Pysia po sterylce - śmierdzący problem :|

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt sie 01, 2003 14:18

Myszko, będzie dobrze :lol:
Daj znać jak bedzie już po.
Obrazek ObrazekObrazek
Ania + Sonia (06.2002-07.2014)+ Imbir (07.2002-11.2013) - Tocik (.... -09.2023) Aszka i Niuniuś
Nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46 ... &start=675

Aniutella

 
Posty: 5234
Od: Czw sty 23, 2003 11:28
Lokalizacja: Warszawa - Chomiczówka

Post » Pt sie 01, 2003 17:16

Już jesteśmy po :( Boże, moje biedna miauleństwo, tak mi jej żal. Wyszła z transportera. Moja mama chwyciła ją żeby pomóc przenieść doopinę. Mówiłam, żeby tego nie robiła, ale nie, ona wie lepiej. Kicia się rozwrzeszczała (z bólu? :( ) I teraz leży jak szmatka, Jezu, Jezu, zaraz się poryczę (już raz się poryczałam).

myszka

 
Posty: 3120
Od: Pt sie 09, 2002 13:45

Post » Pt sie 01, 2003 17:34

NIe rycz przy kocie, bo sie bedzie marwtic. Rycz sobie po cichutku gdzies dalej. Mamie daj po lapach ;-)
Glaszcz ja delikatnie jesli ma na to ochte.
Kochana, minie pare dni i kocica bedzie jak nowa.
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87921
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Pt sie 01, 2003 17:39

Uciekła do kąta. Chyba mnie nienawidzi :( Zsikała się (pozytywny objaw). Kładzie się na boku z raną :strach: Co mam robić w takiej sytuacji? Przewracać, czy pozwolić? HELP :!:

myszka

 
Posty: 3120
Od: Pt sie 09, 2002 13:45

Post » Pt sie 01, 2003 19:59

A teraz gdzieś wsiąkła. Na moment wyszłam i już zniknęła. Chyba jest w wersalce. Mam zostawić, czy wyciągać? Help...

myszka

 
Posty: 3120
Od: Pt sie 09, 2002 13:45

Post » Pt sie 01, 2003 20:05

Myszko- bedzie dobrze! :D
Ja bym zostawila kote w tym tapczanie- jak ja wyciagniesz bedzie szukała innej kryjowki i tylko sie niepotrzebnie umęczy. Zaglądaj tylko do niej, czy biedulince czegos nie trzeba...
I sie nie martw! :ok:

Olat

Avatar użytkownika
 
Posty: 39504
Od: Sob mar 30, 2002 21:41
Lokalizacja: Myslowice

Post » Pt sie 01, 2003 20:14

Myszko - przede wszystkim proponuję neospasminę lub jakiś inny łagodny środek uspokajający dla Ciebie. Widzę, że jesteś w takim samym stresie, jak ja po sterylizacji Falki. Oj - jak ja się bałam - nawrzeszczałam na TZ, który próbował mnie uspokoić, że wszystko jest w porządku a ja myślałam, że Falka umiera, bo jej łapka drga :roll: Spróbuję wyszukać wątek na koty.pl

Falka

 
Posty: 32813
Od: Pon lut 04, 2002 17:01
Lokalizacja: Praga

Post » Pt sie 01, 2003 20:18

Myszko, bedzie dobrze!
Ja tez strasznie panikowalam po sterylce Kissy.
Kicia musi dojsc do siebie, jeszcze jest pod wplywem narkozy i pewnie ciezko przestraszona, jutro bedzie duzo lepiej!
Trzymam kciuki!

ani

 
Posty: 3491
Od: Pon mar 10, 2003 23:31
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pt sie 01, 2003 20:18

Oto i wątek:

tutaj

Falka

 
Posty: 32813
Od: Pon lut 04, 2002 17:01
Lokalizacja: Praga

Post » Pt sie 01, 2003 20:22

Ja jestem panikarą, przyznaję się bez bicia :oops: Ale to dlatego, że koffam mojego kicia :) Czułabym się lepiej, gdyby ona mogła mi powiedzieć co i jak, jak się czuje, itp. Ale myślę, że już coraz bardziej ok - coraz żwawiej chodzi, wyszła z wersalki i przycupnęła pod stołem :) Zsikała się dwa razy :)

Dzięki za wsparcie :D Nie mam się do kogo zwrócić - TŻ w pracy, mama się wydziera, że panikuję... ehhh.

myszka

 
Posty: 3120
Od: Pt sie 09, 2002 13:45

Post » Pt sie 01, 2003 20:23

Będzie dobrze! Zobaczysz! Kilka dni i będzie po wszystkim.
<img src="http://chelmslaski.com/kasikz.jpg" border="0" alt="Lucek" align="left">
http://koty.rokcafe.pl/kasik/
Dom bez zwierząt jest<BR> jak ogród bez kwiatów...

KasiKz

 
Posty: 1385
Od: Pon kwi 21, 2003 9:54

Post » Pt sie 01, 2003 20:26

Poszła spać do kuwety 8O

myszka

 
Posty: 3120
Od: Pt sie 09, 2002 13:45

Post » Pt sie 01, 2003 20:27

valdispert jest niezly ;-) ziolowy a dziala ;-)

bedzie coraz lepiej
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87921
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Pt sie 01, 2003 20:37

myszka pisze:Ja jestem panikarą, przyznaję się bez bicia :oops: Ale to dlatego, że koffam mojego kicia :)


Oj wiem, wiem, jak to jest :wink: Wszystko będzie dobrze :)

Falka

 
Posty: 32813
Od: Pon lut 04, 2002 17:01
Lokalizacja: Praga

Post » Pt sie 01, 2003 21:33

Spokojnie Myszko :) To trzeba po prostu przeczekać, nie ma innej rady.

Estraven

 
Posty: 31460
Od: Pon lut 04, 2002 15:30
Lokalizacja: Poznań

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, kasiek1510 i 78 gości