Malinka, sama słodycz... Mińsk Maz. W nowym domu!

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pt lis 23, 2007 9:38

Mimisiu, wcale się nie dziwię, że uwielbiasz kicię. Ona tak słodko wygląda na tych zdjęciach, pewnie jest przekochana :wink: Pomiziaj ją mocno ode mnie jak wrócisz do domku.

No i hopsa :D

Mereth

 
Posty: 12519
Od: Pon paź 01, 2007 10:43
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob lis 24, 2007 18:58

Hopsaj śliczna kiciu na pierwszą stronę ;)

Mimisiu, czekamy na relację jak poszło zapoznanie Malinki z Twoimi kotami :wink:

Mereth

 
Posty: 12519
Od: Pon paź 01, 2007 10:43
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon lis 26, 2007 8:44

W sobotę próbowałam zintegrować Malinkę z Ziutką i Benią. Na początku wydawało się, że będzie OK. Moje kotki lekko Malinkę osyczały jak ta się zbliżała, ale wkrótce zajęły swoje ulubione miejsca: Ziutka drapak, a Benia łóżko. Malinka z godzinkę chodziła sobie swobodnie, zwiedzała, wąchała, w końcu rozwaliła się na środku dywanu jak lwica, zadowolona z nowego terytorium. Po jakimś czasie pokazała różki. Najpierw pogoniła Ziutkę, że Ziutka mało nóg nie pogubiła, więc zamknęłam znowu Malinkę w sypialni. Po paru godzinach była kolejna próba, otworzyłam sypialnię, Malinka wyszła prosto na Benię czatującą pod drzwiami. Ze zjeżonym futrem Malina przegoniła Benię po całym mieszkaniu. Potem zatrzymały się i trochę posyczały. Zamknęłam ją już na dobre.

Chyba muszę szukać Malince domu niezakoconego. Poza tym jest kochana, szybko się aklimatyzuje, nie było chowania się za łóżkiem, uciekania. Uwielbia siedzieć na kolanach, baranki robi takie, że jeszcze nigdy nie widziałam. Nie jest to kot typu "niezależnego", który daje się głaskać kiedy chce, bo ona ma ochotę na mizianki zawsze! Naprawdę ją polecam, jeżeli znacie kogoś, kto chce grzeczną, spokojną do ludzi koteczkę, pamiętajcie o Malinie.

Mimisia

 
Posty: 7221
Od: Nie lut 05, 2006 11:27
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki

Post » Wto lis 27, 2007 14:57

Podniosę Malinkę.
Nikt, zupełnie nikt nie dzwoni w jej sprawie, zawsze w takiej sytuacji panikuję i się załamuję...
Pewnie, gdybym mieszkała w Warszawie, było by więcej chętnych. Potencjalne domki, których w okolicy jest najwięcej jednak w W-wie, pewnie odstrasza odległość, a to tylko godzinka drogi...
A może Malinka ma taki niechodliwy tym urody, sama nie wiem :cry:

Mimisia

 
Posty: 7221
Od: Nie lut 05, 2006 11:27
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki

Post » Wto lis 27, 2007 15:14

Malina jest pięka, nie martw się Mimisiu, znajdzie dom, ale jej domek jeszcze ją nie dojrzał.

Marcelinaa

 
Posty: 270
Od: Nie sty 14, 2007 13:10
Lokalizacja: Mazowsze

Post » Wto lis 27, 2007 15:16

No co ty Mimisia, jaki "niechodliwy typ urody"? 8O
Ona prześliczna jest! Tylko dorosła - kociaki szybciej znajdują domy. Musi jeszcze pewnie chwilkę poczekać na Swojego Człowieka. Cierpliwości - ktoś się na pewno zakocha bez pamięci w tej jej plameczce na pysiu :wink:

Joasia
Obrazek

JoasiaS

 
Posty: 16785
Od: Wto sie 02, 2005 18:45
Lokalizacja: Dąbrowy

Post » Śro lis 28, 2007 9:07

Dzięki, dziewczyny za podtrzymanie na duchu.
Wczoraj Malinka władowała mi się na kolana i bitą godzinę ją miziałam. Cudna jest ta kicia, zero agresji, pacania człowieka...Od mojej Beni to nieraz dostałam "pac-łapkę", a ta nic, tylko kochać!
Tylko szkoda, że goni moje koty...Przez to biedna siedzi sama. Za to nauczyła się sama bawić. W nocy słysze jak goni piłeczkę, zawiązałam jej zabawkę na gumce, kładzie się na plecach i bawi się nią jak dzieciak.
Taka z niej fajna dziewczynka :D

Mimisia

 
Posty: 7221
Od: Nie lut 05, 2006 11:27
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki

Post » Śro lis 28, 2007 10:53

Mimisia, nie martw się, czasami cierpliwość popłaca po stokroć :wink:
Malinka jest prześliczna, uwielbiam takie kocie krówki i wierzę w to, ze nie tylko mi się podobają. Zresztą gdyby nie to, że mieszkam tak daleko i nie wiem jak mój Zorek by zaareagował na Malinkę no i ona na niego ( no i TZ trochę kręci nosem, że na razie tylko 1 kot ) to bym już jechała do Ciebie po ślicznotkę :wink:

Mereth

 
Posty: 12519
Od: Pon paź 01, 2007 10:43
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw lis 29, 2007 9:27

Malinka wczoraj trochę spokorniała, chyba zrozumiała, że jak atkauje moje futra, to ją zamykam w sypialni. Przesiedziała ze mną przy wieczornym serialu na kolanach i była bardzo zadowolona.

Komu małą pieszczoszkę? Ona potrafi być taka wdzięczna, zwłaszcza w porze posiłku...Jak jej daję papu, najpierw jest seria baranków, ocierania, a dopiero potem konsumpcja :D

Mimisia

 
Posty: 7221
Od: Nie lut 05, 2006 11:27
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki

Post » Czw lis 29, 2007 9:50

Taka słodka Kicia, takie słodkie imie, a tu diabełek się objawił :twisted:
Mam nadzieję, że to tylko takie trudne poczatki i z czasem wszystko się unormuje.
Koty tak maja, że walcza z soba o terytorium i "ważność" Moje tez się na poczatku biły i ta tak, że futro latało, krew się lała, oko było prawie wybite, ale szybko sie dogadały i teraz to najwieksze przyjaciólki. Takie przyjacióki, żę nie chca dopuścic kolejnego kota. Z Zuzia się dogaduja bardzo średnio, a jest u nas juz miesiąc.

Malinko Kotki Mimisi to fajne babki i beda fanymi towarzyszkami zabaw. Musisz sie tylko przełamać i zrobić pierwszy krok! Trzymam kciuki!
Badaj kota regularnie. Kot Ci nie powie, że źle się czuje, a kiedy zauważysz może być za późno...
Obrazek

Karotka

 
Posty: 4972
Od: Pon maja 14, 2007 12:03
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt lis 30, 2007 9:10

Podnoszę pieszczoszkę!

Mimisia

 
Posty: 7221
Od: Nie lut 05, 2006 11:27
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki

Post » Sob gru 01, 2007 20:36

Korzystając z dziennego światła zrobiłam Malince małą, miziankową sesję. W tygodniu kiedy jest widno jestem w pracy, a przy fleszu Malinka zamyka oczka.

Popatrzcie, jaka jestem kochana, zakochujcie się i bierzcie!

Na kolankach:

Obrazek

Na ulubionym fotelu:

Obrazek

Znowu na kolankach:

Obrazek

Obrazek

A tak wyglądam z tyłu:

Obrazek

Wasza Malinka :D

Mimisia

 
Posty: 7221
Od: Nie lut 05, 2006 11:27
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki

Post » Sob gru 01, 2007 20:56

Prześliczna jesteś Malinko :wink:

Nie mogę się napatrzeć na ten pyszczek :D

Mereth

 
Posty: 12519
Od: Pon paź 01, 2007 10:43
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob gru 01, 2007 23:39

Mereth nie zastanawiaj się dlugo, Malinka to pięknota.
Poznań nie jest tak daleko od Warszawy( Mińska Maz.) Do mnie przyjechał dzięki dobrym ludziom kot ze Szczecina a mieszkam też tam gdzie i Mimisia.
Dwa koty lepiej sie chowają. Wiem to z doswiadczenia :D

Marcelinaa

 
Posty: 270
Od: Nie sty 14, 2007 13:10
Lokalizacja: Mazowsze

Post » Nie gru 02, 2007 19:50

Marcelinko, dziękuję Ci za optymizm, ale obawiam się, że Malinka powinna trafić do domu niezakoconego. Ma skłonności do dominacji i już parę razy pogoniła moje kotki, muszę ją izolować. Było by przykro, jakby po paru dniach musiała taki kawał do mnie wracać...

Mimisia

 
Posty: 7221
Od: Nie lut 05, 2006 11:27
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 18 gości