nan, ten suchy FIP to troche moja nadinterpretacja
ale co my wiemy o suchym FIPie? sadze, ze niewiele, wlaczajac w to wetow - bo takie przypadki sa zwykle wykrywalne
tylko jesli opiekun po zgonie chce zrobic sekcje... nie znamy norm krwi dla "suchego" FIP'a ani innych wskaznikow...
ja ufam naszej pani wet
jesli ona mowi, ze wszystko nadal wskazuje na FIPa (nie tylko obecne badania ale calosc) to jej wierze, i bede sie trzymac jednego weta
masz jakis inny pomysl konkretny? co to mogloby byc? i czy w jakikolwiek sposob zmieniloby obecne leczenie? i jak wytlumaczyc inaczej plyn w brzuchu i plucach i to, ze tak szybko przyrasta?
nie bede robic zadnych badan w ciemno, zeby tylko "sprawdzic wynik" bo wedlug mnie to nie ma sensu...
bilirubina nie byla sprawdzana poprzednio bo nie bylo zadnych oznak zoltaczki...
Satynka duzo bardziej dzisiaj, hmm, asertywna
wzielam ja na mizianki wieczorne - przez pol godziny kazala sie miziac pod brodka
potem poszla w nogi na kocyk
potem poszla do duzej kuwety
wyszla z kuwety i poszla zwiedzac duzy pokoj - posiedziala troche w pudelku Muczaczy
Muczacza i Telma ja wachali - jak miala tego wachania dosc to wyczaila pufe z poduszka dla kocich i tam sie ulozyla, tuz przy kaloryferze
posiedziala, popatrzyla, a potem zwinela sie w klebek i spi