"ŚMIECI" PO ZMARŁYM - kocurek Agatka za TM \*/ :(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lis 21, 2007 23:57

Aniu :wink: - a Kraków dalej taki zimowy :wink:
Pracka niestety rzeczą konieczną jest (i przemęczenie z tym związane) no bo ktoś na koty zarabiać musi :D
A ja kaloryferki prawie na full włączone - koty tak lubią, niestety :? Także my cieplutko się trzymamy :lol:

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Czw lis 22, 2007 1:05

Aleksandra59 pisze:Karolka - proszę bez ironii :wink: Dobrze wiesz, że Mimi liczyć nie umie 8) A ja tam sobie nie przypominam, żebyś Mimi pogłaskała :lol: Od początku mówiłaś, że boisz się dwóch kotów złych :roll: (dla nie zorientowanych - dwa koty złe to Mimi i Fifi, z racji baaardzo dużej niezależności :? )


No no!! jak to nie pamiętamy? :twisted: Przecież ledwo weszłam to złapałam tego ogona w swoje szpony i przytrzymałam na kolanach i było z 10 głasków 8) Potem czmychnęła.



PS: Mam w domu obrażonego kota. Od wczoraj. Nie śpi ze mną od wczoraj... dzisiaj też nie przyszła na spanie. Od czasu, gdy wyjechał Makumba, Nuśka nie opuszcza mnie na krok... do wczoraj :roll: Ja wiem czemu... w jednym uszku mamy drożdże i to uszko jest mordowane i zakraplane maścią. :?
Obrazek

Karolka

 
Posty: 4518
Od: Nie kwi 03, 2005 22:23
Lokalizacja: Lublin

Post » Czw lis 22, 2007 21:47

Karolka - no cóż pamięć już nie taka jak za młodu 8) Zapomniałam, że na początku chciałaś zdominować Mimi :wink:
Kot obrażony - przykra sprawa, po prostu trzeba kota odobrazić i basta :wink: Fifi - już odobrażony :D

A Agatce już pewnie allegro się skończyło i bez efektu :cry:
Już nie mam pomysłu - Morisowa tyle ogłoszeń Agatce zrobiła i też nic, a kot jest naprawdę u mnie biedny. Siedzi w tej kuchni i czasami tak strasznie płacze, że serce mi pęka. No to koty złe (też mi ich żal) idą na wygnanie, Kika zbunkrowana w szafie (też mi jej żal) - a Agatka wypuszczany na "pokoje". Jaki on jest wtedy szczęśliwy, tańczy prawie z radości, miziów się domaga.
I tak sobie przez cały czas myślę ile radości taki kot jak Agatka dawałby nowemu domeczkowi, tylko gdzie ten nowy domeczek jest :?:

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Czw lis 22, 2007 23:59

Aleksandra59 pisze:Aniu :wink: - a Kraków dalej taki zimowy :wink:

Kraków juz nieco mniej zimowy :D

Aleksandra59 pisze:Pracka niestety rzeczą konieczną jest (i przemęczenie z tym związane) no bo ktoś na koty zarabiać musi :D

No tak, nie ma zmiłuj, koty jest wołaja a byle czego nie zjedzą :wink:

Aleksandra59 pisze:A ja kaloryferki prawie na full włączone - koty tak lubią, niestety :? Także my cieplutko się trzymamy :lol:

To tak, jak ja :D Ja lubię tak samo jak koty :oops:

Pozdrowienia dla Ciebie, Olu, i głaski dla futerkowych :D No i cały czas trzymam mocno kciuki za domek dla Agatki :ok: Na pewno znajdzie, to taki kochany kotek. Tylko domek musi go zauważyć.
Baksiu ['] 17.01.2010, Ginuś ['] 14.01.2019.
Bardzo za Wami tęsknię i czekam na tę chwilę, kiedy się znów spotkamy po drugiej stronie...

anna09

Avatar użytkownika
 
Posty: 3983
Od: Pon maja 28, 2007 11:37
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lis 23, 2007 0:11

Sorry Anno :wink: , dla mnie kaloryfery włączone na full to dramat :? Jednak ponieważ koty to lubią jestem pełna poświęcenia i sytuację akceptuję :roll:
Niestety Agatka robi sie mocno sfrustrowany tą sytuacją. Ja mu tłumaczę, że w schronie byłoby do d...., ale jakoś mojej argumentacji kocurek nie przyjmuje do wiadomości. Ale kuchnia jako miejsce pobytu Agatce coraz bardziej nieodpowiada. Kocur potrzebuje w miarę stałego kotaktu z człowiekiem, jak kontaktu brak Agatka mocno cierpi ..... :(

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Pt lis 23, 2007 22:52

Podniosę - Agatka bardzo domku potrzebuje :ok:

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Sob lis 24, 2007 0:42

Na dobranoc podniosę - Agatka baaardzo szuka nowego domeczku, szuka dłoni, która go pogłaszcze i kolanek, na których kicia spokojnie sobie poleży, dłoni która wymizia kota do utraty tchu przez miziającego i miziatego :wink:
Agatka szuka SWOJEGO DUŻEGO :!: :!: :!:

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Sob lis 24, 2007 12:22

dłoni która wymizia kota do utraty tchu przez miziającego i miziatego

piękne to stwierdzenie :lol:

morisowa

 
Posty: 611
Od: Wto lut 28, 2006 9:31
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lis 24, 2007 23:25

Olu, co u Was? Jak się wszyscy macie?
Popytałam wśród znajomych, ale niestety nikt nie chce kotka :(
Agatka chyba byłby idealnym towarzyszem emerytów. Może warto porozwieszać ogłoszenia w miejscach, gdzie starsi ludzie przebywają. A nuż ktoś zapała miłością do miziatego Agatki. Gdyby ktoś przygotował takie ogłoszenie do wydruku, sama bym kilka powiesiła.
Baksiu ['] 17.01.2010, Ginuś ['] 14.01.2019.
Bardzo za Wami tęsknię i czekam na tę chwilę, kiedy się znów spotkamy po drugiej stronie...

anna09

Avatar użytkownika
 
Posty: 3983
Od: Pon maja 28, 2007 11:37
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob lis 24, 2007 23:38

Na kolejne dobranoc podniosę, ale niestety prawo dzungli życia jest takie jak widać, czyli nic nie widać.
Bardzo jest mi bardzo przykro.

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Nie lis 25, 2007 1:36

Olu nie trać nadzieji. Domek się znajdzie... przecież tak wspaniały kot na pewno będzie miał szczęscie. Może tylko musi na nie troszkę poczekać :ok:
Obrazek

Karolka

 
Posty: 4518
Od: Nie kwi 03, 2005 22:23
Lokalizacja: Lublin

Post » Nie lis 25, 2007 18:10

No cóż każdemu zdarza się załapać doła :? - szczególnie po prawie całym dniu spędzonym z Agatką. Wczoraj było sprzątanie kuchni - takie mocno gruntowne i Agatka miał "wolność". Bardzo intensywnie uczestniczył w pracach porządkowych :wink: i bardzo zapadł w serce Beatce, która w porządkach mi pomagała (czytaj: sprzątała a ja sobie patrzyłam 8) ).
Beata jest 100% psiarą i za kotami nie przepada, Agatkę uznała za kota zabawkę 8O Nie wiem skąd to porówanie, ale jak widać Agatka jest po prostu super kotem :D
Anno :wink: piszę Ci PW.

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Nie lis 25, 2007 19:03

Najważniejsze, że dół juz jest przeszłością i działamy myśląc o przyszłości... Przyszłości Agatki, oczywiście :D

Kotek ujawił swoja kolejna zaletę - bardzo lubi pomagać w porządkach domowych :D (Antek uwielbia pomagać mamie w myciu okien :D - spokojnie mieszkają w parterowym domu :wink: )

Agatka, to cudowny kocurek i wspaniały domek gdzieś na niego z pewnością czeka. Musimy tylko go odnaleźć :wink:

Olu, dziękuję za pw, już odpisałam (na oba :D )
Baksiu ['] 17.01.2010, Ginuś ['] 14.01.2019.
Bardzo za Wami tęsknię i czekam na tę chwilę, kiedy się znów spotkamy po drugiej stronie...

anna09

Avatar użytkownika
 
Posty: 3983
Od: Pon maja 28, 2007 11:37
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie lis 25, 2007 21:32

anna09 pisze:Agatka chyba byłby idealnym towarzyszem emerytów. Może warto porozwieszać ogłoszenia w miejscach, gdzie starsi ludzie przebywają. A nuż ktoś zapała miłością do miziatego Agatki. Gdyby ktoś przygotował takie ogłoszenie do wydruku, sama bym kilka powiesiła.


Anna dała pomysł - ja zrobiłam ogłoszenie w wordzie ze zdjęciami Agatki :D Jeżeli ktoś chce się włączyć w akcję rozlepiania ogłoszeń o tym, że Agatka szuka domu w miejscach do tego przeznaczonych proszę o sygnał - e-mailem prześlę projekt ogłoszenia, na którym podana jest numer mojej komórki. Z góry dziękuję :D

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Nie lis 25, 2007 22:28

Pomyślałam sobie, że wsadzę treść ogłosznia jakie zrobiłam i poproszę o uwagi. Chociaż Annie i mnie ono się podoba, ale każda uwaga krytyczna jak najbardziej potrzebna :roll:
Treść ogłoszenia (poniżej tekstu lecą 4 zdjęcia Agatki):

"Był dom, był człowiek i był kot. Jednak Właścicielka umarła i kotu zawalił się cały świat. Już nie ma domu, nie ma dłoni, która pogłaszcze, nie ma kolan na których kot może spać, już nikt kota nie chce, bo kot ma 10 lat.

Kocurek o wdzięcznym imieniu Agatka SZUKA NOWEGO DOMKU ...

Agatka jest bardzo kochanym i oddającym miłość kocurkiem. Jest to kocurek, który miziów się domaga na potęgę. Jak dostaje ich za mało potrafi chodzić za człowiekiem na TYLNYCH łapkach prosząc o pogłaskanie. Robi to jednak bardzo delikatnie, pazurki są schowane. Jest to ewidentny dowód na to, jakim miziatym kocurkiem jest Agatka i jak domek jest mu potrzebny i jak temu domkowi Agatka się odwdzięczy za opiekę i miłość.
Agatka ma jedno uszko „klapnięte”, ale jedyną konsekwencją są trudności w czyszczeniu wnętrza uszka. Klapnięte uszko niewątpliwie dodaje kocurkowi uroku. Agatka pomimo wielkich przeżyć jest kocurkiem bardzo otwartym, przymilnym i mruczącym.
Kocurek baaardzo, baaardzo potrzebuje kochającego nowego domku, MOŻE TY JESTEŚ TYM DOMKIEM??????"

To ja czekam na uwagi, czy ogłoszenie ok czy też nie :wink:

Agatka ma teraz czas dla siebie i szaleje z myszką w przedpokoju :roll:
Zapomniałam o jednym napisać. Wcześniej pisałam, że Agataka ma brzydką sierść - teraz sierść Agatki jest błyszcząca i juz prawie w 100% OK. Trochę ogonek nie tak, ale czesanie ogonka akurat Agatce nie leży.

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 52 gości