ALICJA, MAKSIU, ZUZIA - toczy się życie:):):):):):):):):):)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob lis 24, 2007 19:01

bubor pisze:Witaj Zuziu !!! :D
Alusia podobnie jak Maksiu jest śliczna w każdej pozycji :wink:
Fajnie jest widzieć że gdzieś jednak futerka potrafią sie dogadać .
Głaski dla Alusi i Maksia :D :D :D


Buborku, Twoje dziewczyny też się dogadają. Daj im tylko trochę więcej czasu. Pamiętasz, jak byo z Alusią na początku? To ona atakowała Maksia, a ja byłam w szoku, bo zwykle atakuje rezydent, a nie przybysz Obrazek
Obrazek

Adoptuj. Nie kupuj.

zuzia96

Avatar użytkownika
 
Posty: 9096
Od: Czw wrz 13, 2007 14:07
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Sob lis 24, 2007 19:04

bubor pisze:Witaj Zuziu !!! :D
Alusia podobnie jak Maksiu jest śliczna w każdej pozycji :wink:
Fajnie jest widzieć że gdzieś jednak futerka potrafią sie dogadać .
Głaski dla Alusi i Maksia :D :D :D


Buborku, Twoje dziewczyny też się dogadają. Daj im tylko trochę więcej czasu. Pamiętasz, jak było z Alusią na początku? To ona atakowała Maksia, a ja byłam w szoku, bo zwykle atakuje rezydent, a nie przybysz Obrazek

No i głaski dla dziewczynek - jak to teraz fajnie brzmi
A jak mała będzie mieć na imię, czy może już ma?
Obrazek

Adoptuj. Nie kupuj.

zuzia96

Avatar użytkownika
 
Posty: 9096
Od: Czw wrz 13, 2007 14:07
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Sob lis 24, 2007 19:26

zuzia96 pisze:
bubor pisze:Witaj Zuziu !!! :D
Alusia podobnie jak Maksiu jest śliczna w każdej pozycji :wink:
Fajnie jest widzieć że gdzieś jednak futerka potrafią sie dogadać .
Głaski dla Alusi i Maksia :D :D :D


Buborku, Twoje dziewczyny też się dogadają. Daj im tylko trochę więcej czasu. Pamiętasz, jak było z Alusią na początku? To ona atakowała Maksia, a ja byłam w szoku, bo zwykle atakuje rezydent, a nie przybysz Obrazek

No i głaski dla dziewczynek - jak to teraz fajnie brzmi
A jak mała będzie mieć na imię, czy może już ma?

Jedna z dziewczynek podrapie i pogryzie moją zabierającą sie do głasków dłoń :( . Mała jest znana tu i tam jako Dolores niemniej to imie wydaje mi sie nieco przydługie .

bubor

 
Posty: 23310
Od: Czw maja 24, 2007 18:25
Lokalizacja: Kraków :)))

Post » Sob lis 24, 2007 19:35

Już niedługo Kropcia Ci podziękuje, że jej koleżankę do harców i hulanek załatwiłeś, zobaczysz ObrazekObrazek
Obrazek

Adoptuj. Nie kupuj.

zuzia96

Avatar użytkownika
 
Posty: 9096
Od: Czw wrz 13, 2007 14:07
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Sob lis 24, 2007 21:10

zuziu, podmieniłaś Alusię :evil:
Nie dosyć, że kluseczka :twisted: tłuścioszek :twisted: to jeszcze futerko gładkie i lśniące.
A gdzie jest w takim razie Alusia z łódzkiego schroniska??? 8O 8O 8O 8O
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Sob lis 24, 2007 21:34

Femka pisze:zuziu, podmieniłaś Alusię :evil:
Nie dosyć, że kluseczka :twisted: tłuścioszek :twisted: to jeszcze futerko gładkie i lśniące.
A gdzie jest w takim razie Alusia z łódzkiego schroniska??? 8O 8O 8O 8O


Alusi - chudziny z mysim ogonkiem, z zapadniętą miedniczką i boczkami już NIE MA. I nigdy już NIE BĘDZIE.
ALUSIA JEST TERAZ PIĘKNĄ KOTECZKĄObrazekObrazek
Obrazek

Adoptuj. Nie kupuj.

zuzia96

Avatar użytkownika
 
Posty: 9096
Od: Czw wrz 13, 2007 14:07
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Sob lis 24, 2007 21:53

to, że nie ma, to ja sama widzę :D
i własnie pytam, gdzie jest Alusia 8O
bo w życiu nie uwierzę, że ten lśniący pulpecik na zdjęciu to ona :twisted:
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Nie lis 25, 2007 21:16

Witam wieczorową porą w wątku dwupaku black and white!! :lol:
A co Femciu, tęsknisz za TAMTĄ Alusią??? Obrazek

Muszę dzisiaj podzielić się moimi przemyśleniami. Otóż według mnie, co już wielokrotnie powtarzałam, Alusia jest dzieckiem zamienionym w kota. Cały czas zachowuje się jak maleńkie dziecko. Bez przerwy chce być na kolanach, bez przerwy się przytulać, a w łóżku musi trzymać mnie łapeczkami za szyję. Tak jakby chciała napieścić się na zapas. Dla mnie jest to oczywiście zaszczytem wielkim i przyjemnością, chociaż przez ten zaszczyt robota w domu leży odłogiem. Nie wiem, czy jeszcze wychodzi z niej ten brak bliskości człowieka z czasów schroniskowych i nie może nacieszyć się własnym domem i własną Dużą. Kiedy siadam do kompuetra, Alusia natychmiast wykonuje skok na kolana, teraz znowu oboje wylegują się na moich wyłożonych na taborecie nogach. Czasem nawet zjeść nie mogę, jak wrócę z pracy, bo już mam Alusię na kolanach. Rzadko jej zdarza się, że śpi np. w drugim pokoju. Ale jak się obudzi i zorientuje, że ja jestem w innym pokoju, to ...wpada z taką awanturą, takim jazgotem i wielkim susem skacze prosto na moje kolana. Albo jak, nie daj Boże, zdarzy jej się na noc nie trafić od razu do sypialni, co zdarza się niezwykle rzadko , to w środku nocy budzi mnie taki jazgot Alusi, że jak to, jakim prawem ona nie w objęciach Dużej, nie w łóżku, no widział to kto, żeby kot nie spał w łóżku, tylko gdzieś tam na jakiejś kanapie, osobno!!!!!!!!!
Tym zachowaniem Alusia już nawet zapracowała sobie na ksywkę "awanturka", jak zobaczyła taką alusiną akcję odwiedzająca mnie sąsiadka.
Taka jest ta moja Alusia. Czy Wy macie takiego kotka???? Obrazek

Oby tylko jeszcze całkiem zdrowa była!!!! - ale się rozpisałam
Obrazek

Adoptuj. Nie kupuj.

zuzia96

Avatar użytkownika
 
Posty: 9096
Od: Czw wrz 13, 2007 14:07
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Nie lis 25, 2007 21:25

Witaj Zuziu :D , wiesz .............. chciałbym żeby Kropcia taka była ale nie jest :roll:
Fajnie że masz taką przytulastą Alusie , moja pannica nigdy taka nie była a ostatnio to już całkiem mnie olewa i :roll: ......brakuje mi tego .
Głaski dla Alusi i Maksia !!! :D :D :D

bubor

 
Posty: 23310
Od: Czw maja 24, 2007 18:25
Lokalizacja: Kraków :)))

Post » Nie lis 25, 2007 21:31

ślicznie napisałaś, zuziu.
Twoją Alusię muszę sobie wyobrażać, schroniskową pamiętam. Dlatego takie relacje to dla mnie ciągle źródło ogromnych wzruszeń. Biedny, mały, zagubiony szkieletorek. Taką ją pamiętam. Przyczepioną z nieprawdopodobną siłą do moich ramion w schronisku.

Lśniący pulpecik widzę na zdjęciach. I bardzo trudno mi połączyć te dwa wizerunki w jedną kotkę.

Dlatego kiedyś skorzystam z Twojego zaproszenia i jeszcze raz dotknę jej brzuszka, jej boczków i karku. Jeszcze raz przejadę dłonią po miękkim futerku. Wtedy to wspomnienie zastąpi tamto i dalej będę Alusię pamiętać jako mięciutkiego pączusia.
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Nie lis 25, 2007 21:49

Femka pisze:ślicznie napisałaś, zuziu.
Twoją Alusię muszę sobie wyobrażać, schroniskową pamiętam. Dlatego takie relacje to dla mnie ciągle źródło ogromnych wzruszeń. Biedny, mały, zagubiony szkieletorek. Taką ją pamiętam. Przyczepioną z nieprawdopodobną siłą do moich ramion w schronisku.

Lśniący pulpecik widzę na zdjęciach. I bardzo trudno mi połączyć te dwa wizerunki w jedną kotkę.

Dlatego kiedyś skorzystam z Twojego zaproszenia i jeszcze raz dotknę jej brzuszka, jej boczków i karku. Jeszcze raz przejadę dłonią po miękkim futerku. Wtedy to wspomnienie zastąpi tamto i dalej będę Alusię pamiętać jako mięciutkiego pączusia.


Teraz rozumiesz, ile znaczyła wtedy dla Alusi bliskość człowieka, chociażby na chwileczkę. Człowiek dla Alusi to życie.:lol:

Zaproszenie wciąż aktualne :lol:
Obrazek

Adoptuj. Nie kupuj.

zuzia96

Avatar użytkownika
 
Posty: 9096
Od: Czw wrz 13, 2007 14:07
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Nie lis 25, 2007 21:54

zuzia96 pisze:
Femka pisze:ślicznie napisałaś, zuziu.
Twoją Alusię muszę sobie wyobrażać, schroniskową pamiętam. Dlatego takie relacje to dla mnie ciągle źródło ogromnych wzruszeń. Biedny, mały, zagubiony szkieletorek. Taką ją pamiętam. Przyczepioną z nieprawdopodobną siłą do moich ramion w schronisku.

Lśniący pulpecik widzę na zdjęciach. I bardzo trudno mi połączyć te dwa wizerunki w jedną kotkę.

Dlatego kiedyś skorzystam z Twojego zaproszenia i jeszcze raz dotknę jej brzuszka, jej boczków i karku. Jeszcze raz przejadę dłonią po miękkim futerku. Wtedy to wspomnienie zastąpi tamto i dalej będę Alusię pamiętać jako mięciutkiego pączusia.


Teraz rozumiesz, ile znaczyła wtedy dla Alusi bliskość człowieka, chociażby na chwileczkę. Człowiek dla Alusi to życie.:lol:

Zaproszenie wciąż aktualne
:lol:



bardzo dziękuję
wiesz, jak u mnie jest: wypad na dwa dni to już duży problem organizacyjny. Nawet wypad do Krakowa był mocno problematyczny. Ale na pewno kiedyś przyjadę. To wiem na pewno.
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Nie lis 25, 2007 21:57

bubor pisze:Witaj Zuziu :D , wiesz .............. chciałbym żeby Kropcia taka była ale nie jest :roll:
Fajnie że masz taką przytulastą Alusie , moja pannica nigdy taka nie była a ostatnio to już całkiem mnie olewa i :roll: ......brakuje mi tego .
Głaski dla Alusi i Maksia !!! :D :D :D


Zobaczysz, jeszcze chwilę, a dwie pannice wgramolą Ci się na kolana Obrazek
Obrazek

Adoptuj. Nie kupuj.

zuzia96

Avatar użytkownika
 
Posty: 9096
Od: Czw wrz 13, 2007 14:07
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Wto lis 27, 2007 20:44

Mam pytanie do kociarzy................(ha,ha,ha jakby tutaj był ktoś inny niż sami kociarze!!!!!!!!!!!)
Ostatnio nie podoba mi się Maksio. Po prostu przestał jeść. Nie tak, żeby całkiem nie jadł, bo coś tam dziubie, najczęściej w nocy słyszę chrupanie. Ale to nie ten kot, który dawniej pięknie wsuwał i mokre i suche. A teraz siedzi nad 2 miskami i.....patrzy na mnie. Czasem co prawda podkrada Alusi gotowaną wołowinkę z miski (surowa jest fuj!), ale tylko po to, by pohulać z nią po mieszkaniu i na końcu zgubić gdzieś na dywanie.
Chory chyba nie jest, bo normalnie bawi się i nie jest smutny.
Zaczynam mieć podejrzenie, że to zazdrość o........Alusię. :twisted: Bo ona bez przerwy wisi na mnie, śpi w objęciach (a Maksio z boku) leży na kolanach, nawet jak zdarzy się, że Maksio pierwszy ułoży się na moich kolanach, to ona po prostu skacze na niego, wykurzając w ten sposób konkurencję.
Czy to jest możliwe, żeby teraz, po długim przecież pobycie u nas Alusi, zaczęła tak objawiać się zazdrość????
Obrazek

Adoptuj. Nie kupuj.

zuzia96

Avatar użytkownika
 
Posty: 9096
Od: Czw wrz 13, 2007 14:07
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Śro lis 28, 2007 0:10

nie ma co gdybać
jak nie sprawdzisz, to się nie przekonasz.
ale na moje oko, gdyby to była zazdrość, to dobry humor i zabawy też by się skończyły.

może pofaworyzuj go troszkę kosztem Alusi.
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: fruzelina, Google [Bot], jolabuk5 i 833 gości