesciej stosuje. Natomiast jesli podajesz go wylacznie do miesa przy wczesnym CRF nie ma takich powodow do niepokoju, mieso zawiera malo wapnia i posilki takie wzbogaca sie weglanem wapnia ktory jest zawarty w Ipakitine. Wiec nie podajesz go w sumie za duzo, to by trzeba policzyc z karma ktora z kolei jest wysokowapniowa.
Jesli nie ma problemow z wapniem i fosforem, z krysztalami, mysle ze nie ma powodow do niepokoju i mozesz stosowac Ipakitine dluzej niz 6 mc jesli bedzie trzeba. Nie moge sie polapac co ona w koncu je ale jesli mialaby tylko kurczaka- dodatek wapnia jest niezbedny. Ipakitine sie tu sprawdzi.
Karmiac dieta domowa lub przede wszystkim domowa pamietaj tez koniecznie o taurynie i kwasach omega.

Silek, moj kot jest chory juz dlugo, obecnie dostaje plyny podskornie 1-2 razy dziennie. Gdy jest gorzej sa to kroplowki dozylne ktore trwaja dluzej ale tez da sie przezyc, tyle tylko ze to rozwiazanie krotkotrwale, wenflon sie utrzyma pare dni, wymieni sie go, ale dosc szybko juz nie da sie wkluc.Mam nadzieje ze wyniki troche sie unormuja i przy pelnym obrazie da sie lepiej okreslic zaawansowanie choroby. Nie procentowo, jakbym miala myslec ze Lunkowi pracuje 5% nerek to bym sie chyba dawno zalamala :roll: ale mniej wiecej faze i typowe dla niej problemy. Koniecznie pamietaj zapytac o przytarczyce, cisnienie musi byc tez zmierzone ale mysle ze mu mierza skoro jest w szpitalu... Anemii nieregeneratywnej w przebiegu CRF wyleczyc sie nie da ale leczyc trzeba bezwzglednie!!! Stosuje sie ludzka badz kocia epoetyne, darbapoetyne, rowniez wspomagajaco B12, kwas foliowy. W mniej powaznych wypadkach jesli jeszcze nie ma przekonania ze jest nieodwracalny moment na epo niektorzy podaja steroidy anaboliczne, rozna jest ich skutecznosc.

Przede wszystkim pytaj, pytaj i pytaj lekarzy, my tu mozemy powyjasniac, zasugerowac cos, zwlaszcza ze komunikacja utrudniona, ale ustawienie leczenia i relacji z lekarzami jest kluczowe dla dalszego zycia Silka.
Powodzenia.
ObrazekObrazekObrazekObrazek
Sa dwie Mamy i jedno Slonce/chociaz kazda inaczej kocha/Marta ma podrapane od "zabawy" rece, Ania- mruczacego na kolanach kota.

nan

 
Posty: 3267
Od: Śro lis 12, 2003 19:54
Lokalizacja: Warszawa-Mokotow

Post » Nie lis 25, 2007 16:13

nan, dziękuję, trochę mnie uspokoiłaś.
Teraz dopiero zauważyłam, że nie dość jasno napisałam, co Femka je. Ona ma od kilku miesięcy stały jadłospis każdego posiłku: trochę piersi z kurczaka surowej (gotowana jest niejadalna) z łyżeczką ipakityne, i zawsze drugie danie w postaci rc renal. Jeśli jest głodna między posiłkami, dostaje wtedy wyłącznie rc renal. Z twojego postu wynika, że raczej nie ma niebezpieczeństwa nadmiaru wapnia. Pewnie dlatego też Pani Doktor nie nakazała dodatkowych badań i odstawienia ipakityne.
Jeszcze raz dziękuję.
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Pon lis 26, 2007 14:00

Nie znajduje usadanienia dla rezygnacji z podstawowych badan.
Wciaz niestety czesto oznaczany jest glownie do znudzenia mocznik i kreatynina, choc ta informacja czesto najmniej daje, co ci z tego czy bedzie miala 1.9, 2.1 czy 2.5? Pilnuj tego na co masz wplyw,monitorujac stezenie kreatyniny i mocznika ale na pewno nie ograniczajac sie do nich i nie nadajac im kolosalnego znaczenia.
Konrolne badania krwi w I-II fazie zaleca sie nie czesciej niz co 3-6 miesiecy poza sytuacjami pogorszenia stanu klinicznego i/lub wprowadzania zmian w terapii.
ObrazekObrazekObrazekObrazek
Sa dwie Mamy i jedno Slonce/chociaz kazda inaczej kocha/Marta ma podrapane od "zabawy" rece, Ania- mruczacego na kolanach kota.

nan

 
Posty: 3267
Od: Śro lis 12, 2003 19:54
Lokalizacja: Warszawa-Mokotow

Post » Pon lis 26, 2007 14:05

nan pisze:Nie znajduje usadanienia dla rezygnacji z podstawowych badan.
Wciaz niestety czesto oznaczany jest glownie do znudzenia mocznik i kreatynina, choc ta informacja czesto najmniej daje, co ci z tego czy bedzie miala 1.9, 2.1 czy 2.5? Pilnuj tego na co masz wplyw,monitorujac stezenie kreatyniny i mocznika ale na pewno nie ograniczajac sie do nich i nie nadajac im kolosalnego znaczenia.
Konrolne badania krwi w I-II fazie zaleca sie nie czesciej niz co 3-6 miesiecy poza sytuacjami pogorszenia stanu klinicznego i/lub wprowadzania zmian w terapii.



ja też nie wiem, ale dzisiaj upewniłam się, gdy rozmawiałam z wetką. Nie widzi takiej konieczności aż do następnych badań kontrolnych.
Pani Doktor zna Femcię i nie były to pierwsze badania. Te wiosenne były kompleksowe.
Dlatego nie będę naciskać na pobieranie teraz znowu krwi. Wiem, że Pani Doktor ma doświadczenie w zajmowaniu się nie tylko PNN w zaawansowanej postaci, ale również mocznicą.
Ale na pewno, jeśli uda mi się złapać, zawiozę mocz do badania, a przy najbliższych kontrolnych badaniach krwi mamy zrobić wszystko.
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 220 gości