» Czw lip 31, 2003 20:05
No to już po. I Majorka, i Mi-Norka żyją, są całe i zdrowe, choć jedna jeszcze bardzo zdenerwowana. Zgadnijcie, która z nich. Ważne: Majorka pyta, czy ktoś z Was miał do czynienia z narkozą wziewną i czy kicia może potem trochę chrypieć? Wszelkie uwagi w tej kwestii zbieram!
Aha, okazało się, że Mi-Norka miała przepuklinkę, więc niestety cięcia były dwa... No, ale w domu porusza się całkiem całkiem, wskoczyła już na jeden parapet, zdjęła sobie opatrunek po wenflonie, zrobiła siusiu - także nie jest źle. Tylko pić nie chciała. Majorka dostała lekarstwo przeciwbólowe jeszcze do podania dzis, jutro rano i wieczorem. Mika i Miś przyjęli koleżankę bardzo dobrze. I to w dużym chaotycznym skrócie tyle. Teraz prośba o kciuki za gojenie i nielizanie szwów.
BTW, w sierpniowych Kocich Sprawach znowu jest Majorkowy wiersz - tym razem o Śliczniotku.
[url=http://www.TickerFactory.com/]
[/url]